Kopczyński Michał, Henry Ford i soja, „Mówią Wieki” 2017, nr 7, s. 66-67
Henry Ford przeszedł do historii jako człowiek, który rozpoczął masową produkcję samochodów. Jednak jego działalność wykraczała poza sferę motoryzacji.
Swoją działalność biznesową pojmował jako rodzaj służby społecznej. W 1916 roku wypłynął wynajętym statkiem do Europy, by przekonać nieznanych mu przywódców państw do zakończenia I wojny światowej. Apelował do mieszkańców USA, by zdrowiej się odżywiali. Popularyzował soję jako środek spożywczy oraz alkohol z ziemniaków jako paliwo. Ten ostatni pomysł uznano za nieopłacalny. Lubił produkować samochody. Nie lubił natomiast koni i o tej niechęci często opowiadał. Skąd ta niechęć? Autor odpowiada na to pytanie (my zaznaczymy tylko, że nie chodzi o konia jako „rywala” auta).
Henry Ford przeszedł do historii jako człowiek, który rozpoczął masową produkcję samochodów. Jednak jego działalność wykraczała poza sferę motoryzacji.
Swoją działalność biznesową pojmował jako rodzaj służby społecznej. W 1916 roku wypłynął wynajętym statkiem do Europy, by przekonać nieznanych mu przywódców państw do zakończenia I wojny światowej. Apelował do mieszkańców USA, by zdrowiej się odżywiali. Popularyzował soję jako środek spożywczy oraz alkohol z ziemniaków jako paliwo. Ten ostatni pomysł uznano za nieopłacalny. Lubił produkować samochody. Nie lubił natomiast koni i o tej niechęci często opowiadał. Skąd ta niechęć? Autor odpowiada na to pytanie (my zaznaczymy tylko, że nie chodzi o konia jako „rywala” auta).
Teister Wojciech, Biegiem wśród chmur, lodu i skał, "Gość Niedzielny" 2017, nr 28, s. 45-47
Choć w Polsce skyrunning to ciągle nowa dyscyplina sportu, wysokogórscy biegacze świętują coraz większe sukcesy. Dlaczego decydują się zdobywać biegiem najwyższe szczyty Europy?
Skyrunning jest dyscypliną dobrze znaną w Europie Zachodniej. Trasy, które pokonują "podniebni biegacze", sięgają nawet pułapu 3 tys. m n.p.m. W Polsce takie warunki występują w zasadzie jedynie w Tatrach. Kim są reprezentanci naszego kraju? Przedstawiono ich w artykule.
Choć w Polsce skyrunning to ciągle nowa dyscyplina sportu, wysokogórscy biegacze świętują coraz większe sukcesy. Dlaczego decydują się zdobywać biegiem najwyższe szczyty Europy?
Skyrunning jest dyscypliną dobrze znaną w Europie Zachodniej. Trasy, które pokonują "podniebni biegacze", sięgają nawet pułapu 3 tys. m n.p.m. W Polsce takie warunki występują w zasadzie jedynie w Tatrach. Kim są reprezentanci naszego kraju? Przedstawiono ich w artykule.
Birkholc Robert, Adaptacje koszmarów i koszmarne adaptacje. Horrory Stephena Kinga na ekranie, „Kino” 2017, nr 8, s. 24-27
Skąd tak duże zainteresowanie filmowców twórczością Kinga, który od wielu lat pozostaje najczęściej adaptowanym żyjącym pisarzem? I dlaczego wśród dotychczasowych ekranizacji jego horrorów jest tak niewiele dzieł godnych uwagi?
Twórczość Stephena Kinga cieszy się także w Polsce sporą popularnością. Latem bieżącego roku skończył pisać nową powieść. W czerwcu rozpoczęła się emisja serialu na podstawie jego opowiadania Mgła. W sierpniu i wrześniu na polskie ekrany weszła adaptacja filmowa mrocznej Wieży i Tego. Wystarczy? Na pewno dość tego, by stwierdzić, że ostatnie miesiące w przestrzeni filmowej na pewno należały do niego. A w tekście – omówienie dotychczasowych ekranizacji prozy jednego z najbardziej poczytnych współczesnych literatów.
Skąd tak duże zainteresowanie filmowców twórczością Kinga, który od wielu lat pozostaje najczęściej adaptowanym żyjącym pisarzem? I dlaczego wśród dotychczasowych ekranizacji jego horrorów jest tak niewiele dzieł godnych uwagi?
Twórczość Stephena Kinga cieszy się także w Polsce sporą popularnością. Latem bieżącego roku skończył pisać nową powieść. W czerwcu rozpoczęła się emisja serialu na podstawie jego opowiadania Mgła. W sierpniu i wrześniu na polskie ekrany weszła adaptacja filmowa mrocznej Wieży i Tego. Wystarczy? Na pewno dość tego, by stwierdzić, że ostatnie miesiące w przestrzeni filmowej na pewno należały do niego. A w tekście – omówienie dotychczasowych ekranizacji prozy jednego z najbardziej poczytnych współczesnych literatów.
Grzybowski Szczepan, W mózgu gra, „ Charaktery” 2017, nr 8, s. 60-63
Na rynku pojawia się coraz więcej gier komputerowych i aplikacji mobilnych, które – jak przekonują producenci – usprawniają pracę mózgu. Czy rzeczywiście wpływają zbawiennie na naszą pamięć, uwagę, koncentrację?
Wyniki bardzo interesujących badań wskazują, że gry komputerowe istotnie usprawniają niektóre zdolności, ale – właśnie! – wybrane, nie wszystkie. Jeśli odnotowujemy poprawę w jednym zakresie, ona nie przekłada się automatycznie na inny, nawet bardzo podobny obszar. Zatem gry nie usprawniają o g ó l n e g o funkcjonowania poznawczego. Ale jednak są pomocne – w szczególności dla osób starszych. W co zatem powinno się bawić, by zapewnić mózgowi jak najlepsze funkcjonowanie? Odpowiedź znajdziemy w artykule.
Na rynku pojawia się coraz więcej gier komputerowych i aplikacji mobilnych, które – jak przekonują producenci – usprawniają pracę mózgu. Czy rzeczywiście wpływają zbawiennie na naszą pamięć, uwagę, koncentrację?
Wyniki bardzo interesujących badań wskazują, że gry komputerowe istotnie usprawniają niektóre zdolności, ale – właśnie! – wybrane, nie wszystkie. Jeśli odnotowujemy poprawę w jednym zakresie, ona nie przekłada się automatycznie na inny, nawet bardzo podobny obszar. Zatem gry nie usprawniają o g ó l n e g o funkcjonowania poznawczego. Ale jednak są pomocne – w szczególności dla osób starszych. W co zatem powinno się bawić, by zapewnić mózgowi jak najlepsze funkcjonowanie? Odpowiedź znajdziemy w artykule.
Janiak Aleksandra, Harry Potter w kampanii reklamowej, „Poradnik Bibliotekarza” 2017, nr 7/8, s. 8-12
Jeśli tylko fundusz jest wystarczający, jedyne, co ogranicza w marketingu, to wyobraźnia.
Ile prac magisterskich powstało na temat Harry’ego Pottera? Nie wiem, ale na pewno co najmniej jedna. Oto tekst Aleksandry Janiak, powstały na podstawie pracy magisterskiej jej autorstwa. Przedstawia się w nim różnorodne, nieraz bardzo pomysłowe działania promocyjne związane z serią książek o małym (ale z czasem rosnącym) czarodzieju.
Jeśli tylko fundusz jest wystarczający, jedyne, co ogranicza w marketingu, to wyobraźnia.
Ile prac magisterskich powstało na temat Harry’ego Pottera? Nie wiem, ale na pewno co najmniej jedna. Oto tekst Aleksandry Janiak, powstały na podstawie pracy magisterskiej jej autorstwa. Przedstawia się w nim różnorodne, nieraz bardzo pomysłowe działania promocyjne związane z serią książek o małym (ale z czasem rosnącym) czarodzieju.
Trojan Krzysztof, Niezbadana Ziemia. Odkrycia geograficzne u progu XXI wieku, „Geografia w Szkole” 2017, nr 4, s. 4-7
Błędnym jest (…) przekonanie, ze ogólnodostępne serwisy mapowe (jak chociażby Google Maps) oferują nam pełna informację o otaczającym świecie, gdyż podobnie jak w przypadku innych map, nie można przyjmować ich treści w sposób bezkrytyczny.
Błędnym jest (…) przekonanie, ze ogólnodostępne serwisy mapowe (jak chociażby Google Maps) oferują nam pełna informację o otaczającym świecie, gdyż podobnie jak w przypadku innych map, nie można przyjmować ich treści w sposób bezkrytyczny.
Wniosek stąd taki, że rozwój technik obserwacji powierzchni Ziemi nie oznacza kresu odkryć geograficznych. Wiele miejsc - sfotografowanych satelitarnie lub lotniczo – pozostaje nadal obszarami trudno dostępnymi i bardzo słabo poznanymi. Są też takie, na których jeszcze żaden człowiek nie gościł. To głównie lasy równikowe Ameryki Południowej, Afryki Środkowej i Azji Południowo-Wschodniej. Ale nie tylko. Nadal sporo jest do zbadania na posępnej, surowej pod względem klimatu i krajobrazu Antarktydzie. I jest rozległy świat pod lodem. Więcej! Wciąż powstają nowe lądy! Gdzie? Przeczytajcie!
Rokita Janusz, Niebo wikingów, „Fizyka w Szkole z Astronomią” 2017, nr 4, s. 36-42
Choć wikingowie kojarzeni są z morską żeglugą, nawigacja według gwiazd była im praktycznie obca. Wiązało się to z tym, ze niebo nad północnym Atlantykiem, główna areną ich działań, często jest zachmurzone, a nad wodą unosi się mgła i gwiazd po prostu nie widać. Żeglowali więc „na węch” – i to dosłownie.
Na czym polegała ta dosłowność? Na przykład na wyczuwaniu zapachu roślin, co oznaczało bliskość wyspy, albo smaku słodkiej wody za burtą – symptomu ujścia rzeki. Słuchali ptasich głosów. Starali się zapamiętać układ prądów morskich i sezonowe zmiany wiatrów. Ale jednak astronomia znalazła u nich znaczące miejsce: w mitologii skandynawskiej. Jej interesujące omówienie, zestawione z aktualnymi mapami nieba, znajdziemy w artykule. Jest w nim jeszcze nieoczekiwane postscriptum! Jeśli ktoś chce znaleźć związek między najnowszymi badaniami Plutona, książkami Tolkiena i wikingami, powinien tu konieczne zajrzeć.
Choć wikingowie kojarzeni są z morską żeglugą, nawigacja według gwiazd była im praktycznie obca. Wiązało się to z tym, ze niebo nad północnym Atlantykiem, główna areną ich działań, często jest zachmurzone, a nad wodą unosi się mgła i gwiazd po prostu nie widać. Żeglowali więc „na węch” – i to dosłownie.
Na czym polegała ta dosłowność? Na przykład na wyczuwaniu zapachu roślin, co oznaczało bliskość wyspy, albo smaku słodkiej wody za burtą – symptomu ujścia rzeki. Słuchali ptasich głosów. Starali się zapamiętać układ prądów morskich i sezonowe zmiany wiatrów. Ale jednak astronomia znalazła u nich znaczące miejsce: w mitologii skandynawskiej. Jej interesujące omówienie, zestawione z aktualnymi mapami nieba, znajdziemy w artykule. Jest w nim jeszcze nieoczekiwane postscriptum! Jeśli ktoś chce znaleźć związek między najnowszymi badaniami Plutona, książkami Tolkiena i wikingami, powinien tu konieczne zajrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz