poniedziałek, 5 października 2020

Zawrotna kariera kotka na płotku. Na marginesie Światowego Dnia Zwierząt

Piszemy o nim niemal co roku, bo to wdzięczny temat. Światowy Dzień  Zwierząt przypadł właśnie wczoraj. Dwa lata temu było głównie o psach (TUTAJ). Teraz będzie o kotku.

Wlazł kotek na płotek uchodzi za przyśpiewkę taneczną o folklorystycznym rodowodzie. Oskar Kolberg zanotował ją ze słyszenia i opublikował wraz z nutami w Pieśniach ludu polskiego (Warszawa 1857). Tekst brzmiał tak:

Wlazł kotek na plotek i mruga,
Piękna to piosneczka, niedługa.
Wlazł kurek na murek i pieje,
Niech się nikt z tych piosnek nie śmieje.

Początkowy dystych zainspirował Władysława Syrokomlę do napisania uroczego wiersza O kotku, do którego melodię stworzył mało znany kompozytor, Wiktor Każyński, i wydał w Śpiewniku (Petersburg, 1854-1853). Z czasem okazało się, że ten utworek stał się najbardziej znanym dziełem trzeciorzędnego muzyka. Tekst Syrokomli był dość długi:

Wlazł kotek na plotek i mruga,
Piękna to piosenka, niedługa.
My temu chytremu kotkowi
I sami odmrugnąć gotowi,
A żaden nic zgadnie, nie zoczy,
Co sobie powiemy przez oczy.
W tym sekret, w tym cala zasługa -
Wlazł kotek na plotek i mruga.
Ej, kotku, ty kotku, filucie,
Czy mruga w twych oczach uczucie,
Czy zdrada głęboka i słodka?
Zwyczajnie, jak w oczach u kotka!
Nie pytam, czy szczerze, nieszczerze,
Ja zawsze kotkowi uwierzę
I wzajem odmrugnę tak ładnie,
że kotek nic wcale nie zgadnie.
W tym sekret, w tym cala zasługa -
Wlaz1 kotek na płotek i mruga.
A kiedy kotkowym zwyczajem
Zawiedziem i zdradzim się wzajem,
Niech żaden się o to nie żali,
Bo myśmy oboje mrugali.
Na zręczne mruganie z ukradka
Nikogo nic znajdziesz za świadka;
Kto widział, nic odgadł, co znaczy,
Bo coraz mrugamy inaczej.
W tym sekret, w tym cala zasługa -
Wlazł kotek na plotek i mruga.


Piosenka zainspirowała Antoniego Kolankowskiego, który napisał podobny tekst i ogłosił w czasopiśmie „Kłosy" (1869 r.). Oto początek:

Wlazł kotek na plotek i mruga:
Piękna to piosenka, niedługa.
Któż tobie, koteczku mój złoty,
Odmrugać by nic miał ochoty?

Duet Władysław Bełza i Bolesław Dembiński (kompozytor) stworzył kolejny wariant, odbiegający treściowo od poprzednich:

Wlazł kotek na płotek i mruga,
Piękna to piosneczka, niedługa.
Nad srebrnym ruczajem u wzgórza,
Gdzie brzoza pochyla się biała,
Zosieńka, prześliczna jak róża,
Na chłopca pod płotkiem mrugała.
(...)

Jednak źródła ludowego tekstu muszą być znacznie wcześniejsze, bo już Ignacy Krasicki umieścił Kotka i płotek w swych Bajkach.

Także późniejsi poeci nie zapomnieli o dziełku. Wyraźnie nawiązują doń np. Fragment  [Na brzegu morza stoi płot / na płocie czarny siedzi kot] Stanisława Wyspiańskiego, Srebrne i czarne koty Jana Lechonia, Oktostych o kotku Jarosława Iwaszkiewicza. Kotek, który wlazł na płotek, zrobił w polskiej literaturze zawrotną karierę.
Ps. Pełna historia wierszyka (wraz z całymi wariantami tekstu) została opowiedziana przez Romana Kaletę w Sensacjach z dawnych lat, wyd. 2 udoskonalone i poszerzone, Wrocław 1980, s. 474-480 (sygnatura: 92211)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz