środa, 22 lipca 2015

Festiwal inny niż wszystkie, czyli o spotkaniach nie tylko Pod Grzybkiem.

Tak, ten festiwal znacząco różni się od innych, które znam (relacjonuje p. Basia). Przede wszystkim - ogromnym rozmachem organizacyjnym i różnorodnością prezentowanych atrakcji. A poza tym - adresatami. Jest skierowany do małych, średnich i dużych. A odbywa się w Rabce. Festiwal Literatury Dziecięcej i Młodzieżowej Rabka Festival, podczas którego wybornie bawili się także dorośli. Bo że dzieci, to wiadomo. Obiecałam relację - i chcę dotrzymać słowa.


Czy podczas imprezy zbierano grzyby? Myślę, że nie, ale Grzybek to miejsce szczególne. Usytuowany tuż obok największego placu zabaw, w centrum parku, jest miejscem koncertów i miłych spotkań. Właśnie tu kończył się każdy dzień czytaniem bajki "na dobranoc". Lektorami były znane osoby, m.in. Edyta Jungowska, Artur Barciś i Jerzy Stuhr.

Tak więc zaczęłam od wieczoru. A co w ciągu tych kilku dni? Zajęcia rozlokowane w różnych punktach miasta, na przykład:

Warsztaty lalkarskie Dziwne zwierzęta czy warsztaty animacji poklatkowej Zwierzęta Józefa Wilkonia oraz prowadzone przez tego ostatniego, zatytułowane Jak stworzyć niezwykłe zwierzę. Jak widać, tematyka animalistyczna dominowała. Także zajęcia, podczas których uczestnicy tworzyli komiks i grę planszową. Dla zwolenników regionalizmu - warsztaty etnograficzne (na temat stroju góralskiego). Dużym zainteresowaniem cieszyły się też warsztaty tworzenia gry komputerowej na podstawie baśni Królewna Śnieżka, prowadzone przez Magdalenę Cielecką.

Spotkania autorskie z Barbarą Gawryluk, Joanną Olech, Lottą Olsson, Małgorzatą Strzałkowską, Grzegorzem Kasdepke, Jarosławem Mikołajewskim, Roberto Innocentim i wspomnianym Józefem Wilkoniem. Ci dwaj ostatni mieli także specjalne wystawy.

Aha, jeszcze spotkanie z weterynarzem, Wojciechem Kujawskim, wdzięcznie zatytułowane Klinika Zdrowego Chomika.

W Rabce jest Teatr Lalek Rabcio, dlatego nie mogło zabraknąć przedstawienia i pokazu animowania lalek, przeprowadzonego przez profesjonalistów z tej placówki.

Bardzo aktywnie we wspólne święto dzieci, młodzieży i dorosłych włączyli się pracownicy naukowi i studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy przygotowali prezentację na temat książek interaktywnych oraz warsztaty tworzenia książek.

Zabawy i konkursy - to kolejne atrakcje. Szczególnie te związane z bohaterami książek ilustrowanych przez Janoscha, połączone z wystawą jego prac oraz... degustacją pysznej niespodzianki z kuchni Misia i Tygryska.


Wystawa ilustracji Janoscha.


Była też - a jakże! - bardzo od jakiegoś czasu popularna forma edukacyjna i rozrywkowa, czyli gra miejska. Jej uczestnicy udali się W poszukiwaniu dziwnych zwierząt. Mieli je znaleźć (i znaleźli!) w Parku Zdrojowym.

I wreszcie coś dla małych i dużych o mocnych nerwach! Noc w Muzeum Władysława Orkana, czyli nocne zwiedzanie Starego Kościoła... z Duchem!

A co tylko dla dorosłych? Spotkania w Kinie Śnieżka. Ale nie na projekcjach filmów, ale wykładach w trzech kręgach tematycznych:

  • W kręgu baśni - Anna Czabanowska-Wróbel: Oblicza baśni; Tomasz Majkowski: Dziwne stwory w literaturze dla dzieci; Jarosław Mikołajewski: O tłumaczeniu baśni; Piotr Krasnowolski: Sława a historia stworów magicznych. Od mroków duszy, przez bestseller książkowy po filmowy przebój box office'u
  • W kręgu ilustracji - Joanna Olech: 1+1=3, czyli znaczenie ilustracji w książkach dla dzieci - przegląd; Roberto Innocenti i Józef Wilkoń: O ilustrowaniu książek dla dzieci
  • W kręgu festiwali - Czy dzieciom potrzebne są festiwale literackie? - z udziałem Judith Robinson, organizującej Festiwal w Bath, Kristiny Wåchlin - Festiwal w Lundt oraz Iwony Haberny - Rabka Festival.

Wystawa prac dzieci.

Działo się naprawdę sporo. Na kilka dni przybyło tu sporo nauczycieli, bibliotekarzy i tych, którym nieobca jest tematyka literatury dziecięcej i młodzieżowej. Ponadto - wielu wczasowiczów i kuracjuszy właśnie w tym czasie odpoczywających w Rabce. Zabawa szła w parze z nauką prezentowaną w najatrakcyjniejszy sposób. 
Uff, ale zmęczyło mnie pisanie tej relacji, bo chciałam jak najdokładniej przedstawić, co się tutaj działo. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz