poniedziałek, 7 lipca 2025

Nasze Skarby: "Ćwiczenia w mówieniu. Przyczynek do metodyki języka" (1922) Tadeusza Czapczyńskiego

Tadeusz Czapczyński (1884-1958). Absolwent filologii angielskiej i klasycznej. Nauczyciel, historyk literatury, dyrektor szkół i innych placówek. Autor prac z dziejów literatury i nauczania języka polskiego, w tym także "Ćwiczeń w mówieniu" (1922).

Zalecenie Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, by prowadzić takie ćwiczenia, było oczywistością w pierwszych latach po odzyskaniu niepodległości (wobec zróżnicowanych doświadczeń edukacyjnych w trzech zaborach). Autor rozpoczyna poradnik od zagadnień rozwoju psychofizycznego i pojęciowego dzieci i młodzieży ("w wieku od 10 do 18 względnie 20 roku życia"). Następnie  prezentuje zainteresowania  i czytelnictwo uczniów w kilku przedziałach wiekowych, odwołując się do badań Anieli Szycówny i Józefa Ciembroniewicza, dotyczących stosunku dzieci do... kwiatów i ptaków:

„U dzieci wiejskich występuje zamiłowanie do kwiatów dużych o jaskrawych barwach, u miejskich do drobnych o barwach delikatnych. Jako motyw występuje przedewszystkiem miły zapach, potem piękność, piękna barwa, u wiejskich dzieci czerwona, u miejskich biała i błękitna. (...) Twierdzenie, że ptaki mają rozum, powszechniejsze jest u chłopców niż u dziewcząt, również naśladowanie głosu i ruchów ptaka. (…) Świat ptaków, podobnie jak kwiatów, zainteresowanie dla niego można wyzyskać dla celów szkolnych i wydobyć dziesiątki tematów, które wychodząc od obserwacji i utylitaryzmu mogą objąć coraz szersze estetyczne i moralne zagadnienia.”

Zasadniczą część wywodu - praktyczne zalecenia metodyczne - wzbogaca licznymi przykładami tematów wypracowań (z dostosowaniem do wieku). Oto przykłady:

- Gdybym był bogaty.
- Moje sny, które mi najsilniej utkwiły w pamięci.
- Targ w małem miasteczku.
- Jak wczoraj było ładnie.
- Lekcja rysunków na cmentarzu [!].
- Ciągłe doskonalenie jest prawem świata.
- Miłość sławy jako bodziec do wielkich czynów.
- Przejścia moje życiowe w ostatnich tygodniach.
- Wiosna a człowiek.
- Jak wielkie jest zadanie matki.
- Nauki ścisłe a literatura.
- Czem są święta i wakacje?

Sporo miejsca zajmują tabelaryczne ujęcia wyników odpowiedzi na pytania z ankiety, m.in.: "Do kogo chciałbym być podobny? Czem chciałbym być w przyszłości? Jak często czytuję gazety? Kogo z Polaków uważam za największego? Który przedmiot najlepiej lubię? Jakiej treści książki najchętniej czytam? Czem się najchętniej bawię?"

Dalsze rozdziały przynoszą kolejne przykłady szkolnego zastosowania wiedzy wyniesionej z ankiet, czyli rodzaje ćwiczeń w mówieniu. Dla klas niższych: odtworzenie treści w formie zmienionej, tematy analogiczne, tematy samodzielne (np. „Co spotkało Staszka, kiedy palił papierosy”), odtwarzanie przeżyć. Dla klas wyższych: paralele literackie, retrospektywne ujmowanie treści, referaty, sprawozdania z przeżyć i inne.

Ważny akcent położono na pracę domową. Z zastrzeżeniem: „O tem, że nad wyborem lektury czuwać winien nauczyciel, wspominać chyba nie trzeba.”

Szczególnie interesujący jest obszerny suplement, czyli tematy mów dla początkujących pochodzące ze szkoły Komisji Edukacji Narodowej - Collegium Nobilium (z lat (1779-1789) Stanisława Konarskiego. Oto przykłady zagadnień, z którymi mierzyli się uczniowie:
- O niesprawiedliwym przesądzie, że teraz uczniowie, mnogością lekcji obciążeni, nie są zdatni do postępku w naukach.
- Co użyteczniejsze dla kraju, aby wielu do rady obywatelów wchodziło, czy mało.
- Nic nie szkodzi bardziej ludzkiemu towarzystwu, jak obłudna polityka.
- Rozum – najszlachetniejsza duszy własność.
- Niewczesne wojaże nie tylko i wojażującemu i krajowi nie są pożyteczne, ale nawet bardzo szkodliwe.
- Człowiek z postępków złych chlubiący się jest najnieszczęśliwszy.
- Nie tracić czasu na zbyteczne dysputy.
- Zboża nie należy wywozić do Gdańska.
- Mężczyźnie nie przystoi zbytnia troska o piękność oblicza i postawy.
- Koryto Wisły należy uregulować.
- Żaden tam rząd doskonały być nie może, gdzie nie masz dobrego prawa.
- Naśladowanie powinno być rozumne i rozważne, nie płoche.

A co na to współcześni uczniowie (i nauczyciele)? Czy młodzi potrafią chętnie, swobodnie (i merytorycznie) wypowiadać się na różne tematy?

Tadeusz Czapczyński, Ćwiczenia w mówieniu. Przyczynek do metodyki języka, Warszawa, Skład główny w Książnicy Polskiej TNSW, 1922 (sygnatury: ZS 9221, ZS 617).


piątek, 4 lipca 2025

Czerwony But Dalay-Lamy, Mruczysław Pazurek i inni - (wybitni) polscy pisarze

Znamy ich… pseudonimy. Tak weszli do historii literatury m.in. Deotyma (właśc. Jadwiga Łuszczewska), Teodor Tomasz Jeż (Zygmunt Miłkowski), Władysław Orkan (Franciszek Ksawery Smaciarz, Franciszek Ksawery Smreczyński), Bolesław Prus (Aleksander Głowacki), Sat-Okh (Stanisław Supłatowicz), Andrzej Strug (Tadeusz Gałecki), Władysław Syrokomla (Ludwik Kondratowicz), Kazimierz Wierzyński (Kazimierz Wirstlein). Dzisiaj proponujemy literacką rozrywkę. Tylko dwa zadania.

PYTANIA.

Pytanie 1. Pseudonimy literackie
. Jak naprawdę się nazywali?

Joe Alex, Joanna Chmielewska, Czerwony But Dalay-Lamy, Józef Hen, Marian Hemar, Paweł Jasienica, Bruno Jasieński, Hanna Krall, Lucyna Krzemieniecka, Jan Lechoń, Zbigniew Nienacki, Mruczysław Pazurek, Władysław Stanisław Reymont, Aleksander Wat, Henryk Worcell.

Pytanie 2. Dopisz zawód do pisarza (Uwaga! Zawody, czasem wykonywane przez krótki okres życia, mogą się powtarzać).

Pisarze. Jan Brzechwa (Jan Wiktor Lesman), Joanna Chmielewska, Józef Czechowicz, Stanisław Grzesiuk, Zbigniew Herbert, Marek Hłasko, Józef Ignacy Kraszewski, Stanisław Lem, Bolesław Leśmian (Bolesław Lesman),  Bolesław Prus (Aleksander Głowacki),  Bruno Schulz, Janusz L. Wiśniewski, Henryk Worcell (Tadeusz Kurtyka).

Zawody. Adwokat, architekt, attaché kulturalny, bibliotekarz, bufetowy, dyrektor administracyjny szpitala, elektromechanik, fotograf, informatyk, kasjer w banku, kelner, kierowca, korepetytor, kurator szkolny, lekarz na oddziale położniczym, muzealnik, nauczyciel prac ręcznych i rysunku, nauczyciel w szkole podstawowej, nauczyciel wiejski, notariusz, płatny krwiodawca, pomocnik mechanika i spawacz, pracownik banku, rolnik, rybak dalekomorski, ślusarz.

ODPOWIEDZI

Pytanie 1.


Joe Alex – Maciej Słomczyński,
Joanna Chmielewska - Irena Barbara Kuhn z domu Becker,
Czerwony But Dalay-Lamy – Wiktor Gomulicki,
Józef Hen – Józef Henryk Cukier,
Marian Hemar - Jan Marian Hescheles,
Paweł Jasienica – Leon Lech Beynar,
Bruno Jasieński - Wiktor Zysman,
Hanna Krall - Hanna Szperkowicz,
Lucyna Krzemieniecka - Wiera Zeidenberg,
Jan Lechoń – Leszek Serafinowicz,
Zbigniew Nienacki - Zbigniew Tomasz Nowicki,
Mruczysław Pazurek – Maria Konopnicka,
Władysław Stanisław Reymont - Władysław Stanisław Rejment,
Aleksander Wat - Aleksander Chwat,
Henryk Worcell - Tadeusz Kurtyka.

Pytanie 2.

Jan Brzechwa (Jan Wiktor Lesman) – adwokat,
Joanna Chmielewska (Irena Barbara Kuhn z domu Becker) – architekt,
Józef Czechowicz – nauczyciel wiejski,
Stanisław Grzesiuk - dyrektor administracyjny szpitala, elektromechanik,
Zbigniew Herbert – muzealnik, nauczyciel w szkole podstawowej, płatny krwiodawca, pracownik banku,
Marek Hłasko – kierowca,
Józef Ignacy Kraszewski - kurator szkolny,
Stanisław Lem - lekarz na oddziale położniczym, pomocnik mechanika i spawacz,
Bolesław Leśmian (Bolesław Lesman) – notariusz,
Czesław Miłosz - attaché kulturalny,
Bolesław Prus (Aleksander Głowacki) - fotograf, kasjer w banku, korepetytor, ślusarz,
Bruno Schulz - nauczyciel prac ręcznych i rysunku,
Janusz L. Wiśniewski – informatyk, rybak dalekomorski,
Henryk Worcell (Tadeusz Kurtyka) – bibliotekarz, bufetowy, kelner, rolnik.

poniedziałek, 30 czerwca 2025

Co nowego w Wydziale?

Co wydarzyło się w Wydziale w ostatnich miesiącach? Krótkie podsumowanie najważniejszych działań.

Zajęcia stacjonarne dla uczniów szkół podstawowych. „Tradycyjne” tematy, na które nauczyciele wciąż zgłaszali zapotrzebowanie, czyli: katowickie beboki (kilkanaście lekcji!) i nieśmiertelny Julian Tuwim („Lokomotywa”, „Ptasie radio”). 

Zajęcia terenowe
. Także beboki. Tu rozrzut był duży: od przedszkola do pedagogów. Te i poprzednie aktywności przygotowała p. Kasia.

Doskonalenie zawodowe nauczycieli
. Wystąpienia podczas konferencji i innych szkoleń
•    „Literatura kryminalna, czyli (nie tylko) rozrywka dla dzieci, młodzieży i dorosłych” (12 lutego i 13 marca) – p. Basia, 
•    „Balonem, dywanem, okrętem piechotą (po wiedzę, przygodę, diamenty lub złoto), czyli Podróże w literaturze” (29 maja) – p. Basia, 
oraz w trakcie corocznego „Festiwalu Edukacyjnego – Nowe Inspiracje”: „Nie straszą, lecz uczą, bawią i cieszą! Katowickie beboki - o tym, jak ich szukać i co zrobić, gdy już się je znajdzie” (5 kwietnia) – p. Kasia.

Udział w jury trzeciej edycji konkursu fotograficzno-czytelniczego "Ubierz się w książkę!" – P. Kasia.

A w najbliższych planach? Wystąpienie „Oblicza grozy w twórczości Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Władysława St. Reymonta, Antoniego Słonimskiego i Stefana Żeromskiego” (w ramach konferencji o Patronach Roku 2025, wrzesień) – p. Basia. Narodowe Czytanie 2025 – twórczość Jana Kochanowskiego (wrzesień). Scenariusz – jak co roku – przygotowuje p. Basia. 

Na zakończenie niektóre zapytania użytkowników biblioteki:
- Baśń i jej definicje,
- Filozofia przyrody,
- Handel elektroniczny,
- Ilustracje dla dzieci,
- Internetowe slangi graczy taktycznych strzelanek pierwszoosobowych,
- Lęki nocne i zaburzenia snu,
- Obiady czwartkowe u Stanisława Augusta Poniatowskiego,
- Pedagogika twórczości,
- Poglądy Arystotelesa na temat wychowania kobiet,
- Prawo ochrony środowiska,
- Przedszkola bliskościowe – Montessori i Reggio Emilia,
- Przywództwo dziecięce,
- Puzzle w nauczaniu,
- Tworzenie tekstów argumentacyjnych,
- Twórczość Johna Steinbecka,
- Wulgaryzmy,
- Zegarki i ich historia,
- Zooterapia (alpakoterapia, delfinoterapia, dogoterapia, felinoterapia, hipoterapia, onoterapia).

Fot. Pixabay.com

piątek, 27 czerwca 2025

Książki (nie)zapomniane - "Upadek jest podstawą powodzenia, powodzenie - stopniem wiodącym do upadku"

Egzotyka i Tajemnice Wschodu. Miłość i udręka. Życie i śmierć. "Malowany welon" (The Painted Veil) W. SOMERSETA MAUGHAMA (1874-1965).

Kitty Fane jest mężatką z zaledwie dwuletnim stażem. Wyszła za Waltera, gubernialnego lekarza - bakteriologa, nie kochając. Zamieszkali w Chinach, gdzie poznali Karola Townsenda, lokalnego urzędnika, oraz jego dużą rodzinę, czyli żonę, Dorotę, i trójkę ich dzieci. Kitty prędko rozpoczęła romans z biuralistą. Jednak stale zadręcza się myślą, że mąż odkrył jej niewierność. Sama nie potrafi (czytaj: nie chce) zakończyć tej przygody. Cichy, przygnębiony Walter rzeczywiście sprawia wrażenie, jakby wiedział. Ale nie czyni ukochanej wyrzutów.

W jednej z prowincji wybucha epidemia cholery. Mężczyzna ofiarowuje pomoc zakonnicom prowadzącym. szpital. Planuje podróż i prosi Kitty, by mu towarzyszyła. Wówczas dochodzi między nimi do szczerej rozmowy. Walter dowiaduje się o zdradzie i żąda, by Karol zdecydował, z którą kobietą chce dzielić życie. Ale karierowicz ujawnia egoistyczne oblicze. Marzy o godności gubernatora. Kochanka może mu w tym przeszkodzić, a Dorota - pomóc...

Kitty przystaje na propozycję męża. Także podejmuje pracę w szpitalu, ale jako opiekunka młodszych dzieci. I odkrywa, że jest w ciąży. Z kim? Nie wie. Epidemia zatacza coraz szersze kręgi. Walter chce chronić żonę i prosi, by wróciła do domu. Sam przypłaca swą ofiarność życiem. Śmiertelnie zakaził się podczas medycznego doświadczenia. Przypadkiem czy celowo przeprowadzając je na sobie?

Wspaniałomyślna Dorota proponuje kochance męża zamieszkanie ze swą rodziną. Dla Kitty - nadal zauroczonej Karolem - taka sytuacja jest nie do zniesienia. Musi coś postanowić...

Orientalna mądrość głosi: "Upadek jest podstawą powodzenia, powodzenie - stopniem wiodącym do upadku"...

W. Somerset Maugham, Malowany welon, przeł. Franciszka Arnsztajnowa, Warszawa 2009 (sygn. 178401). 

poniedziałek, 23 czerwca 2025

Żyj(my) kolorowo (?)

Odbywają się już od dobrych kilku lat, najczęściej w okresie od maja do lipca. Festiwale Kolorów.

To mógłby być piękny temat maturalny: Inspirując się obrazem „Pejzaż z tęczą” Petera Paula Rubensa i wierszem „Barwy” Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej omów niektóre funkcje barw w tekstach kultury.

Obraz ma stonowaną kolorystykę, zaś w wierszu pojawia się siedem barw: fiolet, czerwień, szafir, róż, zieleń, błękit, biel. Dodają plastyczności zjawiskom i przedmiotom. Biel kojarzy się tu ze stagnacją, smutkiem, powagą. Kolory - to życie: miłość, niebo, drzewa, ruch.

Barwy w sztuce często miały (i mają) znaczenie symboliczne, co szczególnie eksponowano w epokach średniowiecza i baroku. Biel i srebro - czystość (por. lilia), prawda, ale też żałoba. Błękit - szczerość, pobożność, skromność, pokora, wierność, wiara (por. częste wyobrażenie Matki Boskiej w białej szacie i błękitnym płaszczu). Czerń - żałoba, pokuta, fałsz i błąd. Czerwień - miłość, miłosierdzie i męczeństwo (por. np. szatę Chrystusa na obrazie „Ecce Homo” Adama Chmielowskiego), walka, rewolucja. Fiolet - godność, wyniosłość; także – skrucha. Purpura - władza królewska, sprawiedliwość. Szarość - ubóstwo, poniżenie, cierpienie. Zieleń - nadzieja, młodość, radość, wiosna, odrodzenie. Żółć - zazdrość, fałsz, zdrada, niepowściągliwość (por. wizerunki Judasza - często w żółtej szacie, np. „Pocałunek Judasza” Giotta di Bondone), czasem - światłość myśli.

Por. np. Dorothea Forstner, Świat symboliki chrześcijańskiej, Warszawa 1990, s. 113-124.
Władysław Kopaliński, Słownik mitów i tradycji kultury, Warszawa 1985, s. 80-81.
Władysław Kopaliński, Słownik symboli, Warszawa 1970, s. 14-16.


W literaturze - podobnie. Literatura barokowa (podobnie jak ikonografia) jest pełna symbolicznych barw. Wystarczy wspomnieć szarość „Cienia” Daniela Naborowskiego, biel i czerń u Cypriana Kamila Norwida, symboliczne utwory modernizmu (np. „Samogłoski” Arthura Rimbauda). Ważną rolę kolorystyka odgrywa w twórczości poetów wojny i okupacji – np. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (TUTAJ i TUTAJ).

Inne przykłady literackie:
Biel i srebro – „Biblia” (np. czystość - PnP 5,10; Przemienienie na Górze Tabor – Mt 17,2, Mk 9,3, Łk 9,29; odzienie Starców – Ap 4,4 i Oblubienicy Baranka – Ap 19,8), "Biała Lokomotywa" Edwarda Stachury, „Srebrne i czarne” Jana Lechonia, „Biel” Tadeusza Różewicza, kilka wierszy z podtytułem „Białe noce” Jonasza Kofty, „Białe zeszyty” Agnieszki Osieckiej, „Srebrne orły” Teodora Parnickiego.

Błękit – "Biblia" (np. szafir pod stopami Boga – Wj 24,10); "Daj mi wstążkę błękitną…", "W Weronie" Norwida, "Dla rymu" [IV – "Idą błękitne…"] Kazimierza Przerwy-Tetmajera, „Niebo”, „Autobusy zapłakane deszczem” Jonasza Kofty, „Zagadka błękitnego ekspresu”, „Błękitne geranium” Agathy Christie.

Czerń – "Biblia" (np. odzież wdowy – Jdt 10,3; apokaliptyczne zaćmienie słońca – Ap 6,12), "Czerwone i czarne" Stendhala, "Spotkanie z matką" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, "Złote myśli na czarnym tle", "Matka odchodzi" Różewicza (TUTAJ), „Samba na rozstanie” (tu: „czarne słońca”) Jonasza Kofty.

Czerwień (szkarłat, karmazyn) - "Biblia" (np. krew związana z męką Mesjasza – Iz 63,1-3; odzież nierządnicy – Jr 4,30 i Bestii przez nią dosiadanej – Ap 17,3; grzech – Iz 1,18; purpura - barwa królewska, np. Sdz 8,26; odzież „dzielnej niewiasty” – Prz 31,22 i bogacza – Łk 16,19), "Na sprowadzenie prochów Napoleona" Juliusza Słowackiego, "Karmazynowy poemat" Lechonia, "Maska śmierci szkarłatnej" ("Maska szkarłatnego moru") Edgara Allana Poe’a (TUTAJ), "Czerwone i czarne" Stendhala, "Barwy narodowe" Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, „Czerwona rękawiczka” (tomik wierszy) Różewicza.

Fiolet – "Fioletowy gotyk" Mirona Białoszewskiego, "Kolory" Jana Brzechwy (tu także inne barwy).

Szarość – "Szara strefa" (tomik poezji) Różewicza, „Szary poemat” Jonasza Kofty.

Zieleń - "Biblia" (np. zasiewy – Syr 40,22), "W lesie" Przerwy-Tetmajera (tu – także inne barwy), "Zielono mam w głowie" Kazimierza Wierzyńskiego, „Zieleń” Juliana Tuwima, „Teatrzyk Zielona Gęś” Gałczyńskiego, "Zielono mi" Agnieszki Osieckiej.

Żółć, złoto  – "Biblia" (np. symbol bogactwa ziemskiego - Hi 22, 24; złote wieńce Starców - Ap 4, 4), „Złota Czaszka” Juliusza Słowackiego, "Muzyka ulicy Złotej", "Pędem" Józefa Czechowicza, "Kolczyki" Małgorzaty Hillar (również inne barwy), „Jej portret” (tu: „złoty śmiech”), „Rimbaud, Aniele Stróżu mój” (tu: „złoty cień”) Jonasza Kofty, „Złote korony księcia Dardanów” Eugeniusza Paukszty.

"Biblia" - jeden z największych tekstów kultury - była często wskazywana w przykładach. Może jeszcze jeden fragment – z Apokalipsy św. Jana, w którym pojawiają się konie: biały, czerwony, czarny i płowy, symbolizujące Zabór, Mord, Głód i Śmierć.

Przykłady z innych tekstów kultury:
•    Kultura przedkolumbijskich Majów, wiążących kolory ze stronami świata: wschód – czerwień, zachód – czerń, północ – biel, południe – żółć.
•    Kolory liturgiczne związane z Rokiem Kościelnym.
•    Film. Niektóre filmy, w których barwy (także metaforyczne) są bardzo istotne: "Trzy kolory" Krzysztofa Kieślowskiego, "Barwy ochronne" Krzysztofa Zanussiego, "Kolor" Dennisa Hoppera, "Barwy błękitu" Jamesa D. Decka, "Kolor purpury"  Stevena Spielberga, "Czarne i białe w kolorze" Jeana-Jacquesa Annauda.
•    Sztuki plastyczne. Szczególnie interesujący jest temat w malarstwie abstrakcyjnym (np. "Kompozycja w czerwieni, żółci, błękicie i czerni" Pieta Mondriana).
•    Muzyka – zob. TUTAJ.

Źródło fot. Pixabay.com

piątek, 20 czerwca 2025

„Wuj parasol sobie sprawił…” (Maria Konopnicka)

Słońce coraz mocniej przygrzewa, zatem potrzebny jest… parasol! Tak, „para-sol” znaczy „chroniący przed słońcem”, chociaż zwykle używamy go w innym celu. Pierwszy składany parasol został opatentowany w maju 1715 r. we Francji. Dokonał tego Jean Marius. Oczywiście, na Wschodzie był znany znaaaacznie wcześniej. W zbiorach mamy - zebrane w książkę - przedwojenne numery "Płomyka", a w jednym z nich informację (zauważmy datę inną niż powyższa):

„Chińczycy znali parasol od zamierzchłych czasów, znany był podobno również Grekom i Rzymianom. Ale mieszkańcy Paryża ujrzeli go dopiero w r. 1738, w rękach – Woltera. Z początku śmiano się z filozofa i rysowano jego karykatury, ale praktyczna nowość stopniowo się przyjęła”.
("Płomyk" nr 11, rocznik1937/1938, w: "Płomykowe kroniki. Lata 1922-1939", wybór Maria Kochanowska, Warszawa 1984, s. 316, sygn. 106906).

Nie to jednak będzie dziś dla nas ważne, ale obecność parasola w literaturze. Sporo jest go w książkach dla dzieci i młodzieży. Wystarczy wspomnieć zacytowany w tytule "Parasol" Marii Konopnickiej, "Parasol pana Pantalona" (z serii „Czytam sobie”), "Parasolkę" Heleny Bechlerowej, "Pod parasolem" Hanny Łochockiej, "Człowieka ze złotym parasolem" Danuty Wawiłow, "Uwaga! Czarny parasol!" Adama Bahdaja. To również ważny rekwizyt w dłoniach Mary Poppins, bohaterki cyklu Pameli L. Travers. Niania-czarodziejka przylatuje na ulicę Czereśniową i odlatuje z niej trzymając w ręku parasolkę z papuzią główką.

Parasol chroni – jak zaznaczono w jego etymologii – także (głównie?!) przed słońcem, więc chętnie nosiły go latem panie wyżej urodzone. Duży wybór miały w sklepie Stanisława Wokulskiego („Lalka” Bolesława Prusa, o książce TUTAJ):

„Prawe okno przeznaczone dla galanteryj zbytkownych mieściło zwykle jakiś brąz, porcelanową wazę, całą zastawę buduarowego stolika, dokoła których ustawiały się albumy, lichtarze, portmonety, wachlarze, w towarzystwie lasek, parasoli i niezliczonej ilości drobnych, a eleganckich przedmiotów.”

W innym miejscu:

„Tu kupowano talerze, szklanki, żelazka, młynki, lalki, a niekiedy duże parasole, szafirowe lub pąsowe.”

Miała go ze sobą panna Łęcka w Zasławku, w bardzo ważnej chwili swego życia:

„Panna Izabela spuściła głowę i końcem parasolki rysowała jakieś znaki na gruzach. Wokulski nie śmiał spojrzeć na nią.” (Rozdział „Lasy, ruiny i czary”).

Coś z bliższych nam czasów? Parasol ma swoje miejsce w poezji (np. "Parasol nie chroni od łez" Jonasza Kofty – o jego poezji TUTAJ, "Twój stary parasol" Wojciecha Kobusa) i prozie kryminalnej (np. "Pocisk znaleziony w parasolu" Romana Jaworowskiego), sensacyjnej (np. "Czerwony parasol" Wiktora Mroka), fabularnej, ale opartej na faktach (np. „Zośka i Parasol. Opowieść o niektórych ludziach i niektórych akcjach dwóch batalionów harcerskich” Aleksandra Kamińskiego) i całkowicie dokumentarnej (np. "Dziewczęta z Parasola" Danuty Kaczyńskiej). Także w wydawnictwach popularnych (np. "Optymiści nie potrzebują parasola" Horsta Conena - poradnik samorealizacji). Niekiedy książki, w których się pojawia, są niełatwe do gatunkowej klasyfikacji, bo czym na przykład jest "Dokąd odchodzą parasolki" Afonsa Cruz? Powieścią? Przypowieścią?

Inne teksty kultury? Obrazy, np. „Kobieta z parasolem” Claude’a Moneta… Filmy, np. "Parasolki z Cherbourga" Jacquesa Demy (TUTAJ)… Piosenki, np. "Parasolki" z repertuaru Marii Koterbskiej, piosenki powstańcze (np. „Chłopcy silni jak stal” = „Parasola piosenka szturmowa”, „Pałacyk Michla”).

Można zobaczyć
Małgorzata Uberna (scenariusz), Dzieje jednego wynalazku [Film],Warszawa 2004. Zawiera: dzieje lampy, kuchni, pieniądza, okularów, maszyny parowej, łazienki, pióra, zegara, parasola, telefonu, koła, szkła, konserw i konserwowania, żywności, motocykla, guzika z pętelką, urządzeń ratujących życie (sygn. TV 1764).

poniedziałek, 16 czerwca 2025

Nasz Mały Leksykon Filmowy – Filmy (nie)zapomniane: „Słodka branka” (1975) Lee Philipsa

Niepozorny amerykański film telewizyjny, emitowany także w Polsce. Na świecie i u nas zyskał bardzo pochlebne recenzje, ale wzbudził uznanie szczególnie wśród nastolatek. Bo któraż nie byłaby zachwycona młodym uciekinierem z zakładu psychiatrycznego… wrażliwym i recytującym wiersze?! „Słodka branka” (Sweet Hostage) LEE PHILIPSA.

Nowy Meksyk. Siedemnastoletnia Doris Mae Withers mieszka na farmie hodowców kurczaków. Nie bardzo potrafi znaleźć wspólny język z rodzicami, stwarza niemałe problemy wychowawcze. Została wyrzucona ze szkoły, bo zdarzyło jej się podnieść rękę na nauczyciela. Teraz musi pracować w domu, robić zakupy, pomagać w gospodarstwie. Jest przedsiębiorcza, sporo potrafi, ale nie umie sobie poradzić z naprawą samochodu dostawczego, którym załatwia sprawunki. Z pomocą nadciąga przypadkowy mężczyzna, Leonard Hatch, proponując podwiezienie. Dziewczyna chętnie godzi się na propozycję, ale nie wie trzech ważnych rzeczy: kierowca jest niestabilny umysłowo, zbiegł z ośrodka, w którym się leczył, a samochód, którym jadą, został przezeń skradziony. To musi oznaczać kłopoty.

I rzeczywiście zaczynają się problemy. Trzydziestolatek ma w górskim lesie walącą się kryjówkę. Tam właśnie zmierza. Doris oponuje, ale bezskutecznie. Uprowadzona, musi zamieszkać z porywaczem. Jej spryt jednak na coś się przydaje, chociaż tylko częściowo. Po każdej nieudanej próbie ucieczki obmyśla nowy plan. Jednak z czasem jej opór słabnie. Okazuje się, że Leonard potrafi czytać i uczy ją tej sztuki (ona jeszcze nie umie, bo szkołę lekceważyła), zna dużo wierszy i pięknie je deklamuje, a ponadto jest czuły, delikatny i opiekuńczy. Życie z nim mogłoby być barwniejsze niż z surowymi, niewyrozumiałymi rodzicami. Czuje, że mogłaby tu zostać… i pokochać troskliwego porywacza…

Tymczasem policja nie ustaje w poszukiwaniu Doris. Szeryf i jego ludzie już są na tropie. Z każdym dniem podchodzą bliżej. Wreszcie dostrzegają ukryty wśród drzew domek. Otaczają go. Kolejna ucieczka nie będzie możliwa. Musi dojść do tragedii. I dochodzi…  

„Słodka branka”. Góry, las i zagubiona w nim samotnia. To jest tło pełnej swoistego liryzmu opowieści o nieuchronnym losie, przeznaczeniu, o miłości rozkwitającej w najbardziej niesprzyjających warunkach. Jeden ze smutniejszych filmów, ale taki, który pamięta się nawet po wielu latach.

Słodka branka (Sweet Hostage). Reż. Lee Philips. 1975. USA. 95 min. Na podstawie powieści „Witamy w Xanadu” Nathaniela Benchleya. Główne role: Linda Blair (Doris Mae Withers), Martin Sheen (Leonard Hatch), Jeanne Cooper (matka Doris), Bert Remsen (ojciec Doris), Lee de Broux (szeryf Emmet).

Źródło fot. Pixabay.com