„Za rękę prowadzony
Gdzie szyldy i neony
Patrzyłem z zachwytem na świat dokoła mnie.
Tu lody i cukierki,
Tam piwo i serdelki
Z głośników zaś strażacka orkiestra w trąby dmie. (…)
Wesołe miasteczko! Tu słońca z tektury
Wciąż skrzą się światłością żarówek tysiąca.
I wtedy, gdy niebo zaciągną burz chmury,
I wtedy, gdy nie ma już słońca.
W wesołym miasteczku w powietrzu jest radość,
Tu ten dziś się śmieje, kto wczoraj chciał łkać
I nigdy tym śmiechom nie stanie się zadość,
Nawet kiedy nie będzie już z czego się śmiać.”
(Jacek Kaczmarski, Ballada o wesołym miasteczku)
Od 2010 roku 1 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Radości. Wesołe Miasteczka (parki rozrywki, lunaparki) - miejsca, w których radość widać szczególnie często. Jedno z najstarszych na świecie - liczące ponad cztery stulecia - znajduje się w Danii. W naszej stolicy powstało w pierwszej dekadzie XX wieku. Śląskie (chorzowskie) liczy 65 lat. O tych miłych miejscach nie zapomnieli reżyserzy filmowi ani pisarze. Dziś przypomnimy niektóre literackie ujęcia.
„Wesołe miasteczko,
wesołe miasteczko,
fistaszki i ptaszki,
i starszy pan z teczką,
i świnie i dynie i hajda na błoń,
i poziomkowy koń!
Ach, tu się żyje i tu się umiera,
to ci zabawa, to ci opera,
głowa się kręci niczym kukiełka,
głowa nie czuje i głowa nie łka,
głowa kołuje, kołuje, kołuje...
i krąży i sięga obłoków."
(Agnieszka Osiecka, Wesołe Miasteczko)
Dla dzieci. Niektóre historyjki są wierszowane, inne - prozatorskie. A wszystkie pogodne. „Króliczki w wesołym miasteczku” Pierre’a Couronne’a, „Smutna owieczka z wesołego miasteczka” Wiesława Drabika, „Samochodzik Franek. Wesołe miasteczko” Karoliny Górskiej, „Martynka w wesołym miasteczku” Marcela Marlier i Gilberta Delahaye, "Mysi Domek: Sam i Julia w Lunaparku" Kariny Schaapman, "Wesołe miasteczko” Emilii Waśniowskiej - to tylko niektóre tytuły. A dla nieco starszych dzieci i nastolatków? Na przykład "Wojna cukierkowa. Tom 3, Misja w lunaparku" Brandona Mulla. O dzieciach, ale (chyba raczej) niezupełnie dla dzieci? Pełna tajemnic opowieść "Jakiś potwór tu nadchodzi" Raya Bradbury'ego.
Dla dorosłych. Losy studenta, licealistki i taksówkarza, które połączył tytułowy "Królik w lunaparku" Michała Biardy... Mroczna historia z życia kolejnego studenta, któremu wakacyjna praca w lunaparku odmieniła życie, czyli "Joyland" Stephena Kinga... Niesamowity, przedziwny "Lunapark" Tadeusza Kwiatkowskiego... I jeszcze dwie powieści pod tym samym tytułem. Pierwsza - autorstwa Yvesa Navarre'a - rozgrywająca się w świecie paryskich bogaczy i aktorów teatralnych. Druga - Tomislava Zajeca - przedziwna mieszanina dosłowności i odrealnienia, w której splatają się postaci nadnaturalne i zwyczajne, przyziemne...
"A potem karuzela
I coraz szybciej, śmielej,
I już mi nie przeszkadza, że ciągle w kółko gna!
Pod niebem z ziemi szydzę
I świat pod sobą widzę
I wiatr mi świszcze w uszach, orkiestra marsza gra! (…)
I widzę beczkę śmiechu -
Wskakuję bez oddechu,
Wiruję! Wpadam w otchłań! I nie ma mnie!
Jest śmiech."
(Jacek Kaczmarski, Ballada o wesołym miasteczku)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz