poniedziałek, 12 sierpnia 2019

„Barykady jak Góry Oliwne”… Powstanie warszawskie w literaturze (cz. 2)

Dzisiaj przypomnimy kilka epickich obrazów powstania. Pierwsze były - krytyczne wobec zrywu - Szkice piórkiem (1940-1944, wyd. 1957) Andrzeja Bobkowskiego. Potem pojawiły się powieści. W rozwalonym domu (1946) Jana Dobraczyńskiego, literata identyfikującego się ze środowiskiem katolickim, pokazywała środowisko harcerzy, zaś Pokolenie (1948) Bohdana Czeszki prezentowało lewicowy punkt widzenia. W tym drugim ujęciu powstanie jawiło się jako rozgrywka pomiędzy nieodpowiedzialnymi przywódcami. Podobny był wydźwięk powieści Człowiek nie umiera (1951) Kazimierza Brandysa.

Trzy opowiadania o powstaniu - Godzina W, Węgrzy oraz Kanał (1956) - napisał Jerzy Stefan Stawiński, później autor wielu scenariuszy filmowych. Najbardziej znany z tej trójki jest Kanał, przeniesiony na ekran przez Andrzeja Wajdę. Mniej dziś popularni autorzy z tego czasu to Jerzy Pytlakowski (także opowiadania), Lesław Bartelski (Pejzaż dwukrotny), Zbigniew Florczak (Autoportret z rubinem) i Władysław Zambrzycki (Kwatera Bożych Pomyleńców).

Jednak za najważniejsze utwory o tematyce powstańczej uznaje się te dwa: powieść Kolumbowie. Rocznik 20 (wyd. 1957) Romana Bratnego (zekranizowaną później przez Janusza Morgensterna) i Pamiętnik z powstania warszawskiego (1970) Mirona Białoszewskiego. Pierwsza ukazuje młodzieżowe środowisko konspiracyjne (tom 1), pełny obraz powstania (tom 2) oraz - co było niezwykle rzadkie w literaturze tamtego czasu - nie pomija kwestii represjonowania młodych z Armii Krajowej przez powojenną władzę (tom 3). Proza Białoszewskiego zaś, to głównie obraz powstańczej codzienności przeżywanej przez ludność cywilną: jej heroicznej walki o przetrwanie - zdobywanie żywności, życie i umieranie w obskurnych piwnicach i kanałach, nieustanny strach.


Wśród literatury wspomnieniowej warto wspomnieć także Strategię czekania (1982) Ireny Jurgielewiczowej, poświęconą głównie tematyce popowstaniowej, a konkretnie - losom pisarki i innych kobiet-oficerów AK w obozie dla jeńców wojennych, oraz Powstanie na Żoliborzu Leopolda Buczkowskiego (wydarzenia spisane na bieżąco od 1 sierpnia do 19 września 1944 roku, drukowane we fragmentach w „Regionach”, 1992).

Piszący o powstaniu oscylowali między ukazaniem heroizmu walczących, nawet pewną ich mitologizacją, a próbą wykazania bezsensu ich działań. Wśród tych pierwszych można umieścić Kinderszenen (2008) Jarosława Marka Rymkiewicza, a wśród drugich np. wzmianki w Zniewolonym umyśle i Rodzinnej Europie Czesława Miłosza, Ani tryumf, ani zgon (2009) Tomasza Łubieńskiego czy prozę Sylwii Chutnik (Kieszonkowy atlas kobiet, Dzidzia).

Powstanie warszawskie jest obecne w literaturze dla młodzieży, np. w cenionym przez krytyków Galopie'44 (2014) i w Fajnej Ferajnie (2015) Moniki Kowaleczko-Szumowskiej, oraz w kryminale Ostatni dzień lipca (2012) Bartłomieja Rychtera.

Śmiało można stwierdzić, że powstańcy żyją. W literaturze i w pamięci.

Skany okładek - książki z naszych zbiorów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz