Bora i euroclydon są chłodne, suche i porywiste. Surazo i mistral - zimne. Fen i solano - przeciwnie - ciepłe. Harmattan, s(c)irocco i samum - gorące. Wiatr. Ma wiele nazw. Przypomnijmy niektóre jego literackie ujęcia dostępne w PBW, a okazją niech będzie Światowy Dzień Wiatru (Global Wind Day), przypadający corocznie 15 czerwca.
źródło: Pixabay.com |
W mitologii greckiej mamy synów Astrajosa i Eos, czyli bogów czterech głównych wiatrów: Boreasza (północnego), Notosa (południowego), Zefira (wschodniego) i Eurosa (zachodniego). Groźne wichury - to potworne harpie, dzieci Taumasa i Elektry, zaś cyklony - to dzieci Tyfona. W Odysei Homera wzmiankuje się o Eolii, pływającej wyspie, na której mieszkał Eol (Ajolos) - król wiatrów, ojciec 6 córek i 6 synów, których ożenił między sobą, by mieć ich blisko siebie.
W Biblii wspomina się o Bogu jako potężnym Władcy wiatru (np. Ps 18,11; Ps 104,3). Wichura nie jest jednak miejscem, w którym przebywa (1 Krl 19,11-14). Wiatr stanowi też symbol nietrwałości (Hi 7,7; Koh 5,15). Kojarzy się nadto z tajemnicą powtórnych narodzin z Boga (J 3,8) i zesłaniem Ducha Świętego (Dz, 2,2-4), co zapowiedziane jest już w Pieśni nad Pieśniami (PnP 4,16).
W historii literatury polskiej mamy niemało utworów prozatorskich z "wiatrem" w tytule, np. Wiatr od morza Stefana Żeromskiego, Noce i dnie (t. 4, Wiatr w oczy) Marii Dąbrowskiej czy historyczny Huragan Wacława Gąsiorowskiego. Zapewne mniej znane są Zastępy Anielskie (t. 2, Siewca Wiatru) Mai Lidii Kossakowskiej, Tak trzymać! (t. 1, Wiatr od lądu) Stanisławy Fleszarowej-Muskat, Wiatrołomy Eugeniusza Paukszty, Podmuch malowanego wiatru Wiktora Woroszylskiego lub opowiadania Chłodny wiatr odpędza ptaki Albina Siekierskiego i pamiętnik Popiół i wiatr Aleksandra Jurewicza. Nie zapomnijmy o opisie burzy w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza i rozdziale Przyjdź z Ludzi bezdomnych Żeromskiego – oczywiście, już nie w tytułach.
W Biblii wspomina się o Bogu jako potężnym Władcy wiatru (np. Ps 18,11; Ps 104,3). Wichura nie jest jednak miejscem, w którym przebywa (1 Krl 19,11-14). Wiatr stanowi też symbol nietrwałości (Hi 7,7; Koh 5,15). Kojarzy się nadto z tajemnicą powtórnych narodzin z Boga (J 3,8) i zesłaniem Ducha Świętego (Dz, 2,2-4), co zapowiedziane jest już w Pieśni nad Pieśniami (PnP 4,16).
W historii literatury polskiej mamy niemało utworów prozatorskich z "wiatrem" w tytule, np. Wiatr od morza Stefana Żeromskiego, Noce i dnie (t. 4, Wiatr w oczy) Marii Dąbrowskiej czy historyczny Huragan Wacława Gąsiorowskiego. Zapewne mniej znane są Zastępy Anielskie (t. 2, Siewca Wiatru) Mai Lidii Kossakowskiej, Tak trzymać! (t. 1, Wiatr od lądu) Stanisławy Fleszarowej-Muskat, Wiatrołomy Eugeniusza Paukszty, Podmuch malowanego wiatru Wiktora Woroszylskiego lub opowiadania Chłodny wiatr odpędza ptaki Albina Siekierskiego i pamiętnik Popiół i wiatr Aleksandra Jurewicza. Nie zapomnijmy o opisie burzy w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza i rozdziale Przyjdź z Ludzi bezdomnych Żeromskiego – oczywiście, już nie w tytułach.
źródło: Pixabay.com |
Wiatr jest bohaterem licznych baśni, np. Darów wiatru północnego Wacława Sieroszewskiego i Bajek o czterech wiatrach Hanny Januszewskiej. Nie brakuje go w literaturze młodzieżowej (np. Dziewczynka tańcząca z wiatrem Katarzyny Zychli).
Podobnie - w literaturze powszechnej. Mamy tam bardzo znane tytuły (np. Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell, Wichrowe wzgórza Emily Brontë, Tajfun Josepha Conrada, Cień wiatru Carlosa Ruiza Zafóna, Inny wiatr z cyklu Ziemiomorze Ursuli K. Le Guin), ale też rzadziej czytywane (np. Drzwi z wiatru Hermanna Stahla, Srebrny wiatr Frány Šrámka, Zatrzymać wiatr Colina Stuarta).
Bardzo okazale wiatr wieje w poezji. Wystarczy wspomnieć Wiatr i słońce Krzysztofa Niemirycza, Wiatr koczowniczy Leopolda Staffa, Dwa wiatry Juliana Tuwima, Wiatrak Bolesława Leśmiana, Popiół i wiatr Antoniego Słonimskiego, Huragan i *** [Moja miłość przeszła w wichr wiosenny] Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Sprzedaj się wiatrom oraz Tak bosko rzucać na wiatr swoje słowa Kazimierza Wierzyńskiego, Wieczorem wiatr... Czesława Miłosza, Pokolenie [Wiatr drzewa spienia], Wiatr oraz Z wiatrem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Warszawski wiatr Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Oczywiście, chłodne wiatry "zawiewają" też w Na lipę Jana Kochanowskiego. Śliczny tekst to anonimowe Polskie kwiaty [Śpiewa ci obcy wiatr]. Podobne frazy czytamy u Wierzyńskiego. Przeniknięte liryzmem jest też Życie Kazimierza Przerwy-Tetmajera:
Od jesieni do jesieni
życie w biegu się nie leni
i od lata znów do lata
jak kurzawa z wichrem zmiata.
Podobnie - w literaturze powszechnej. Mamy tam bardzo znane tytuły (np. Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell, Wichrowe wzgórza Emily Brontë, Tajfun Josepha Conrada, Cień wiatru Carlosa Ruiza Zafóna, Inny wiatr z cyklu Ziemiomorze Ursuli K. Le Guin), ale też rzadziej czytywane (np. Drzwi z wiatru Hermanna Stahla, Srebrny wiatr Frány Šrámka, Zatrzymać wiatr Colina Stuarta).
Bardzo okazale wiatr wieje w poezji. Wystarczy wspomnieć Wiatr i słońce Krzysztofa Niemirycza, Wiatr koczowniczy Leopolda Staffa, Dwa wiatry Juliana Tuwima, Wiatrak Bolesława Leśmiana, Popiół i wiatr Antoniego Słonimskiego, Huragan i *** [Moja miłość przeszła w wichr wiosenny] Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Sprzedaj się wiatrom oraz Tak bosko rzucać na wiatr swoje słowa Kazimierza Wierzyńskiego, Wieczorem wiatr... Czesława Miłosza, Pokolenie [Wiatr drzewa spienia], Wiatr oraz Z wiatrem Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Warszawski wiatr Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Oczywiście, chłodne wiatry "zawiewają" też w Na lipę Jana Kochanowskiego. Śliczny tekst to anonimowe Polskie kwiaty [Śpiewa ci obcy wiatr]. Podobne frazy czytamy u Wierzyńskiego. Przeniknięte liryzmem jest też Życie Kazimierza Przerwy-Tetmajera:
Od jesieni do jesieni
życie w biegu się nie leni
i od lata znów do lata
jak kurzawa z wichrem zmiata.
źródło: Pixabay.com |
Poezja światowa to np. Wiatr wojny Anny Achmatowej, czy Blowin’ in the wind Boba Dylana (piosenka, którą zaliczamy do najpiękniejszych przykładów poezji i której polskie tłumaczenia pokazałyśmy TUTAJ). A skoro już o piosence mowa, to koniecznie trzeba znowu posłuchać My friend the wind (słowa S. Vlavianos, muz. Alec R. Costandinos, wyk. Demis Roussos) i Closer to heaven (tekst i muz. Eric Woolfson i Alan Parsons, z płyty Gaudi). Piękne!
Osobny temat to filmy, np. Wichry wojny (1983), Wichry namiętności (reż. Edward Zwick, 1994), Twister (reż. Jan de Bont, 1996), Kto sieje wiatr (reż. Stanley Kramer, 1960), Huragan (reż. Rob Cohen, 2018). Także seria Zwariowane melodie (od 1948), w której po ekranie hasa Struś Pędziwiatr. Może kiedyś wrócimy do tego zagadnienia.
Osobny temat to filmy, np. Wichry wojny (1983), Wichry namiętności (reż. Edward Zwick, 1994), Twister (reż. Jan de Bont, 1996), Kto sieje wiatr (reż. Stanley Kramer, 1960), Huragan (reż. Rob Cohen, 2018). Także seria Zwariowane melodie (od 1948), w której po ekranie hasa Struś Pędziwiatr. Może kiedyś wrócimy do tego zagadnienia.
Ps. Dla zainteresowanych - artykuł: Meyer H. Abrams, Wiatr - odpowiednik stanów duchowych. O pewnej romantycznej metaforze, przeł. Zdzisław Łapiński, "Pamiętnik Literacki" 1971, z. 4, s. 279-298.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz