piątek, 12 kwietnia 2024

Nasz Mały Leksykon Filmowy - Filmy (nie)zapomniane: Jean-Luc Godard, „Pogarda” (1963)

Niewierność Penelopy? Nie do pomyślenia! A jednak… Zdrada przydarzyła się żonie Odyseusza... tysiące lat po napisaniu eposu. W metaforycznej powieści Alberta Moravii i jej ekranizacji, czyli w filmie „Pogarda” (Le mépris) JEANA-LUCA GODARDA (1930-2022). Ale – uczciwie powiedziawszy – mąż znacząco przyczynił się do jej decyzji.

Paul Javal jest scenarzystą filmowym. Ma atrakcyjną żonę - Camille. Z początkowej sceny możemy wnioskować, że bardzo się kochają. Ale mają problem: chcieliby prędko spłacić raty za mieszkanie. I oto propozycja zawodowa, którą Paul otrzymuje, może przyczynić się do rozwiązania problemu finansowego. Wybitny reżyser, legenda kina (Fritz Lang gra tu samego siebie), planuje nową ekranizację "Odysei". Z wartościowego pod względem artystycznym scenariusza nie jest jednak zadowolony Jeremy Prokosch - amerykański producent, a prywatnie wrażliwy na kobiece wdzięki playboy. Pojawia się w willi Javalów na Capri, by skłonić Paula do przeredagowania tekstu na bardziej bliski popkulturze niż antycznemu wzorcowi. W malowniczym otoczeniu jego uwadze nie uchodzi też uroda żony gospodarza.

Javal jest w rozterce. Ceni wielkiego reżysera, ale kusi go materialna korzyść oferowana przez producenta. Jeśli jej ulegnie, ponadczasowe arcydzieło zamieni się w jeszcze jeden obraz dla niewyrafinowanego odbiorcy. A Prokosch nie ustępuje. Też ma swoją wizję i nie zapłaci za kolejny wybitny film, którym zachwyci się tylko wąskie grono koneserów. Paul ma jednak jednego asa w rękawie. Dostrzegł fascynację Amerykanina piękną Camille. Pozostawia ich ze sobą na dłuższy czas, znajdując dla siebie prozaiczną wymówkę. Żona nie wierzy. Zaczyna nieufnie spoglądać na męża. Może jest przewrażliwiona. Ale jeśli uczynił to celowo, by jej kosztem zjednać producenta dla własnej koncepcji?

Od tej chwili każde z trojga bohaterów może odczuwać coś na kształt pogardy. Javal do siebie samego, że uległ komercji, a nadto zraził do siebie wierną małżonkę. Camille do męża, że ją uprzedmiotowił, „odpłynął”, gdy go potrzebowała, więcej - uczynił z niej łup dla niechcianego „zalotnika”. Tak, nawiązania do Homera są widoczne nie tylko w scenografii, ale również w warstwie fabularnej. Jednak zakończenie jest inne. Penelopa już nie będzie czekać na Itace. Paul to słabeusz, więc gdy proponuje żonie wspólny powrót do Rzymu, kobieta odmawia. Wsiada do samochodu producenta.

Ruchliwe ulice… Chwila nieuwagi mężczyzny zapatrzonego w siedzącą obok niego piękność… Tragiczny wypadek… Koniec współczesnej, okaleczonej epopei.

O czym jest „Pogarda”? O miłości, która – nie pielęgnowana – wygasa. O rozpadzie małżeńskiej więzi. O ramach i granicach (nie tylko artystycznej) wolności. O dialogu między historią a nowoczesnością. O przemijaniu i trwaniu. O tym, co odwieczne i tym, co chwilowe. Jeszcze raz – dosłownie, brutalnie i boleśnie – okazuje się, że „ars longa, vita brevis”…

Pogarda (Le mépris). Reż. Jean-Luc Godard.1963. Francja, Włochy. 103 min. Główne role: Brigitte Bardot, Michel Piccoli, Jack Palance.

Można przeczytać
Błażej Hrapkowicz, Nowe horyzonty. Godard i psychoanaliza, „Kino” 2010, nr 9, s. 34-36 (Czytelnia).
Aleksander Jackiewicz, Antropologia filmu, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1975, s. 192 (sygn. cz II A-3/12 a).
Piotr Kletowski, Trzy razy Godard, „Dialog” 2010, nr 11, s. 161-167 (Czytelnia).
Paweł Mościcki, Nieznana legenda, „Kino” 2022, nr 12, s. 64-68 (Czytelnia).
Zbigniew Pitera, Leksykon reżyserów filmowych. Reżyserzy zagraniczni, wyd. 2 rozszerz., Warszawa, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, 1984, s. 129-131 (sygn. 109558).
Łukasz Ziomek, Godard. W poszukiwaniu straconych tożsamości, „Kino” 2011, nr 10, s. 54-57 (Czytelnia).

J.-L. Godard - fot. Flickr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz