poniedziałek, 8 lutego 2016

O spełnianiu życzeń i innych działaniach Psammetycha.

Oczka miało osadzone na długich różkach, jak oczka ślimaka, i mogło je wysuwać i wciągać zupełnie jak lunety; uszka miało podobne do uszu nietoperza, a pękaty tułów był w kształcie pająka, tylko pokryty gęstym, a miękkim futerkiem; nóżki i rączki miało też „futerkowe”, a dłonie i stopy całkiem jak u małpy.
To opis głównego bohatera piątkowego spotkania Klubu Interesującej Książki. Miłośnicy twórczości Edith Nesbit od razu rozpoznają, o jaką postać chodzi, pozostałym chętnie podpowiemy, że tak autorka przestawiła Piaskoludka w swojej książce Pięcioro dzieci i coś.

Tym razem spotkanie odbyło się w Wydziale Informacji Bibliograficznej - zaprosiłyśmy sześć uczennic ze Szkoły Podstawowej nr 31 im. Henryka Sienkiewicza w Katowicach aby poznały nasze miejsce pracy. Opowiedziałyśmy o tym, co robimy na co dzień, a potem dziewczynki zmierzyły się z zadaniami przygotowanymi do lektury o Piaskoludku.

Zaczęłyśmy od quizu wiedzy o książce (jak zwykle żadne z pytań nie sprawiło uczestniczkom problemów), następnie należało dopasować ilustrację do odpowiedniego fragmentu książki (i opowiedzieć, czego dana scena dotyczy), a także chronologicznie ułożyć rozsypankę z wydarzeń zaistniałych w książce i rozwiązać krzyżówkę związaną z treścią lektury.

Było również zadanie specjalne - uczennice zostały poproszone o narysowanie (w formie krótkiego komiksu) swojego spotkania z Piaskoludkiem. Konieczne było uruchomienie wyobraźni, bo ustaliłyśmy, że to życzenie nie zniknęłoby po zachodzie słońca tak, jak efekty życzeń bohaterów książki. 

Na zakończenie pani Basia przedstawiła nam dalsze przygody Roberta, Antei, Janeczki, Cyryla i Baranka, a subtelne zawieszenie opowieści w najciekawszym momencie tylko jeszcze bardziej zachęciło nas do lektury kolejnych tomów trylogii Edith Nesbit.

Wszystko, co dobre, szybko się kończy, ale nie zasmuciło nas to, bo przecież spotkamy się już za miesiąc. Na kolejnym spotkaniu Klubu Interesującej Książki. :)
Do zobaczenia!

Autorką wszystkich zdjęć jest pani Beata Leszczorz. 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz