poniedziałek, 27 lutego 2017

Stara Wisła z dawna płynie… (w dziełach literackich i muzycznych). Cz. 2

Po szerokim polu modra Wisła płynie,
Pochylone chaty drzemią na dolinie,
Nad wodą zgarbiony stary dąb żylasty,
Kędy bielą płótna wesołe niewiasty.
Po łące bociany stąpają powolne,
W owsach jednostajnie brzęczą świerszcze polne,
A z borów cienistych leśnej okolicy
Rozwiewa się wonność sosnowej żywicy. (…)
Na wodzie, na Wiśle, śród ciszy poranka
Płynie łódź flisowska jak szara cyranka,
A za nią ładowne pszenicą galary,
Szum wioseł na falach i śmiechy, i gwary.
Po boru jagody dziewczę rwie na wrzosie
I śpiewa miłemu: "Pędź, głosie, po rosie."


Interpretację zamieszczonego we fragmencie poematu Jak to na Mazowszu Teofila Lenartowicza, przedstawiciela romantyzmu krajowego, otrzymałam jako zadanie na studiach. Dlatego ten utwór trudno zapomnieć. Z tej samej epoki pochodzi Piękna nasza Polska cała... Wincentego Pola.
Źródło
Pozytywizm, czyli kilka utworów Marii Konopnickiej (np. I [Oj, czemu ta Wisła taka biała...]), ale przede wszystkim największa rozmiarami lektura - Lalka Bolesława Prusa. Smutny, realistyczny obraz Powiśla.

Możemy pożeglujemy do XX stulecia? Tu mamy sporo powieści, ale piękne są głównie wiersze. Na przykład ten, M. Chełmońskiej, opublikowany w "Dzwoneczku" (nr 45, r. IV, z 6 listopada 1932 r.), zaczynający się od słów:

Hej nad Wisłą szarą
Góra Wawel stoi
A pamiątek szatą
Wspaniale się stroi...


Bardziej znani są zapewne Julian Tuwim (np. Warszawa) i Konstanty Ildefons Gałczyński (np. Niedziela nad Wisłą). Wzruszają utwory Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, napisane podczas najczarniejszej wojennej nocy: Wisła oraz Mazowsze. Któż nie kojarzy ze szkoły końcowego cytatu z tego drugiego:

Piasku, pamiętasz? Wisło, przepłyniesz
szorstkim swym suknem po płaszczu plemion.
Gdy w boju padnę - o, daj mi imię,
moja ty twarda, żołnierska ziemio.


Znam na pamięć. Nie można zapomnieć o poetach, którzy niemałą część życia spędzili na emigracji. Także wspominali główną rzekę oddalonej Ojczyzny. Kazimierz Wierzyński pisał o niej np. w wierszu Wisła i wyspa, a Jan Lechoń - w 11 listopada oraz w uroczej Bajce warszawskiej.
Źródło
Ze szkoły podstawowej zapamiętałam Być może, gdzie indziej... Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego z 1944 roku, wiersz zamieszczony w podręczniku oraz wdzięcznie recytowany przez koleżankę podczas szkolnej akademii. Melodię skomponował Zbigniew Ciechan. Szczególnie lubiłam ten fragment:

Są zmierzchy na fiordach i cienie piramid,
i zorze polarne, i sen pod palmami,
stubarwne motyle, baśniowe ogrody
i miasta w ogrodach cudownej urody.

Być może, gdzie indziej... lecz sercu jest droższa
piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza.


Jest jeszcze Polonez warszawski Jerzego Ficowskiego, do którego melodię stworzył Tadeusz Sygietyński. Podobny tematycznie do powyższego. Może fragment? Oto on:

Płynie Wisła aż od gór,
mija fala brzeg piaszczysty.
Nawet nam odmłodniał nurt
starej rzeki, naszej Wisły.

Źródło
Nie może wreszcie zabraknąć Pyzy na polskich dróżkach Hanny Januszewskiej. Nie bardzo mi się w szkolnych latach podobała. Słyszałam, że również dzisiaj niektóre dzieci nie są nią zachwycone. Ale to przecież swoista klasyka. Szczególnie z niepowtarzalnymi ilustracjami Adama Kiliana. Nawet jeśli nie wybitna pod względem literackim, pozostaje w naszej pamięci.

Aneks, czyli "Wisełka" i „Wisła”

"Wisełka" była kwartalnikiem Wspólnoty Polskiej, przeznaczonym dla nauczycieli szkół polonijnych. Później zawieszona. Kontynuacja – od 1991 roku - ukazywała się pod tytułem" Ojczyzna-Polszczyzna". Wreszcie - "Nowa Polszczyzna" (Wydawnictwo Edukacyjne), ale tylko dla nauczycieli pracujących w kraju. Zawierała materiały metodyczne. Mamy kilka numerów w zbiorach.

„Wisła. Miesięcznik gieograficzno-etnograficzny” [taka pisownia!], ukazujący się od 1887 roku. Także posiadamy. Konkretnie - niepełne roczniki z lat 1889-1905. Warto zajrzeć.
Źródło

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz