piątek, 8 listopada 2019

Książki (nie)zapomniane – Dach Domu, w którym jesteśmy razem

Myśląc Ojczyzna. Poemat KAROLA WOJTYŁY (1920-2005). Niełatwo byłoby zrecenzować ten poemat. I nie trzeba. Może tym razem wystarczy kilka uwag przekazanych przez samego Autora?
Ojczyzna jest we wnętrzu człowieka – w sercu i umyśle. Tak ją widzieli np. Wyspiański (Wesele, Akt III sc. XVI) i Wierzyński (Poprawka historyczna, „Ojczyzna to jest pamięć podskórna”). Podobnie - u Wojtyły:

Ojczyzna - kiedy myślę - wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica, która ze mnie przebiega ku innym,
aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas


Czyli nie indywidualistyczne „ja”, ale pokorne „my”. Pamięć i historia:

Ojczyzna – wyzwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowić o wspólnym dobru i mową własną jak sztandar wyśpiewać dzieje

Miała swój początek i zmierza do ostatecznego przeznaczenia, bo stanowi element powszechnego nurtu dziejów jako krajobrazu zmagań sił nadprzyrodzonych: Dobra i Zła. Dziejów zakotwiczonych w teologii:

Historia warstwą wydarzeń powleka zmagania sumień. W warstwie tej drgają zwycięstwa i upadki. Historia ich nie pokrywa, lecz uwydatnia…

Wiąże się z wolnością – sumą wspólnotowych zmagań o jej utrzymanie, nieustannym czuwaniem:

Wolność stale trzeba zdobywać, nie można jej tylko posiadać.
Przychodzi jako dar, utrzymuje się poprzez zmaganie.

Słaby jest lud, jeśli godzi się ze swoją klęską, gdy zapomina, że został posłany, by czuwać, aż przyjdzie jego godzina. Godziny wciąż powracają na wielkiej tarczy historii.


Ojczyzna to ludzie:

Więc schodzimy ku tobie, ziemio, by poszerzyć cię we wszystkich ludziach (…). I wznosimy ciebie, ziemio dawna, jak owoc miłości pokoleń, która przerosła nienawiść.

Ziemia:

Ojczyzna – kiedy myślę – słyszę jeszcze dźwięk kosy, gdy uderza o ścianę pszenicy

I mowa – rozpoznawalna wśród wszystkich innych:

Gdy dokoła mówią językami, dźwięczy pośród nich jeden: nasz własny. Zagłębia się w myśl pokoleń i ziemię naszą opływa i staje się dachem domu, w którym jesteśmy razem –

Proste? Oczywiste? Wydaje się, że tak. Dom, grunt pod nogami, niebo nad głową. I ludzie – zakotwiczeni w tym samym losie, w tych samych dziejach. Trwanie od prapoczątku ku finalnemu celowi, gdy Historia Narodu połączy się z Dziejami Ludzkości w jeden dopełniony poemat. I wówczas w pełni odkryje się sens wszystkiego. Tak to widzi Karol Wojtyła. Bo patrzy bardzo daleko. Aż poza krawędź czasu. Jeszcze dalej.

Karol Wojtyła, „Myśląc Ojczyzna…” (fragmenty), w: Tegoż, Poezje wybrane, wstęp Tadeusz Nowak, wybór Tadeusz Mocarski, Warszawa 1983, s. 17-21 (sygnatura: 170457).
Karol Kardynał Wojtyła, Ojczyzna, zdjęcia, oprac. red. i graf. Adam Bujak, Kraków 1983 (sygnatura: 101092).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz