poniedziałek, 22 stycznia 2018

Książki pierwsze, czyli, co czytano dzieciom, co czytały dzieci?

W listopadzie jedna z nas przeprowadziła warsztat dla nauczycieli bibliotekarzy na temat czytelnictwa dzieci, prezentując książki, które warto polecić najmłodszym. W planach kolejne zajęcia. To spotkanie stało się inspiracją do wspomnienia, jakie książki polecano nam w szkolnej bibliotece w najwcześniejszych latach edukacji. Oto nieco autorów, których zapamiętała p. Basia (pomijając te, które wspomniałyśmy 8 stycznia).
fot. Aleksandra Zielińska
Oczywiście, była klasyka, czyli to, co czyta się do dzisiaj, np. H.Ch. Andersen, bracia Grimm, E.T.A. Hoffmann, C. Collodi, E. de Amicis, H. Lofting, S. Lagerlöf, T. Jansson, A. Lindgren, J. Brzechwa, M. Buczkówna, W. Chotomska, J. Grabowski, Cz. Janczarski, H. Januszewska, M. Jaworczakowa, M. Konopnicka, J. Korczakowska, G. Kownacka, M. Krüger, R. Pisarski, J. Porazińska, E. Szelburg-Zarembina, J. Tuwim. Jednak byli też autorzy, których obecnie rzadko się wspomina lub o których zapomniano. Niemało czytaliśmy pisarzy rosyjskich i radzieckich. Takie czasy. Oto przykłady.

Bourne Holly, Nazywam się Muszelka. Urocza historia o trójce dzieci, które znajdują w małą syrenkę sklepie rybnym, w skrzynce ze śledziami.

Eigl Kurt, Bimbo, niezdara. Przygody niezgrabnego słonika.

Gajdar Arkady, Czuk i Hek. Ojciec tytułowych braci pracuje w Błękitnych Górach i zaprasza rodzinę do siebie. Niestety, ginie list, w którym objaśnia, jak do niego dotrzeć. Jednak chłopcy wybierają się w drogę…

Grahame Kenneth, O czym szumią wierzby. Przygody grupki przyjaciół - Kreta, Szczura, Ropucha, Borsuka i Wydry - zwierząt mających ludzkie zalety i wady.
fot. Aleksandra Zielińska
Iłłakowiczówna Kazimiera, Bajeczna opowieść o królewiczu La-Fi-Czaniu, o żołnierzu Soju i o dziewczynce Kio. Tytułowy królewicz z Bombonii nie potrafi się śmiać, co uniemożliwia mu objęcie władzy. Udaje się w długą podróż, mającą na celu uzyskanie tej umiejętności.

Jerszow Piotr, Konik garbusek. Historia naiwnego, ale uczciwego i odważnego Iwana, który z pomocą konika zdobywa serce i rękę pięknej dziewczyny oraz zostaje carem.

Karalijczew Angel, Trzej bracia i złota jabłoń. Dzielny Czawdar pokonuje (z pomocą kotka i kaczątka) przerażającego Czarnego Smoka i przywraca wolność ojcu, siostrze oraz ośmiu braciom, których on zniewolił.

Krzemieniecka Lucyna (właśc. Wiera Zeidenberg), Domek zapomnienia. Historia skrzatka, który pomagał wszystkim istotom w otoczeniu i pewnego dnia poczuł zmęczenie. Postanowił oddalić się i odpocząć, ale tylko czasowo zrealizował swój plan. Leśne rachuneczki. Opowieść o chłopczyku, który nie lubił tabliczki mnożenia. Z przygód krasnala Hałabały. Losy leśnego krasnoludka, czytane do dziś.

Linde Gunnel, Biały kamień. Mała Fia jest posiadaczką kamienia, który zabiera jej Hampus. Ten ostatni jest sierotą o trudnym charakterze. Od tej chwili kamień nieustannie „krąży” z jego rąk do jej dłoni i na odwrót…

Lobe Mira, Babcia na jabłoni. Chłopiec, który nie ma babci, wymyśla ją. I lubi przebywać w jej towarzystwie – do czasu, gdy do sąsiedztwa sprowadza się starsza pani…

Matute Anna Maria, Pasażer na gapę z pokładu „Ulissesa”. Trzy siostry, starsze panny, wiodą dość monotonne życie. Pewnego dnia ktoś podrzuca im niemowlę. I życie kobiet diametralnie się zmienia.

Michałkow Siergiej. Nie płacz, koziołku. Niepokorny koziołek trafia na wyspę. Grożą mu tu banda wilków i inne niebezpieczeństwa. Ale oto w sukurs przychodzą wierni przyjaciele…

Móra Ferenc, W pałacu marabutów. Piękne ptaki, marabuty, trafiają z gorącej Afryki do zimnego ogrodu zoologicznego, a inne ptaki pomagają im się ogrzać.

Osiejewa Walentyna, Czarodziejskie słowo. Pięć opowiadań o tym, że trzeba być dobrym i pomagać innym.

Polanowski Tadeusz, Michałek z pudełka od zapałek. Dzieje Michałka Opałka, najmniejszego chłopczyka na świecie, mającego wielkie marzenia.

Proysen Alf, Maleńka pani Flakonik. Przygody starszej pani, która czasem…maleje, a zdarza się to na ogół w najbardziej niedogodnym momencie.

Szuchowa Stefania, Przygoda z małpką. Historia Dudusia, który zgubił się na peronie i został odnaleziony dzięki inwencji siostrzyczki oraz… zabawce wystającej z kieszeni.

Woronkowa Lubow, Dokąd płyną obłoki. Losy małej Aniski, która bardzo kocha przyrodę i zwierzątka.

I jeszcze – w telegraficznym skrócie – niektóre teksty: Złoty sen Lecha Bądkowskiego, O królu Słońcu i jego czterech córkach Heleny Bobińskiej, Tajemniczy kajecik Bohdana Drozdowskiego, O wróżkach i czarodziejach Natalii Gałczyńskiej, Złota tabakiera Bronisława Grzybowskiego, Co by było, gdyby oraz Purpurowy szlak Marii Kędziorzyny, Dwie wiewiórki Jerzego Kiersta, Było czy nie było Grażyny Kociniak, Uparciuszek Ilony Kovacs, Spadkobiercy pana Ziółko Stefana Majchrowskiego, Zawisza Blady Mariana Orłonia (właśc. Mariana Wędzonki), Dwie Basie Anny Przemyskiej, Olaf i jaskinia pełna ech Björna Rongena, 15 zajęcy Feliksa Saltena (właśc. Siegmunda Salzmanna), Stara kuźnia Igora Sikiryckiego, Czarodziejskie trójkąty Marii Terlikowskiej, Baśnie, bajki, bajeczki. Ludowe bajki rosyjskie Aleksego Tołstoja.
fot. Aleksandra Zielińska
Aneks. Teraz zdradzę, którą książkę - jako pierwszą - Mama kupiła mi na własność. To była Wiosna, mama i ja jugosłowiańskiej pisarki, Andjelki Martić.

Przy okazji przypominam, że o tym, co kiedyś czytała młodzież, napisałyśmy TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz