poniedziałek, 23 marca 2020

Ludzie teatru (na wesoło)

27 marca przypadnie Międzynarodowy Dzień Teatru. Ponieważ na ten dzień mamy zaplanowane Książki (nie)zapomniane, już dziś przypominamy kilka anegdot o ludziach związanych z teatrem, które znalazłyśmy w naszych zbiorach.
Aktorka, zbierająca komplementy po bardzo udanym występie, mówi skromnie:
- Tę rolę powinna grać kobieta młoda i ładna.
Na to wielbiciel jej talentu:
- Udowodniła pani, że niekoniecznie.


Johann Nestroy był dyrektorem teatru i pewnego dnia wbiegła do jego gabinetu młoda aktorka, wołając:
- Dyrektorze, obroń mnie przed podłymi oszczerstwami! Ludzie mówią, że mam sześcioro nieślubnych dzieci!
- Ale dlaczego się pani oburza? Z tego, co ludzie mówią, na ogół tylko połowa jest prawdą!
 Młody autor przedstawił dyrektorowi teatru swoją sztukę.
- Moja pięcioaktowa tragedia jest arcydziełem - rzekł z dumą. - Jest wzorowana na najlepszych tragediach Szekspira, tylko że w trzecim akcie wszyscy umierają.
- I co się dzieje w dwóch końcowych aktach? - pyta dyrektor.
- Dalej grają tylko duchy zamordowanych.
 Dawid Herman, reżyser, był bardzo wymagający. Pewnego dnia po próbie generalnej jednej ze sztuk zwrócił się do wykonawcy głównej roli:
- Panie kolego, w pańskim umieraniu nie ma za grosz życia!
 Młody dziennikarz zwrócił się do George'a Bernarda Shawa z prośbą o opowiedzenie mu treści jego nowej sztuki.
Dobrze, proszę słuchać uważnie:
- Mężczyzna pyta: Kochasz mnie?
  Kobieta mówi: Ubóstwiam cię!
- Mężczyzna pyta: Kochasz mnie?
  Kobieta mówi: Ubóstwiam cię!
- Mężczyzna pyta: Kochasz mnie?
  Kobieta mówi: Ubóstwiam cię!
I kurtyna zapada.
- Ależ... to... nadzwyczajne - mówi speszony dziennikarz. - Ale w czym tkwi intryga?
- W tym, że kobieta jest zawsze ta sama, a mężczyzna w każdym akcie - inny.

Młody autor czytał Tristanowi Bernardowi swoją sztukę. Znany dramatopisarz cierpliwie słuchał, a po odczytaniu całości zapytał:
- Jak to było przy końcu? Co stało się z bohaterką?
- Otruła się.
- Radzę panu, żeby się raczej zastrzeliła. Musi być jakiś huk. Przecież trzeba publiczność obudzić.

Zapytano kiedyś Brahmsa o definicję teatru:
- To rodzaj zabawnej loterii. Autor pisze jeden dramat, aktorzy pokazują drugi, a publiczność odbiera trzeci - odpowiedział.
 Dziennikarz zwraca się do Oscara Wilde'a:
- Proszę wymienić dziesięć najlepszych komedii w literaturze światowej.
- Niestety, nie mogę wymienić dziesięciu, bo napisałem ich tylko sześć.

O Wilde'm zobacz też TUTAJ.

Anegdoty pochodzą z:
Stefan Garczyński, Gafy, Komizm mimowolny, Warszawa 1986. ISBN 83-7001-137-3 (sygnatura: 117188).
Roman Heising, Plotki z pięciolinii. Anegdoty o muzykach, Kraków 1989. ISBN 83-224-0405-0 (sygnatura: 127149).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz