Realistyczna,
chwilami nawet naturalistyczna opowieść czy metafora? Taka myśl nawiedza
czytelnika po lekturze Myszy i ludzi JOHNA STEINBECKA (1902-1968).
Ta historia jest przecież… zbyt prosta, aby odebrać ją literalnie.
Przede
wszystkim – konstrukcja postaci. George Milton i Lennie Small, dwaj przyjaciele, stanowią przeciwieństwa. Pierwszy –
inteligentny, bystry, odpowiedzialny, drugi – ociężały umysłowo, myślący i zachowujący
się jak duże dziecko. George – niski, ale bardzo wytrzymały, Lennie – potężnie
zbudowany (odwrotnie niż wskazuje jego nazwisko!), nieświadomy swej siły
mocarz. Wspólnie przemierzają Kalifornię w poszukiwaniu pracy. Są najemnymi
robotnikami. Często przebywają w otoczeniu surowych, nawet prymitywnych
mężczyzn, na co dzień widząc skutki nienawiści rasowej, wrogości, w najlepszym
przypadku – obojętności. I jakoś nie bardzo pasują do otoczenia, bo wśród
prostackich wypowiedzi i zachowań stanowią wyjątek. Nieustannie towarzyszy im
marzenie.
Pewnego dnia… Kupią kawałek ziemi, założą farmę.
Będą hodować króliki. Stale pocieszają się tą wizją. Właśnie, kochają futerkowe
zwierzęta, szczególnie Lennie. Nie zdając sobie sprawy ze swej siły, niejednokrotnie
– głaszcząc – zabija je. Nie ponosi jednak żadnych konsekwencji własnych
działań, dopóki są to tylko myszy. Ale wreszcie obaj trafiają do dużego
gospodarstwa, w którym o wszystkim decyduje syn właściciela, a jego zalotna
żona bez zahamowań prezentuje pracownikom swoje wdzięki. Przychodzi także do
Lenny’ego. A on lubi głaskać. I robi to… coraz mocniej. Zbyt mocno…
Po śmierci kobiety i odkryciu, kto jest winowajcą,
wyrusza pościg. Jak postąpi George? Czy pozwoli na zatrzymanie przyjaciela, a w
konsekwencji - na wykonanie wyroku
śmierci? Przecież Lennie zawsze był dla niego ciężarem, utrudniał znalezienie
zajęcia. Ale był też kimś najbliższym, z kim dzielił najpiękniejsze marzenie…
Jeszcze coś dla miłośników filmu. Myszy i ludzie
zostały przeniesione na ekran już w 1939 roku (reż. John Milestone). Bardziej
znana jest jednak adaptacja z 1992 roku (reż. Gary Sinise), zapewne głównie ze
względu na świetną rolę Johna Malkovicha jako Lenny’ego. Warto zobaczyć!
Steinbeck John, Myszy i ludzie, tł. [z ang.]
Jan Meysztowicz, wyd. 3, Warszawa, „Czytelnik”, 1974. (Sygnatura: 63554).
Steinbeck John, O myszach i ludziach, tł. [z
ang.] Marek Zgaiński, Poznań, SAWW, 1993. ISBN 83-85066-85-3. (Sygnatura: 137782).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz