czwartek, 28 lipca 2016

Giganci, czyli sportowcy sprzed lat

Za kilka dni rozpoczną się XXXI Letnie Igrzyska Olimpijskie w Brazylii. A my wrócimy do ... Olimpiady w  Amsterdamie (1928 r.). W kilku kwestiach była szczególnie ważna w dziejach olimpizmu. W protokole wprowadzono nowy zapis, że na czele kolumny prezentującej uczestników podczas otwarcia imprezy pójdzie ekipa Grecji, a zamykać ją będą gospodarze. Po raz pierwszy w dyscyplinach lekkoatletycznych wystartowały kobiety. Także pierwszy raz od zakończenia I wojny światowej pojawiła się reprezentacja Niemiec. 

W Amsterdamie występowało 66 polskich zawodników (w tej grupie 5 kobiet). Zdobyliśmy złoty medal w rzucie dyskiem (Halina Konopacka), srebrny - w jeździectwie (drużynowo) i trzy brązowe (drużynowo - w szermierce, jeździectwie i wioślarstwie).

To jednak nie są główne powody, dla których przypominamy IX Igrzyska. Statystykę medalową uzupełnił wówczas... jeszcze jeden złoty medal. Otrzymał go poeta, Kazimierz Wierzyński, startujący w Olimpijskim Konkursie Sztuki i Literatury. Konkurs odbywał się w latach 1912–1948 równolegle ze sportowymi zmaganiami. Obejmował kilka dziedzin, a konkretnie: lirykę, epikę, malarstwo, rzeźbę, architekturę i muzykę. Przeprowadzano go z inicjatywy Pierre'a de Coubertina, a zaprzestano, gdy przewodniczącym MKOL został Johannes Sigfirid Edström. W sumie miał siedem edycji (Sztokholm, Antwerpia, Paryż, Amsterdam, Los Angeles, Berlin, Londyn).

Kazimierz Wierzyński był pierwszym złotym medalistą w tej konkurencji. W Amsterdamie otrzymaliśmy także brąz (Władysław Skoczylas, grafika). W następnych latach złoto przypadło Józefowi Klukowskiemu (1932, rzeźba) i Zbigniewowi Turskiemu (1948, muzyka), srebro - Janinie Konarskiej (1932, grafika) i Józefowi Klukowskiemu (1936, rzeźba), brąz - Janowi Parandowskiemu (1936, epika) oraz Stanisławowi Ostoi-Chrostowskiemu (1936, grafika). 

Wróćmy do Wierzyńskiego. Wysoki, przystojny, wysportowany. Grał w piłkę nożną w „Pogoni" (w Stryju), uprawiał  lekkoatletykę, jeździł na nartach. Jego "złoty" tomik, Laur olimpijski, mamy zbiorach (w wydaniu Dzieł, t. 1). Zawiera 12 wierszy. Inauguruje go - a jakże - Defilada atletów, a kończy Pieśń o Amundsenie. Niektóre liryki są poświęcone konkurencjom sportowym (np. Skok o tyczce), inne - konkretnym sportowcom. Przypomnimy kilka wybitnych postaci sprzed lat. Nie będą to nasi amsterdamscy medaliści. Dlaczego? Proste. Tomik został napisany rok przed igrzyskami.

Źródło
Oto fragment wiersza Match footballowy:

Zamora wsparty w bramce o szczyt Pirenejów,
Piękniejszy niż Don Juan, obciśnięty w swetrze,
Jak dumny król, w chaosie center i wolejów,
Śledzi kulę świetlistą, prującą powietrze.

 
Z Uralu w bój posłaną, jak z lufy moździerza,
Trzyma w oczach i więzi, a gdy kula spada,
Jak pająk się nad dziuplą bramki rozczapierza,
Jak krzak wystrzela w niebo, człowiek-barykada. 

Źródło
Jego bohaterem jest Ricardo Zamora Martínez (1901-1978), El Divino, legendarny hiszpański bramkarz. Grał w najlepszych klubach, FC Barcelona i Real Madryt, odnosząc w nich największe sukcesy. Z karierą zawodnika pożegnał się w wieku 35 lat. W późniejszym okresie był trenerem kilku zespołów (Atlético Madryt, Celty Vigo, Malagi oraz Espanyolu).

A teraz urywek wiersza Paddock i Porritt:

Jeden ma ręce-wiatraki, drugi wiosłuje stopą,
Jeden jest ludzkim kangurem, drugi jest antylopą.

Jeden jak tank się trzeszczący z boku na bok przewala,
Drugi dmuchnięty powiewem sunie lekko, jak fala. (...)

Jeden jest w pędzie maszyną, żywą, silną i młodą,
Drugi jest samą szybkością, prawem ruchu, przyrodą.

Źródło

Charley William Paddock (1900-1943). Amerykański sprinter. Kilkukrotny medalista olimpijski z Antwerpii i Paryża. Dwunastokrotny rekordzista świata na krótkich dystansach. Był uczestnikiem I i II wojny światowej. Zginął w katastrofie lotniczej na Alasce.

Źródło
Arthur Porrit (1900-1994). Nowozelandczyk. Lekkoatleta, lekarz (przez wiele lat - chirurg brytyjskich monarchów), działacz sportowy, polityk. Także - Generalny Gubernator Nowej Zelandii. Był jednym z bohaterów słynnego filmu Chariots of fire (1981, reż. Hugh Hudson, kto go widział, pewnie nigdy nie zapomni wspaniałej muzyki!). Chociaż nie został w nim wspomniany z nazwiska, to jednak losy fikcyjnej postaci, Toma Watsona, są zaczerpnięte z fragmentów biografii tego sportowca.

Tym razem – Fanfara na cześć Karola Hoffa, rekordzisty w skoku o tyczce:

Płyniesz na złotej wieży, na maszt się najwyższy wspinasz,
Co ty tam w górze widzisz, w gnieździe bocianim marynarz? (…)

Niebo w hamaku buja, na dół przekrzywia się księżyc,
Czy ci tego za mało, kogo chcesz jeszcze zwyciężyć?


Źródło
Charles Hoff (1902-1985). Norweski sportowiec, trener, dziennikarz sportowy. Czterokrotny rekordzista świata w skoku o tyczce, startował także w skoku w dal, trójskoku, biegach na krótkich i średnich dystansach. W czasie II wojny światowej organizował norweski sport pod rządami nazistów, za co w 1947 roku został skazany na dziewięć lat pracy przymusowej.

Oto fragment wiersza zatytułowanego Nurmi:

Ruch mój za ruchem nastaje, w ruchome koło się zmienia,
Jestem zegarem wysiłku, jestem rekordem natchnienia.

Skokiem przesadzam trybuny, mijam krzyczące stadiony,
Niesie mnie wiatr moich skrzydeł, wiatr wielki i niezmożony.

Źródło
Paavo Johannes Nurmi (1897-1973). Fiński długodystansowiec, dziewięciokrotny mistrz olimpijski, kilkukrotny wicemistrz. Podczas Olimpiady w Paryżu (1924) zdobył pięć złotych medali w tyluż konkurencjach, ustanawiając jednocześnie dwa rekordy olimpijskie. Wdzięczna legenda opowiada, że potrafił biegać szybciej niż pociągi.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Ilustrowane pismo miesięczne, niezawisłe, ściśle bezpartyjne, wszechświatowe (1)

Ciekawostka z naszych zbiorów. Fakt, że posiadamy także czasopisma przedwojenne, nie jest niczym nadzwyczajnym. Jednak ich zawartość czasem może stanowić rarytas dla miłośnika kuriozów. Dziś przedstawimy Świat i Prawdę. Ilustrowane pismo miesięczne. Jedyny numer w PBW (Wrzesień 1924. – Nr 14. – Rok 2, nasza sygnatura: cz M V-1/1 k). A ponieważ liczy aż 72 stronice, omówimy je w trzech częściach. Warto! Myślę, że zaraz się o tym przekonamy.

Na okładce znajduje się adnotacja: cena 1 złoty. Nie płacić więcej jak jeden złoty za zeszyt.
Wewnątrz - takie słowa: Wyd. Grudziądz. Wychodzi każdego 20-go w miesiącu. Znajduje się w prawie każdej miejscowości Polski. Konto czekowe P.K.O. Poznań nr 206 338. Kolejna garść informacji - na tylnej okładce: Ilustrowane pismo miesięczne, niezawisłe, ściśle bezpartyjne, wszechświatowe, posiadające czytelników w całej Polsce, oraz w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Argentynie, Brazylji, Niemczech, Francji, a nawet w Japonii i na Sachalinie.


A teraz przegląd treści. Na okładce wewnętrznej znajduje się Krótki spis lekarstw wyrabianych przez Z.G. Herbs Co., 1125 Milwaukee Ave. Chicago, III. Dwie kolumny specyfików. Kilka przykładów:
- herbaty: specjalna na apetyt; na sprowadzenie potów; przeciwko moczeniu w łóżku, tak dla dzieci, jak i dla dorosłych; zmieniająca jasny kolor włosów na ciemnozłoty;  także inne koloryzujące;
- ziołowy proszek na zawianie i przeziębienie głowy;
- inne ziółka: utrzymujące jasny kolor włosów; do parówki głowy, przy silnem zakatarzeniu; pachnące przeciw molom w odzieży;
- maści: kamforowa, podwójnej siły; żywosrebrna (trucizna) na robactwo skórne; na egzemę i liszaje zwyczajnej siły;
- herbaty: przeciw chorobom mózgu, obłędowi i pijaństwu; sławna wzmacniająca ogólnie; dla kobiety przy zmianie życia (!); przeciw oberwaniu (!); przeciw hipochondrii czyli chorobom śledziony; przeciw melancholji czyli zobojętnieniu i smutkowi; przeciw chorobie cukrowej

- pasta do zębów, najlepsza

Ceny wszystkich produktów podano w dolarach. Wahały się pomiędzy 0,20 do 6,00 $. Średnia cena - to ta wyrażona w centach (czasem do 2 $). Wyższe były zdecydowaną rzadkością.


Treść właściwa - to czasem kilkuszpaltowe, ale najczęściej krótsze artykuły. Ich przykładowa tematyka: honor żołnierski, biurokracja, futuryzm w literaturze.


I wreszcie stałe działy. Omówimy je kolejno.


Wiedza popularna. Tu bardziej interesujące artykuły: Wilhelm K. Roentgen, czyli sylwetka tej postaci. Drugi - także poświęcony podobnej tematyce (podajemy pełny tytuł i podtytuły): Djabelskie promienie. Radjotechnika w pracowni biologicznej. – Konsultacja poprzez ocean. – Zapowiedź zagłady. Dalej - coś dla rodziców. Krótkie, konkretne "porady" jak postępować, by wychować "zepsute" dziecko, czyli Czem psują rodzice dzieci? Kolejny tekst z cyklu "psychologia praktyczna": Pogodne usposobienie. I tutaj konstatacja, którą może warto wziąć sobie do serca, choć zapisano ją prawie sto lat temu: „Radość to czyn dla cielesnego i duchowego bytu. Z radości rodzą się wielkie postanowienia i szlachetne czyny.” Wreszcie tekst Wpływ turystyki na rozwój umysłowy, traktujący o „sportach turystycznych”.


Poezje. W tym dziale mamy wiersze patriotyczne, biskupa Władysława Bandurskiego: Czwartakom; Tęsknota Polaka w Australji; Życie – rzeka; Podaj mi rękę


Humor. Satyra. Matrymonjalne. Tak, te trzy wyrazy występują razem! Chyba nie chodzi o to, że życie uczuciowe jest komedią czy satyrą, ale tak to zostało ujęte... łącznie. Może autorzy wiedzieli, że wspomniane wcześniej "pogodne usposobienie" bardzo się w małżeństwie przydaje?


Monologi, Deklamacje, Powinszowania. Tutaj możemy przeczytać Życzenia rymowane, a raczej ich wzory, np. Koledze, Siostrze, Rodzicom, Osobie starszej, Znajomej obojętnej itp.


Jakie kolejne działy? Co to była Encyklopedja żarłoka? Porady dla dzieci, młodzieży i kobiet, kącik mody, kulinarny, dział zdrowia, a także reklamy omówimy w następnych dwóch  odcinkach, które ukażą się w kolejne wtorki.

piątek, 22 lipca 2016

Książki (nie)zapomniane – Całe morze należało do nich, czyli wyprawa do Raju

Było ich sześciu. Odważnych, wysportowanych, gotowych podjąć wyzwanie i wyruszyć na poszukiwanie Przygody. Herman Watzinger, Knut Haugland, Torstein Raaby, Bengt Danielsson, Erik Hesselberg i Thor Heyerdahl. Ten ostatni opisał przebieg morskiej podróży w reportażu Wyprawa Kon-Tiki.
 
Pomysł pojawił się wcześniej… Thor Heyerdahl (1914-2002), etnograf, antropolog, archeolog i… sportowiec. Organizator dwóch wielkich wypraw przez ocean – na tratwie z drzewa balsa i na papirusowej łodzi. Szczególnie interesowało go osadnictwo w Polinezji i pochodzenie tutejszych plemion, chociaż rozpoczął od badania zwierząt na Markizach. I oto pewnego wieczoru zaświtała w jego głowie myśl. Tak ten moment wspominał:

Zaczęło się to (…) przy ognisku na tropikalnej wyspie, gdzie stary krajowiec opowiadał legendy swojego szczepu.

Podobną historię słyszał już w… Ameryce Południowej. Virakocha, legendarny inkaski król Słońca, był wodzem zaginionego szczepu białych ludzi w Peru. Imię otrzymał w kraju Inków, ale wcześniej zwał się Kon-Tiki (Słońce Tiki). Ruiny jego władztwa pozostały na brzegu jeziora Titicaca. On sam, napadnięty przez wodza Cari (przybyłego z doliny Coquimbo), pokonał go w bitwie, ale musiał uciekać nad Pacyfik, a stamtąd – dalej (morzem) na Zachód. Do Polinezji. Czyżby wyspy Oceanii zostały zaludnione przez przybyszów z Ameryki Południowej? Heyerdahl uznał to za prawdopodobne i postanowił dowieść swej hipotezy. Pokonując wiele trudności i uprzedzeń, zbudował tratwę według wzorów Inków (bez użycia śrub czy gwoździ), skompletował załogę i zaopatrzenie, głównie z armii Stanów Zjednoczonych, i wspólnie wyruszyli przez Ocean Spokojny. Działo się to w 1947 roku. Ludzie drwili, z niedowierzaniem potrząsali głowami. Ale śmiałkowie dopłynęli, pokonując około 6980 kilometrów w 101 dni.

Wyruszyli z Ekwadoru w dramatycznych okolicznościach. Ale potem było lepiej. Autor daje się poznać jako wspaniały obserwator. Przytacza mnóstwo szczegółów. Opisuje polowanie na żółwie morskie i złote makrele, czy łowienie planktonu. Także „spotkanie” z największą rybą świata, rekinem wielorybim, mierzącym średnio 15 metrów, ważącym 15 ton. Nadmienia, że słyszał o młodym okazie, upolowanym harpunem, który miał wątrobę o wadze 300 kilogramów, a w paszczy – 3000 zębów! Nie zapomina o swoistych „przewodnikach” tratwy – rybach-pilotach.

Pogodę mieli dobrą. Sztormy zrazu ich omijały. Silnie zaatakowały – częściowo niszcząc tratwę – dopiero pod koniec wyprawy, niemal we wrotach Oceanii. Zatem niejako podsumowaniem większej części wyprawy może być ten fragment:

Mijały tygodnie. Nie widzieliśmy ani śladu statku czy pływających przedmiotów, które wskazywałyby na istnienie innych ludzi na świecie. Całe morze należało do nas i wszystkie drogi aż po horyzont stały przed nami otworem, a spokój i swoboda spływały z firmamentu. Wydawało się, że czysty błękit i przesycająca powietrze sól morska oczyściły nasze ciała i dusze. Przestały dla nas istnieć wszelkie problemy cywilizowanych ludzi. Znaczenie miały tylko żywioły. A te zdawały się ignorować małą tratwę. Może uznały one stateczek za część natury, nie zakłócającą harmonii morza, lecz przystosowującą się do prądu i fal, jak ryby i ptaki morskie. Żywioły nie były rzucającym się na nas spienionym wrogiem, lecz niezawodnym przyjacielem, stale i pewnie pchającym nas naprzód.

Wreszcie ląd. Wyspa Puka-Puka. Potem następne. Pierwsi krajowcy (na Angatau), którzy witali przybyszów… angielskim Good night, bo tylko tyle znali. Rozważania o Wyspie Wielkanocnej. I ciekawostka, że – oprócz nadanej jej przez odkrywcę – posiada jeszcze trzy miejscowe nazwy: Te-Pito-te-Henua (Pępek Wysp), Rapa-Nui (Wielka Rapa) i Mata-Kite-Rani (Oko, które Patrzy w Niebo).  Dalej – pobyt w Raju, czyli w otoczeniu cudownej przyrody i życzliwych mieszkańców. Na koniec – powrót do Ameryki, na statku „Thor I”, własności norweskiego armatora.

Wspaniała relacja z niezwykłej wyprawy, która w pełni potwierdziła prawdopodobieństwo sformułowanej przez Heyerdahla teorii. Wciąż – teorii. A na Wyspie Wielkanocnej i w Andach nadal dostojnie milczą podobne do siebie, choć rozdzielone odległością tysięcy kilometrów posągi, skrywając nie do końca odsłoniętą tajemnicę. 
 
 Heyerdahl Thor, Wyprawa Kon-Tiki, przeł. z norw. Jerzy Pański, Warszawa 1955. (Sygnatura: BS 25386). Zdjęcie uczestników wyprawy pochodzi z tej książki.

czwartek, 21 lipca 2016

Nasz Mały Leksykon Filmowy – O związkach Czesława Miłosza z X Muzą

30 czerwca minęła 105. rocznica urodzin Czesława Miłosza. Wiemy o nim sporo. Jest jednym z częściej czytanych literatów. Interesujące są również jego "związki" z filmem jako twórcy cytowanych wierszy (w filmach dokumentalnych, fabularnych i spektaklach telewizyjnych), bohatera filmów dokumentalnych oraz autora przenoszonej na ekran prozy. To zagadnienie dziś naszkicujemy. Celowo pominęłyśmy ten temat w czerwcu, choć wówczas (z racji owej rocznicy) należało go podjąć, bo nie chciałyśmy przerwać czteroczęściowej Wakacyjnej Akademii Filmowej, prezentowanej w niniejszym cyklu co wtorek.

CYTAT LITERACKI

Cytat w filmie dokumentalnym.
Te filmy na ogół nie są powszechnie znane ani oglądane. A przecież poezję Miłosza recytowali w nich wybitni aktorzy. Byli to między innymi: Krzysztof Kolberger (Piosenka o porcelanie - w filmie pod tym samym tytułem, 1983, realiz. Zofia Ołdak),  Ryszard Jabłoński (Piosenka o końcu świata - w Końcu Polski, 1990, reż. Zbigniew Kowalewski), Joanna Szczepkowska (Campo di Fiori - w Karuzeli, 1993, reż. Michał Nekanda-Trepka) czy Andrzej Podgórski (Nie słyszę głosów - w Rozmowie z kamieniem, 1999, reż. Waldemar Czechowski). Także w Podróży do Witkacji (1985, realiz. Zbigniew Kowalewski) czytany jest utwór Miłosza, konkretnie - Traktat moralny.

Cytat w filmie fabularnym.
Poezja Miłosza gościła także w znanych obrazach rodzimej kinematografii. Nadzieję usłyszeliśmy w Człowieku z żelaza (1981, reż. Andrzej Wajda), Los - w Świetle odbitym (1989, reż. Andrzej Titkow), Esse oraz List - w Podróży na wschód (1994, reż. Stefan Chazbijewicz), a sonet, pewnie pamiętany ze szkoły, Który skrzywdziłeś, w czwartym odcinku serialu Twarze i maski (2000, reż. Feliks Falk).

Cytat w spektaklu telewizyjnym.
Mówię do ciebie po latach milczenia... to spektakl, którego autorem był sam pisarz, a reżyserem - Stanisław Zajączkowski (1981). Sporo w nim cytatów. Podobnie - w przedstawieniu Abbadon. Anioł zagłady. Widowisko poetyckie inspirowane twórczością Władysława Hasiora (1994, aut. Andrzej Maj). Na ścięcie damy dworu słyszymy w Chłodnej jesieni (1989, aut. Eustachy Rylski, reż. Janusz Zaorski), Wtajemniczenie - w Monologu z lisiej jamy (1998, reż. Jerzy Krysiak), Ducha dziejów oraz Równinę - w spektaklu Portret (Mrożek S.), wyreżyserowanym przez Kazimierza Dejmka (1990), a Veni Creator - w widowisku Znaki (1990, reż. Ewa Pytka).

FILM BIOGRAFICZNY, DOKUMENTALNY, KRÓTKOMETRAŻOWY

Tych  filmów jest zdecydowanie najwięcej. Niektóre w całości dotyczą życia lub twórczości pisarza, niektóre tylko marginalnie - w otoczeniu innych osób lub zagadnień. Wymienimy je chronologicznie, bez adnotacji. Kto zechce się nimi dogłębniej zainteresować, na pewno znajdzie szczegóły na stronach internetowych dotyczących kinematografii polskiej. Czesław Miłosz (1984, dyplom operatorski Stanisława Plewy), Kultura (1985, reż. Agnieszka Holland), Czesław Miłosz w Berkeley (1996, realiz. Tomasz Kamiński), Czesława Miłosza historia literatury polskiej XX wieku (1999, reż. Ewa Pytka-Chylarecka), Śmierć człowieka utalentowanego (1999, reż. Grzegorz Braun), Czarodziejska góra. Amerykański portret Czesława  Miłosza (2000, realiz. Maria Zmarz-Koczanowicz), Przyśnił mi się sen powrotu... (2000, reż. Andrzej Miłosz), Wilno Miłosza (2000, realiz. Andrzej Miłosz), Polscy nobliści (2003, realiz. Krzysztof Szmagier), Czesław Miłosz in memoriam (2004, realiz. Aleksandra Czernecka), Trzynasty pochowany (2008, realiz. Marta Kalinowska, Miłosz Kozioł).

FILM FABULARNY

Oczywiście, adaptacja  Doliny Issy (1982, reż. Tadeusz Konwicki). Nostalgiczna podróż w krainę dzieciństwa. Pojawiają się w niej również liczne cytaty z jego wierszy. Oto one: Dziecię Europy - cz. 6 (recyt. Marek Walczewski), Obłoki (recyt. Józef Duriasz), Słońce (recyt. Jerzy Kamas), Tak mało (recyt. Igor Śmiałowski), Twój głos (recyt. Krzysztof Globisz), W mojej ojczyźnie (recyt. Zdzisław Tobiasz), Z okna (recyt. Tadeusz Bradecki).

Źródło

poniedziałek, 18 lipca 2016

Stanisław Pagaczewski, czyli pisarz – obieżyświat

Późne lata 70. ubiegłego wieku. Siódma czy ósma klasa szkoły podstawowej. Lekcja chemii. Siedziałam wówczas w ławce z Włodkiem, który absolutnie nie był zainteresowany kwasami nieorganicznymi, lecz trwał zatopiony w lekturze trzymanej pod ławką książki. Z tajemniczym uśmiechem na twarzy wędrował po baśniowej Krainie Deszczowców. I może prędzej niż bohaterowie powieści znalazłby uprowadzonego profesora Baltazara Gąbkę, gdyby nie zdecydowana reakcja nauczycielki, która podeszła do niego, zabrała mu książkę, podniosła wysoko i głośno zaczęła czytać jakiś zabawny fragment. W ten sposób po raz pierwszy usłyszałam o STANISŁAWIE PAGACZEWSKIM (1916-1984).

9 lipca przypadła setna rocznica jego urodzin. Przyszedł na świat w Krakowie. Temu miastu pozostał wierny aż do śmierci, która nastąpiła także w grodzie Kraka. Nie znaczy to, że stąd nigdy nie wyjeżdżał. Wręcz przeciwnie! Przecież encyklopedie najczęściej określają go jako „pisarza i podróżnika”. Jednak nie uprzedzajmy wypadków. Najpierw było dzieciństwo, spędzone w szacownym, profesorskim domu. Ojciec Stanisława, Julian, był historykiem sztuki, profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Matka, nosząca rzadkie imię Adolfina (z domu Till), to córka wykładowcy prawa cywilnego na Uniwersytecie Lwowskim. Przy okazji – ciekawostka. Temat rozprawy habilitacyjnej jego ojca brzmiał: Baltazar Fontana w Krakowie. Czy ten Baltazar jakoś zainspirował późniejszego literata?

Stanisław studiował filologię polską. W czasie wojny prowadził tajne nauczanie, a po niej został przede wszystkim autorem licznych i bardzo cenionych przewodników turystycznych i dziennikarzem (w telewizji przez jakiś czas prowadził program „Piękno Polski Południowej”). Bo kochał podróże i sport: narciarstwo, wioślarstwo, kolarstwo, pływanie, wspinaczki górskie. Zwiedził 60 krajów – prawie wszystkie w Europie, także liczne afrykańskie i bliskowschodnie. Pływał statkami handlowymi, gdyż jako członkowi Pen Clubu przysługiwał mu darmowy bilet. Chętnie przebywał też w polskich górach. Znajomy powiedział o nim: „Gorce uwielbiał, Pieniny kochał, a Bieszczady były jego drugim domem”. Od 1956 roku nie pracował na etacie, ale nieregularnie. Pobierał niemałe wynagrodzenie za książki, ale to nie były stałe dochody, toteż dom utrzymywała żona, Janina (Olszowska), z zawodu aptekarka.

Dziś jednak znamy go głównie jako autora trylogii o przygodach Baltazara Gąbki, na którą składają się: Porwanie Baltazara Gąbki, Misja profesora Gąbki oraz Gąbka i latające talerze. Podobno jego córka, Anna, domagała się opowiadania ciągle nowych bajek, które ojciec zaczął z czasem spisywać, co go niezwykle bawiło. Młodzi czytelnicy pokochali te książki, które ukazywały się w rekordowo wysokich nakładach.

I jeszcze ciekawostka, którą podaje Piotr Legutko (por. bibliografia poniżej). Powieści Pagaczewskiego nie ominęła ingerencja cenzury. Jedną z postaci w sfilmowanych przygodach o perypetiach profesora jest Bartolini Bartłomiej, herbu Zielona Pietruszka. W oryginale pieczętował się herbem Dwa Widelce i Udziec Barani. Cenzor – świadomy trudności w zaopatrzeniu – zmienił tę „apetyczną” nazwę.

Całą trylogię posiadamy w zbiorach. Może zachęcimy do niej kolejne pokolenia?

Bibliografia

EZ, Pagaczewski Stanisław, w: Kuliczkowska Krystyna, Tylicka Barbara (red. nauk.), Nowy słownik literatury dla dzieci i młodzieży. Pisarze, książki, serie, ilustratorzy, przegląd bibliograficzny, Warszawa 1979, s. 408. (Sygnatury:  86280-1, cz IX-8/4).
Legutko Piotr, Pisarz z Krainy Deszczowców, "Gość Niedzielny" 2016, nr 20, s. 64-65.

piątek, 15 lipca 2016

Odpowiedź zna wiatr..., czyli (spóźnione) życzenia urodzinowe dla Boba Dylana

Lato. Wakacyjne i urlopowe szlaki. Góry. Morze. Jeziora. I wiatr…

75 lat temu, 24 maja, urodził się Bob Dylan. W tym samym miesiącu, w każdą drugą sobotę i niedzielę maja, w Holandii świętowany jest Narodowy Dzień Wiatraków. Miesiąc później, rokrocznie wspominamy Światowy Dzień Wiatru (Global Wind Day). Lipiec i sierpień – to czas, w którym w niejednej polskiej wsi organizuje się regionalne Święto Wiatraka. Tak, ale jaki jest ich związek z Bobem Dylanem? Zasadniczy! Przecież sztandarowym songiem artysty jest… Blowin' in the Wind. Za rok – w maju! – minie 54. rocznica jego ukazania się w albumie The Freewheelin' Bob Dylan, a w sierpniu – w postaci singla.

Historyczny, legendarny tekst. Wielokrotnie tłumaczony na język polski, choć nie zawsze dobrze. Często marnie. Przez wielkich i mniejszych. Przekład proponowano nawet nobliście, Czesławowi Miłoszowi, ale nie dał się namówić. Śpiewali go najlepsi: Joan Baez, Elvis Presley, Marlena Dietrich, Stevie Wonder, Judy Collins, Etta James, Pete Seeger, Neil Young, Katie Melua, Maryla Rodowicz, Eleni. I inni. Był wykonywany przez Mormon Tabernacle Choir. Często gościł na katolickich Mszach św. w Stanach Zjednoczonych. Utwór ponadczasowy.

Bob Dylan. Poeta i pisarz. Aktor (świetnie zagrał w filmie Pat Garret i Billy Kid Sama Peckinpaha). Artysta występujący przed głowami państw (np. papież, prezydent USA). Od lat kandyduje do Literackiej Nagrody Nobla, której zapewne nie dostanie. Ale wielu spośród nas uważa, że zasłużył na nią bardziej niż niejeden z tych, którzy ją otrzymali.
Źródło
A w załączniku – dwa tłumaczenia piosenki. „Klasyczne” oraz „nowoczesne” (Barańczak, według „Znak” 2014, nr 5, s. 112)

Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by mógł człowiekiem się stać?
Przez ile mórz lecieć ma biały ptak, nim w końcu opadnie na piach?
Przez ile lat będzie kanion ten trwał, nim w końcu rozkruszy go czas?

Odpowie Ci wiatr, wiejący przez świat.
Odpowie Ci, bracie, tylko wiatr.

Przez ile lat będzie trwał góry szczyt, nim deszcz go na mórz zniesie dno?
Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt, nim wolność wypisze w nim ktoś?
Przez ile lat nie odważy się nikt zawołać, że czas zmienić świat?

Odpowie Ci wiatr, wiejący przez świat.
Odpowie Ci, bracie, tylko wiatr.

Przez ile lat ludzie giąć będą kark, nie wiedząc, że niebo jest tuż?
Przez ile łez, ile bólu i skarg przejść trzeba i przeszło się już?
Jak blisko śmierć musi przejść obok nas, by człowiek zrozumiał swój los?

Odpowie Ci wiatr, wiejący przez świat.
I Ty swą odpowiedź rzuć na wiatr.
 
Dość dowolne tłumaczenie Barańczaka:

Ile oddziela nas granic i rzek
Od sensu, który jest w nas?
Ile mórz ujrzy ptak, nim ocali go brzeg
I długi sen w ciszy gwiazd?
Ile jeszcze eksplozji ogłuszy ten wiek,
Tę ziemię zasieków i krat?
Odpowiedź zna wiatr, odpowiedź gwiżdże wiatr,
Odpowiedź, odpowiedź gwiżdże wiatr.

Ile ostrości powinien mieć wzrok,
By dojrzeć niebo zza chmur?
Ile razy słuch złowi czyjś jęk albo szloch,
Nim wreszcie dosłyszy w nim ból?
Ilu jeszcze na zawsze zagłębi się w mrok,
w ten mrok, co w nich samych się wkradł?
Odpowiedź zna wiatr, odpowiedź gwiżdże wiatr,
Odpowiedź, odpowiedź gwiżdże wiatr.

Ile przeminie imperiów i lat,
Nim góry skruszą się w pył?
Ile człowiek znieść może poniżeń i zdrad,
Nim z łaski pozwolą, by żył?
Ile jeszcze zostało mu woli i sił,
By godzić się wciąż na ten świat?
Odpowiedź zna wiatr, odpowiedź gwiżdże wiatr,
Odpowiedź, odpowiedź gwiżdże wiatr.

źródło
                                                                                                                                                    
Bibliografia
Dobrowolski Jacek, Słowo o Bobie, 2009, nr 5, s. 42-43.

Dylan Bob, Odpowie ci wiatr [tekst zacytowany wyżej, online]
http://www.st9.pl/tlumaczenie,piosenki/B,piosenka,bob_dylan,blowin_in_the_wind.html#ixzz4Dnk9UbCt
Illg Jerzy, Hymn, „Znak” 2014, nr 5, s. 113-114.
Piotrowski Grzegorz, Bard o sobie, „Nowe Książki” 2007, nr 1, s. 35.
Ratajczak Mirosław, Wędrując z Bobem Dylanem, „Odra” 2006, nr 7/8, s. 111-112.
Szuster Marcin, Jak wciskałem słuchaczom pieśń, „Literatura na Świecie” 2009, nr 3/4, s. 374-380.

wtorek, 12 lipca 2016

Nasz Mały Leksykon Filmowy – Język filmu (4). Inscenizacja. Etapy powstawania filmu. Najważniejsze nagrody filmowe



INSCENIZACJA (mise-en-scène) - aranżacja przedmiotów i ruchu postaci w obrębie obrazu rejestrowanego przez kamerę (wg K. Gałuszki). Składają się na nią:

Światło (oświetlenie) - funkcje: podkreślenie realizmu (światło "naturalne"); wyeksponowanie pewnych przedmiotów - jako "bohaterów" filmu (skierowanie na nie światła); efekty dramatyczne (np. pokazanie jazdy pociągu jako błyski świateł z okien na twarzy bohatera); budowa nastroju (np. biała ręka wyłaniająca się z mroku - w horrorze); portretowanie twarzy (światło frontalne - poszerza twarz; boczne - wydłuża ją; światło z dołu – deformuje, ujawnia rysy nieoczekiwane; skoncentrowane - wydziela z otoczenia; rozproszone - zmiękcza obraz).

Scenografia - nieożywione elementy wizualne filmu fabularnego. Dekoracja: sztuczna lub naturalna (plener). Funkcje: tło dla wydarzeń lub samoistny element dramaturgiczny; pomoc w lokalizacji akcji w czasie (np. moda architektoniczna epoki); świadectwo mentalności bohaterów; budowa nastroju; symbol sytuacji; projekcja jaźni bohatera (np. wykrzywienie przedmiotów - obraz zwichniętej psychiki); element akcji dramatycznej (np. Sznur Alfreda Hitchcocka - skrzynia, w której znajdzie się trup). Rola rekwizytów i kostiumu. Kostium - funkcje: pośrednie określanie czasu akcji (np. moda z epoki); samodzielny obiekt dramatu.
Gra aktorska - aktorzy: typy i charaktery (jak w literaturze); konwencje (realistyczna, komediowa itp.); gest i mimika. Aktorzy niezawodowi. Statyści. Charakteryzacja - modyfikacja wyglądu aktora. Tworzenie typu urody (np. Brigitte Bardot - prowokująca erotycznie kobieta-dziecko).

ETAPY POWSTAWANIA FILMU
 

Etap literacki – na tym etapie powstają:

Temat filmowy – ogólny zarys treści filmu: fabuły, postaci i ich relacji, nastroju, idei. Dokument kilkukartkowy, kilkuzdaniowy (ten ostatni – w przypadku filmu animowanego).

Nowela filmowa – poszerzenie tematu [nie mylić z telenowelą! – jedno i drugie nie ma  n i c  wspólnego!]: dokładny opis przebiegu akcji, miejsc, charakterystyki, wyglądu, zachowania bohaterów, dialogów.

Scenariusz filmowy – literackie przełożenie noweli na język obrazów filmowych; przedstawienie kolejnych scen (uwaga! Nowela opowiada o wydarzeniach, scenariusz – jest mową wydarzeń).

Etap przygotowawczy – powołanie składu realizatorów, tzw. trójki realizatorskiej (reżysera, operatora, kierownika produkcji), która dobiera sobie asystentów, innych współpracowników. Na tym etapie powstają:

Scenopis - opracowywany na podstawie scenariusza techniczny plan realizacji filmu (zawierający szczegółowy opis kolejnych scen, scenografii, ujęć kamery); swoista partytura, która powstaje przy ścisłej współpracy tzw. trójki realizatorów. Tzw. scenopis opisowy – w przypadku filmu animowanego.

Właściwa faza prac przygotowawczych - opracowanie przez kierownika produkcji tzw. planu generalnego filmu (kosztorysu); wybór kostiumów, wnętrz (rola scenografa), plenerów, aktorów i statystów; kończy się ustawieniem tzw. pierwszego planu zdjęciowego (dekoracji i sprzętu filmowego do pierwszej sceny filmu).

Etap zdjęciowy – film nie jest kręcony „scena po scenie” (o kolejności jego kręcenia decydują względy praktyczne, głównie – miejsce akcji). Zdjęcia: atelierowe (w hali zdjęciowej) i plenerowe (w przestrzeni naturalnej).

Etap montażu i udźwiękowienia – przegląd i selekcja materiału zdjęciowego (wybranie najlepszych ujęć spośród dubli). Rola montażysty. Powstawanie ogólnej koncepcji artystycznej filmu, osiąganej poprzez trzy zasady montażowe: 1/ montaż techniczny – tworzący logiczny i jasny ciąg obrazów); 2/ montaż dramaturgiczny - ekspresyjne ukształtowanie materiału (stopniowanie napięcia, nagłe cofnięcia itp.); 3/ montaż skojarzeniowy – dążenie do takiego łączenia ujęć, by wywoływały nowe skojarzenia natury pozaobrazowej. Wybór muzyki filmowej i jej nagrywanie. Nagrywanie tzw. postsynchronów (dialogów) i tzw. efektów dźwiękowych (np. szumu morza). Nagranie filmu, z którego można wykonywać kopie. Nagranie tzw. wzorcowego negatywu (do archiwum). Nagranie dubbingu – zastąpienie oryginalnych głosów aktorów głosami aktorów kraju, w którym film ma być prezentowany.

Etap rozpowszechniania.

NAJWAŻNIEJSZE NAGRODY FILMOWE
 

Oscar - Amerykańska Akademia Filmowa (od 1928 r.).
Złoty Lew Św. Marka - Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji (od 1932 r.).
Złoty Glob – Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej (od 1944 r.).
Złota Palma - Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes (od 1946 r.).
BAFTA - Brytyjska Akademia Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (od 1948 r.).
Emmy - Amerykańska Akademia Telewizyjna (od 1949 r.).
Złoty Niedźwiedź - Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie – Berlinale (od 1951 r.).
Cezar – Francuska Akademia Sztuki i Techniki Filmowej (od 1976 r.).
Złote Lwy - Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku (od 1974 r.), a od 1987 r. - w Gdyni.
Złote Smoki - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych w Krakowie (od 1964 r.).
Orzeł – Polska Akademia Filmowa (od 1999 r.).


SUPLEMENT. Główne gatunki filmowe, najkrótszą historię filmu, najważniejsze nagrody filmowe, etapy produkcji filmu oraz definicje adaptacji filmowej i ekranizacji przedstawiłyśmy TUTAJ.

 
BIBLIOGRAFIA (wszystkie książki dostępne w zbiorach PBW) I NETOGRAFIA:
Bobiński Witold, Idę do kina! czyli co młody kinoman wiedzieć powinien, Kraków 1995. ISBN 83-85845-19-4.
Czyżewski Stefan, Sitarski Piotr, ABC filmu. Słownik pojęć filmowych [online], dostępny: http://www.edukacjafilmowa.pl/materialy-edukacyjne/abc-filmu, dostęp: 1 czerwca 2016.
Doroba Ryszard, Bliżej filmu, wyd. 2, Warszawa 1986. ISBN 83-02-00653-X.
Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, t. [3], Film. Kinematografia, pod red. Edwarda Zajička, Warszawa 1994. ISBN 83-85323-66-X.
Gałuszka Kinga, Filmoteka szkolna. Smak kina, czyli krótki elementarz języka filmowego [online], tryb dostępu: http://www.nai.edu.pl/files/courses/196/modul_III/dokumenty/smak_kina_galuszka.pdf, dostępny: 1 czerwca 2016.
[Helman Alicja], Historia filmu, 8, Język filmowy. Wersja robocza [online], tryb dostępu: http://www.historiasztuki.com.pl/strony/015-00-08-FILM-LANGUAGE.html, dostępny: 1 czerwca 2016.
Helman Alicja (red.), Miczka Tadeusz, Słownik pojęć filmowych, t. 1-9, Wrocław, Katowice 1991-1998.
Ilustrowany Magazyn Literacki Plezantropia. Słowniczek pojęć filmowych [online], tryb dostępu: http://www.plezantropia.fora.pl/b-kino-b,119/slowniczek-pojec-filmowych,4239.html, dostępny: 1 czerwca 2016.
Kołodyński Andrzej, Zarębski Konrad J., Słownik adaptacji filmowych, wyd. 2, Warszawa, Bielsko-Biała 2011. ISBN 978-83-7446-724-7.
Michałek Barbara (oprac.), Historia filmu : zestawienie bibliograficzne w wyborze [online], tryb dostępu: http://pbw.katowice.pl/katowice/ib/historia_filmu.pdf, dostępny: 1 czerwca 2016.
Monako James, Standardowy słownik filmowy, telewizyjny i innych środków przekazu [fragm.], tłum. Henryk Kluba] [online], tryb dostępu: http://studnia.tu.koszalin.pl/pojecia_filmowe.htm, dostępny: 1 czerwca 2016.
Paszylk  Bartłomiej, Słownik gatunków i zjawisk filmowych, Warszawa, Bielsko-Biała 2010. ISBN 978-83-262-0551-4.
PL.REC.Film. Słowniczek [online], tryb dostępu: http://prf.ovh.org/index.php?str=slowniczek#o, dostępny: 1 czerwca 2016.
Płażewski Jerzy, Język filmu, wyd. 2, Warszawa 1982. ISBN 83-221-0077-9.
Wojnicka Joanna, Katafiasz Olga, Słownik wiedzy o filmie, Bielsko-Biała 2005. ISBN 83-7266-325-4.

 

piątek, 8 lipca 2016

Książki (nie)zapomniane - Kain i Abel z doliny Salinas

Najpierw uwertura. Z ballady Passing Through Leonarda Cohena:

I saw Adam leave the garden with an apple in his hand,
I said "now you're out, what are you going to do?"
"plant some crops and pray for rain, maybe raise a little cane.
I'm an orphan now, and I'm only passing through".


Książki tego pisarza już przedstawialiśmy. Ponieważ był jednym z największych prozaików, dziś zaprezentujemy kolejną. Na wschód od Edenu JOHNA STEINBECKA (1902-1968).

Connecticut. Cyrus Trask buduje DOM, w którym wzrastają jego synowie, Adam i Karol. Pierwszy to pokorny chłopak, drugi - niespokojna, mroczna natura. Po śmierci ojca nie zawsze dobrze układa im się prowadzenie gospodarstwa, ale jakoś trwają. Do czasu, gdy pod ich dach wtargnie Zło o słodkim, niewinnym obliczu.

Cathy jest śliczną dziewczyną. Pracuje u człowieka traktującego ją podle. Wreszcie, zmasakrowana przez niego, ostatkiem sił wlecze się w kierunku farmy zamieszkanej przez braci Trasków. Znajdują ją na progu. Ratują. Pielęgnują. Wrażliwy Adam ubóstwia tę bezbronną (jak myśli) istotę. Jest przekonany, że w jego nijaką codzienność sfrunął anioł.

Nie zauważa, że wtargnął potwór. Uosobione Zło. Potajemnie żeni się z Cathy, wywołując furię wrogo do niej ustosunkowanego Karola. Ale przebiegła osóbka potrafi oswoić ten gniew. Gdy mąż (przez pomyłkę?) wypija jej środek nasenny, z pokorną minką wślizguje się w prywatność jego brata...


Adam decyduje się na wyjazd z żoną do Salinas w Kalifornii. Do swojego Edenu. Z pomocą sąsiada, Samuela, zakłada farmę. Z mojej ziemi chcę zrobić ogród. Nie zapominaj, że na imię mi Adam - mówi do wiernego służącego, Chińczyka Li.

Li jest bardziej mędrcem niż służącym. Dostrzega zagrożenie, jakie sprowadza na dolinę kobieta o kamiennym sercu. Niedoszła dzieciobójczyni. Właśnie – synowie Cathy. Bliźniacy. Kaleb i Aaron. Nie spojrzawszy nawet na chłopców, których urodziła, bo nie udało jej się wcześniej spowodować poronienia, odchodzi. Zostaje pracownicą, a potem właścicielką domu publicznego. Chłopcy dorastają bez niej. Kal zostaje ogrodnikiem, Aaron zajmuje się zwierzętami. Znowu służący trafnie zauważa:

Są niby dwie strony medalu. Kal szorstki, chmurny i czujny, a jego brat - cóż, to chłopak, którego się lubi, jeszcze zanim otworzy usta, a później tym bardziej.

Zagrożenie wyczuwa także Adam, choć nie potrafi dostrzec jego źródła: Jest jakaś czarna groza nad tą doliną. (...) To jest tak ukryte jak tajona boleść.

Mijają lata. W okolicy pojawia się pan Bacon, inspektor okręgowy, wraz z córką, Abrą. Dziewczyna zrazu zakochuje się w łagodnym Aaronie, ale z czasem bardziej pociąga ją niespokojna osobowość Kala. I jego wybiera. Ale Kal ma obsesję. Przede wszystkim - pragnie niepodzielnie władać sercem ojca. I chce poznać swoją matkę. Wreszcie dowiaduje się o jej profesji. Odwiedza ją w domu publicznym i zabiera ze sobą łagodnego brata. To będzie początek tragedii. Aaron jest w szoku. Ucieka, gdzie oczy poniosą. Konkretnie - do wojska. I ginie. A oniemiały z bólu ojciec doznaje wylewu oraz - w konsekwencji - paraliżu.  Mądry Li filozoficznie uogólni tragizm ich losów:

Nikt nie ma prawa odjąć komukolwiek choćby jednego doświadczenia. Życie i śmierć są przyrzeczone. Mamy prawo do bólu.

Kal czuje się mordercą. Znowu mędrzec-sługa, jak opiekuńczy duch czuwający nad rodziną, boleśnie doświadczaną przez demony Zła, będzie musiał (chciał) interweniować. Wybłagać u Adama przebaczenie dla syna.

Kain i Abel ze słonecznej Kalifornii. Dwa pokolenia braci: Karol i Adam. Synowie tego ostatniego - Kaleb i Aaron. W tle jeszcze trzecia para - Kain i Abel. Widzimy, od jakich liter zaczynają się ich imiona, prawda? Jest paralela. Zresztą, mamy ich w powieści sporo. Bo to nie jest tylko opus magnum Steinbecka, osadzone w konkretnych realiach geograficznych i historycznych. To także ponadczasowa parabola.

Maciej Zembaty tak przetłumaczył cytowany na wstępie początek ballady Leonarda Cohena:

Kiedy Adam raj opuszczał
z jednym jabłkiem w dłoni swej
zapytałem go, co dalej będzie z nim.
„Będę orał, sadził, siał
o deszcz modlił się co dnia.
Teraz całkiem sam zostałem, muszę iść - tak jak ty”.


Steinbeck John, Na wschód od Edenu, przeł. Bronisław Zieliński, wyd. 5, Warszawa 1991, ISBN 83-06-02216-5. (Sygnatura: 134674/1-2).

wtorek, 5 lipca 2016

Nasz Mały Leksykon Filmowy – Język filmu (3). Narracja filmowa. Czasy filmowe

NARRACJA FILMOWA - sposób opowiadania.  Jej rodzaje (jak w literaturze:
niezależna - obiektywna, najczęstsza;
zależna - subiektywna:
subiektywizacja wizualno-dźwiękowa - obiektyw - "w oku" bohatera (jego oczyma patrzymy), np. Pani jeziora Roberta Montgomery'ego;
komentarz autora - pozakadrowa obecność tego samego narratora, znajdującego się poza miejscem wydarzeń, np. Kanał Andrzeja Wajdy (narrator mówi, że wszyscy bohaterowie, na których patrzymy, zginą);
komentarz bohatera - w 1 osobie, w liczbie pojedynczej, w oderwaniu od czasu wydarzeń, np. Dziennik wiejskiego proboszcza Roberta Bressona (komentarz pokazany w formie kartek z prowadzonego przezeń dziennika);
komentarz postronnego świadka - w 1 osobie, w liczbie pojedynczej, w oderwaniu od czasu wydarzeń, przez naocznego obserwatora, niebędącego żadną z głównych postaci, np. Bosonoga contessa Josepha L. Mankiewicza;
subiektywizm układu retrospekcyjnego - bezsłowny, np. Brzask Marcela Carné (bohater, zabarykadowany w pokoju przed szturmującą policją, opowiada nam swoje życie; po każdym epizodzie pokazywany jest znowu w swoim pokoju);

pozornie zależna - przeplata relacje obiektywne z relacjami poszczególnych bohaterów (lub "z punktu widzenia bohaterów"), np. Obywatel Kane Orsona Wellesa - po śmierci bohatera pokazuje się wycinki prasowe (relacja "obiektywna"), a także wypowiadają się jego przyjaciele (relacje subiektywne). Inne formy:
monolog wewnętrzny bohatera - częsty w adaptacjach sztuk teatralnych;
tryb warunkowy - subiektywne przypuszczenie bohatera, komentatora odnośnie do przyszłości, np. Henrietta Juliena Duviviera;
kłamstwo - prawdę obiektywną pokazuje obraz, kłamstwo - dialog, np. Człowiek na torze Andrzeja Munka (próbujący oczyścić się z zarzutów dróżnik kłamie, że widział maszynistę pijanego, a kamera pokazuje nam tego ostatniego, mijającego dom zeznającego - w stanie trzeźwym);
stany psychiczne - najczęściej pokazywane jako sen (np. Tam, gdzie rosną poziomki Ingmara Bergmana), halucynacje, powrót do świadomości (np. pochylające się nad łóżkiem twarze, sufit itp.) itp.


Figury stylistyczne narracji filmowej (jak w literaturze):
stopniowanie (gradacja) - rozczłonkowanie zamierzonego efektu na kilka powiązanych elementów, uszeregowanych w ciąg rosnący, malejący;
powtórzenie – ponowne (wielokrotne) zastosowanie tego samego środka wyrazowego dla podkreślenia pewnej cechy (zdarzenia);
refren - rodzaj powtórzenia; powracający motyw ma na celu zrytmizowanie fabuły (powtarza się na przestrzeni całego filmu lub jego większej części);
elipsa (wyrzutnia) - opuszczenie elementów fabuły, których widz ma się sam domyślić. Cele: kondensacja narracji, pobudzanie wyobraźni, niespodzianka;
zawieszenie - umieszczenie przed dramatycznym rozwiązaniem ujęć obojętnych, odwlekających, wzmagających napięcie;
eufemizm (złagodzenie) - omówienie zdarzenia, pojęcia drastycznego w sposób łagodniejszy;
antyteza (przeciwstawienie) - zestawienie krańcowo przeciwstawnych elementów dla podkreślenia krańcowości jednego z nich, np. morderca z premedytacją karci syna za pociąganie kota za ogon w Monsieur Verdoux Charlesa Chaplina;
metafora (przenośnia) - nadanie pojęciu nowego, szerszego, przenośnego sensu przez zestawienie go z innym pojęciem, np. Spokojny człowiek Jona Forda - zapłakana Mary patrzy przez szybę na zalaną deszczem ulicę;
metonimia (zamiennia) - oznaczenie przedmiotu, działania przez inny(-e) pozostający(-e) z nim w związku przyczynowym, np. Monsieur Verdoux po uśmierceniu kolejnej żony usuwa ze stołu drugie nakrycie;
synekdocha (ogarnienie) - określenie przedmiotu, zdarzenia przez pokazanie jego fragmentu, np. Wakacje pana Hulot Jacquesa Tati - samochód pana Hulot (główny rekwizyt filmu) czasem jest "pokazywany" tylko przez charakterystyczny dźwięk, który wydaje, a pies, który go zna, nie ucieka z jezdni, ale wesoło macha ogonem;
symbol - podobny do metafory (i tak samo definiowany), ale różniący się od niej tym, że nie zawsze jest zamierzony przez twórcę, np. Ostatnia walka Apacza Roberta Aldricha - uciekający z niewoli Massai, wojownik nienawidzący rolnictwa, wpada w objęcia stracha na wróble;
alegoria - nadanie przenośnego sensu pojęciu sztucznie wtrąconemu w akcję (często znanemu w danej kulturze, np. w filmie japońskim - płatki kwiatu wiśni, spadające do wody, oznaczają śmierć młodego samuraja).

CZAS FILMOWY - naturalną zasadą kina - czas teraźniejszy (na ogół nierównoznaczny z rzeczywistym czasem fizykalnym). Odchylenia czasowe: kondensacja (pomijanie wielu elementów, np. film będący historią całego życia osoby, rodziny), rozciągnięcie (np. Pancernik Potiomkin Siergieja Eisensteina - długie pokazywanie masakry robotników na odeskich schodach).

Inne czasy:
Zatrzymany, np. Wszystko o Ewie Johna L. Mankiewicza - bohaterka otrzymuje nagrodę i w tym momencie zatrzymuje się ruch (i czas), a włącza retrospekcja (pokazanie jej życia).
Rzeczywisty - zrównany z czasem trwania filmu, np. W samo południe Freda Zinnemanna - akcja trwa od kilku minut po 10 do 12, a film - tyle samo
Upływ czasu - różnie sugerowany, np. zmianą pór roku, dialogami, charakteryzacją bohaterów itp.
Przeszły (retrospekcja) - podkreślenie różnic między czasem narracji a czasem wydarzeń (przesunięcie głównych partii narracji w przeszłość). Cele: 1/ usunięcie napięcia, związanego z nieświadomością rozwiązania, np. Dwunastu gniewnych ludzi Sidney’a Lumeta (akcja jest zbudowana jedynie wokół wydarzeń poprzedzających rozpoczęcie filmu), 2/ spotęgowanie fatalizmu ludzkiego losu, np. Ona tańczyła jedno lato Arne Mattssona (informacja o śmierci młodej bohaterki jest podana na początku filmu), 3/ wyakcentowanie szczególnych chwil z przeszłości, np. Czerwone i czarne Claude’a Autant-Lary (retrospekcja wynika z mowy bohatera w sądzie - i do niej powraca).

Czas przeszły, współobecny w jednym ujęciu z teraźniejszym - np. Panna Julia Alfa Sjøberga (bohaterka na 1 i 2 planie - to ta sama osoba, ale ta z tyłu – ona jako dziecko).
Retrospekcja w retrospekcji, np. Śmierć komiwojażera László Benedeka.


Czas przyszły - w warstwie obrazowej filmu nie istnieje. Jest tylko pozorny czas przyszły - przewidywanie tego, co nastąpi, np. Wszyscy Jesteśmy mordercami André Cayatte'a (więzień z celi śmierci słyszy rano dźwięki zbliżającego się plutonu egzekucyjnego).
Czas cykliczny (częstotliwy) - powtórzenia, sugerujące powtarzalność zdarzeń, sytuacji. Jego szczególny przypadek - konstrukcja spiralna, kolista (ostatnia scena filmu jest repliką pierwszej), np. Rzym, godzina 11 Giuseppe de Santisa.