piątek, 29 maja 2015

Książki (nie)zapomniane - Rozdarta między „obowiązkiem” wdzięczności a skłonnością serca



Ta mikropowieść nie jest zwykłym romansem, jak mógłby stwierdzić powierzchownie ją interpretujący czytelnik. Nie! Autor Symfonii Pastoralnej, ANDRÉ GIDE (1869-1951), stawia w niej ważne pytania: o miłość, granice przywiązania i wolności. A im bardziej narrator (książka jest napisana w formie pamiętnika) usprawiedliwia swoje postępowanie – izolowanie podopiecznej od wpływów otoczenia, pozornie dla jej dobra - tym większy rośnie w nas sprzeciw…
Ma nie więcej niż 15 lat. Jest niewidoma, nie mówi i zdaje się niczego nie rozumieć. Otoczenie uważa ją za niedorozwiniętą. Siedzi przy łóżku, na którym spoczywa jej zmarła przed chwilą ciotka, a zarazem jedyna krewna. Tutaj zastaje ją pastor, wezwany, by ustalić sprawę pochówku. I on - tknięty jakimś niezwykłym poczuciem obowiązku wobec tej istoty lub emocjami, których sam nie rozumie - zabiera ją do domu. Nie zważając na sprzeciw żony, obarczonej już dość liczną gromadką dzieci, poświęca się edukacji Gertrudy (takie imię jej nadaje).
Dziewczyna dorasta. Uczy się. Już nie boi się mówić. Coraz wyraźniej odsłania swój bogaty świat wewnętrznych przeżyć. I pięknieje. A starzejący się, surowy pastor, chroni ją przed szkodliwym wpływem otoczenia, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, że tyranizuje Gertrudę swą dobrocią, niejako wymuszając wdzięczność. Bo jakże można wybierać, gdy cały świat zamyka się w dość ciasnym kręgu spraw i zdarzeń?
Ociemniała myśli, że jest szczęśliwa. Wielu zagrożeń i stanów psychicznych nie jest świadoma. Opiekun dba, by ich nie poczuła. Na przykład – miłości do kogokolwiek innego… poza nim samym. Pragnie pełnego oddania od tej ślicznej i delikatnej dziewczyny, oszukując jednocześnie siebie, że czyni to wyłącznie dla jej rozwoju duchowego. Wszystkie działania opisuje w pamiętniku, np. ten subtelny dialog:
Zapytała mnie (...) czy ptaki są jedynymi zwierzętami, jakie fruwają.
- Są jeszcze motyle - odrzekłem.
- Czy one też śpiewają?
- Mają inny sposób wyrażania swej radości - odparłem - jest on zapisany kolorami na ich skrzydłach...
I opisałem jej wielobarwność motyli.
Wreszcie nadchodzi chwila, gdy Gertruda – w wyniku udanej operacji oczu – odzyskuje wzrok. Teraz już widzi pastora. Ale także jego syna. I rodzi się dramat. Zaczyna rozumieć, kogo kocha. Ale pastor uważa, że ma do niej pełne prawo. Rozdarta między „obowiązkiem” wdzięczności a szczerą skłonnością serca, której nie może pomylić z niczym innym, musi dokonać wyboru. Co (lub kogo) wybiera?

Symfonia Pastoralna została sfilmowana przez Jeana Delannoy’a (1946). Główne role zagrali Pierre Blanchar i Michèle Morgan. Widzowie, którzy nie znali tej aktorki, pytali po projekcji: „Czy ona naprawdę jest niewidoma?” Nie była. To „tylko” geniusz artystki. Warto zobaczyć. Bo film jest arcydziełem – właśnie ze względu na obecność Morgan.
PS Uwaga! Film ma inne zakończenie niż książka!

Gide André, Symfonia Pastoralna, przeł. [z fr.] Marian Miszalski, il. Joanna Majchrowska, Warszawa, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, 1982, (Seria z Jednorożcem). ISBN 83-06-00846-4. (Sygnatury: 99081, 100790).
Gide André, Symfonia Pastoralna, przeł. [z fr.] Marian Miszalski, [oprac. graf. Anna Tworowska-Barankiewicz], [wyd. 2], Warszawa, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, 1986, (Opowieści Filmowe). ISBN 83-221-0333-6. (Sygnatura: 118567).

czwartek, 28 maja 2015

Lilak zwany bzem.

Wiosna kojarzy nam się z zapachem kwitnącego bzu, lato z wonią świeżo skoszonej trawy.
Jesień to woń dymu z palonych liści opadłych z drzew, zimą pachnie mróz.
Zapach piernika utożsamiamy z Świętami Bożego Narodzenia, a woń miętowo-cytrynową z lemoniadą, którą gasimy pragnienie w letnie popołudnie.
Zapach pieczonego chleba, prania suszonego na słońcu i wietrze, to być może wspomnienie rodzinnego domu.
Jak zapamiętujemy zapachy? Dlaczego nam się z czymś kojarzą? To już przedmiot nauk ścisłych, takich jak na przykład biochemia.
My jednak możemy podpowiedzieć, że za zapach różanych listków odpowiedzialne są estry mrówczanu geranylu, a o zapachu poziomkowym decydują estry salicylanu metylu. Aby poznać też inne zapachy od ich chemicznej strony - zapraszamy do lektury artykułu Joanny Kurek: Co tak ładnie pachnie..., zamieszczonego w czasopiśmie Chemia w Szkole (nr 2/2015), dostępnym w naszej Czytelni.


A bez (właściwie: lilak pospolity)? Powoli już przekwita, ale zanim tak się stanie - cieszmy się jego pięknem i zapachem,




bo później pozostanie nam tylko... piękny wiersz Juliana Tuwima:

RWANIE BZU

Rwanie bzu - Julian Tuwim
Narwali bzu, naszarpali, 
Nadarli go, natargali, 
Nanieśli świeżego, mokrego, 
Białego i tego bzowego. 

Liści tam - rwetes, olśnienie, 
Kwiecia - gąszcz, zatrzęsienie, 
Pachnie kropliste po uszy 
I ptak się wśród zawieruszył. 

Jak rwali zacietrzewieni 
W rozgardiaszu zieleni, 
To się narwany więzień 
Wtrzepotał, wplątał w gałęzie. 

Śmiechem się bez zanosi: 
A kto cię tutaj prosił? 
A on, zieleń śpiewając, 
Zarośla ćwierkiem zrosił. 

Głowę w bzy - na stracenie, 
W szalejące więzienie, 
W zapach, w perły i dreszcze! 
Rwijcie, nieście mi jeszcze!
utwór pochodzi ze strony 226 drugiego tomu "Wierszy zebranych" Juliana Tuwima (Warszawa : Czytelnik, 1975), dostępnego w naszej bibliotece pod sygnaturą: 66372/2.

środa, 27 maja 2015

Nasz Mały Leksykon Filmowy (3) - Konie (mechaniczne) w rolach głównych

W kwietniu odbyła się polska premiera Szybkich i wściekłych 7 (reż. James Wan). W tym samym miesiącu zmarł François Michelin (ur. 1926), który przez prawie pół wieku szefował wielkiemu koncernowi produkującemu opony. We wrześniu minie 60. rocznica tragicznej śmierci - w srebrzystym Porshe 550 Spyder - legendy kina, Jamesa Deana. Co łączy te trzy wydarzenia? SAMOCHODY. I jeśli zapytamy o słynne filmy, w których „bohaterami” – oprócz ludzi – są te pojazdy, bez wahania zaczniemy wymieniać: Bonnie i Clyde, Bullitt, Christine, Konwój, Mistrz kierownicy ucieka, Nieustraszony (serial), Thelma i Louise, Znikający punkt oraz dziesiątki innych. 


Poniżej przedstawiamy subiektywną „dziesiątkę” filmów, z ważną fabularnie „rolą” samochodu. Wybrane zostały przez p. Basię, ułożone alfabetycznie, a w nawiasach dołączona została informacja o reżyserii i roku produkcji:           
  • Bobby Deerfield (Sydney Pollack, 1977). Kierowca rajdowy, będący świadkiem wypadku na torze, odwiedza rannego kolegę w szpitalu. I tam rozkwita jego miłość do śmiertelnie chorej pacjentki... Świetne role Ala Pacino i Marthe Keller. Ekranizacja opowiadania Ericha Marii Remarque'a Der Himmel kennt keine Günstlinge.
  • Buntownik bez powodu (Nicholas Ray, 1955). Kluczową sceną z filmu o młodym, zbuntowanym chłopaku jest "wyścig cykorów", czyli szalona jazda dwóch skłóconych nastolatków ukradzionymi samochodami w stronę klifu, kończąca się śmiercią jednego z nich. Legendarny film!
  • Grease (Randal Kleiser, 1978). Młodzież. Miłość. I wspaniałe piosenki (bo mówimy o filmie muzycznym!). Wiadomo: młody i piękny John Travolta oraz takaż Olivia Newton-John. Autko, choć niezłe (jak na tamte czasy), jednak nie wybija się przy nich na plan pierwszy... A w Grease 2 (już w innej obsadzie) główną rolę „zagra” motocykl!
  • Grona gniewu (John Ford, 1940). Rodzina najemnych farmerów, Joadów, wyrusza w latach Wielkiego Kryzysu do Kalifornii, by poszukać lepszej przyszłości. Jednak jej nadzieje rozwiewają się z każdą chwilą... Adaptacja powieści Johna Steinbecka. Uwaga! W 1991 r. powieść została po raz drugi przeniesiona na ekran, z Johnem Malkovichem w głównej roli. W filmie tu wspominanym - rolę Toma grał Henry Fonda. Aha! Ważna jest też ciężarówka, mieszcząca cały ich dobytek (oraz ich samych!).
  • Pojedynek na szosie (Steven Spielberg, 1971). Thriller. Walka o miejsce na szosie pomiędzy kierowcą samochodu osobowego Plymouth Valiant a kierowcą ciężarówki z naczepą (cysterną). Pierwszy pełnometrażowy film Spielberga.  
  • Powrót do przyszłości (Robert Zemeckis, 1985, 1989, 1990). Trylogia. Jednym z najważniejszych "bohaterów" jest samochód DeLorean DMC-12, który został przez szalonego naukowca przerobiony na wehikuł czasu.
  • Tam, gdzie rosną poziomki (Ingmar Bergman, 1957). Jednodniowa podróż profesora Borga, obejmująca... całe jego życie. W retrospekcji. Arcydzieło.
  • Wakacje pana Hulot (Jacques Tati, 1952). Pan Hulot wśród samochodów (1971). Cała seria filmów komediowych o panu Hulot (tu wymieniamy pierwszy i ostatni), który - gdziekolwiek się pojawia - zawsze niechcący wywołuje serię zabawnych wydarzeń. Samochód z tych filmów trafił nawet do podręcznika Język filmu Jerzego Płażewskiego. To słynna "dekawka", którą czasem prędzej słychać niż widać, a leniwie wylegujący się na ulicy pies, gdy dobiegają do niego jej charakterystyczne dźwięki, zamiast schodzić z drogi - pozostaje na niej i wesoło merda ogonem...
  • Wielki Gatsby (Herbert Brenon, 1926; Elliott Nugent, 1949; Jack Clayton, 1974; Robert Markowitz, 2000, TV; Baz Luhrmann, 2013). Fabułę chyba wszyscy znamy. Adaptacje filmowe – do wyboru! Ale nie zapominajmy, że bardzo ważnym „bohaterem” jest żółty wóz Gatsby’ego!
  • Filmy o Jamesie Bondzie (od 1962). Jest ich ponad 20 i ciągle przybywa! Traktujemy je razem, bo każdy w swoim schemacie fabularnym zawiera efektowne pościgi samochodowe. A wóz Bonda – to zawsze techniczne arcydzieło!

wtorek, 26 maja 2015

Dzieci Rodzicom.

26 maja. Dzień Matki. Posłuchaj, Mamo, uroczej baśni z Nowej Gwinei. Posłuchaj, drogi Czytelniku, który chcesz sprawić przyjemność swojej Matce...

Piękna dziewczyna, zachwycona własną urodą i młodością, zapragnęła te skarby zachować na zawsze. Jednak wszystko zaczęło się zmieniać, gdy wyszła za mąż. Trosk nie brakowało. Urodziła sześcioro dzieci, z których pięcioro wcześnie umarło. Zginął także mąż. Ciężka praca i zmartwienia powoli kaleczyły jej urodę. Pewnego dnia postanowiła sprawić radość jedynemu pozostałemu przy życiu synowi i udać się w tajemnicy do cudownej rzeki, aby przywróciła jej dawną piękność. Gdy przyszła do domu – syn uciekł z płaczem, gdyż w tej młodej, urodziwej dziewczynie nie dostrzegł swej ukochanej matki o posiwiałych włosach, pooranej zmarszczkami twarzy i z plątaniną żył na rękach. Zasmucona kobieta ponownie wyruszyła w niebezpieczną drogę, by prosić rzekę o łaskę. Tym razem – o powrót do dawnej postaci, gdyż nad urodę wyżej ceniła miłość swego dziecka. Rzeka uczyniła zadość jej pragnieniu, ale – urażona – nikomu już nigdy nie oddała młodości.

W czerwcu będziemy świętować Dzień Ojca. Równie piękna jest chińska baśń o młodziutkiej córce ludwisarza. Nielitościwy władca zażądał od niego odlania dzwonu, który by swoim brzmieniem poruszył każde ludzkie serce i śpiewał o wszystkich najskrytszych tęsknotach... Po dwóch nieudanych próbach, gdy monarcha postanowił dać mistrzowi ostatnią szansę, a jeśli jej nie podoła, nieodwołalnie wykonać na nim wyrok śmierci, dziewczyna poznała skrywaną przed nią tajemnicę najczystszego brzmienia dzwonu. Wiedząc, że ojciec raczej zginie, niż wykorzysta tę recepturę, sama rzuciła się w otchłań rozpalonego kotła, bo przecież wśród licznych składników tego tylko brakowało: kochającego, ludzkiego serca...

Przedstawione wyżej legendy (oraz wiele innych) znajdziemy w zbiorze Dar rzeki Fly Marii Krüger, dostępnym w naszych zbiorach. A jeśli chcemy własnoręcznie wykonać Rodzicom laurkę (może nawet zagrać jakąś scenkę!), sporo wierszy i innych pomysłów czeka w materiałach repertuarowych - dane bibliograficzne w kartotece zagadnieniowej (korytarz przed Czytelnią lub - w postaci elektronicznej - u nas, w Wydziale). 
To źródło inspiracji nie tylko dla nauczycieli, chociaż oczywiste jest, że właśnie oni najczęściej w te obszary kartoteki zaglądają. To źródło pomysłów dla wszystkich dzieci pragnących wyrazić wdzięczność Rodzicom. Dzieci w każdym wieku! :)



Krüger Maria, Dar rzeki Fly, il. Jerzy Srokowski, [wyd. 5], Warszawa, "Nasza Księgarnia", 1987. ISBN 83-10-08948-1. (Sygnatura: 121885).
Krüger Maria, Dar rzeki Fly, il. Jerzy Srokowski, wyd. 2 rozszerz., Warszawa, "Nasza Księgarnia", 1971. (Sygnatura: BS 51871).

piątek, 22 maja 2015

Pan Albert - mistrz ciętej riposty. :)

E=mc2. 
W bieżącym roku mija 110 rocznica sformułowania teorii względności oraz 100 rocznica jej opublikowania. Nie, nie będziemy wnikać w fizyczne zawiłości, ale dziś - w dzień po Światowym Dniu Kosmosu - przedstawimy postać jej twórcy… w anegdocie.
Wybór pochodzi z artykułu Juliusza Domańskiego pt. Anegdoty o Einsteinie („Fizyka w Szkole” 2013, nr 1, s. 4-6).


ALBERT EINSTEIN (1879-1955) 
był bowiem barwną postacią, a ponadto słynął z celnych wypowiedzi. Jednocześnie znany był ze swego roztargnienia. Cóż, naukowiec!

Gdy Einstein odwiedził pewną szkołę, nauczyciel przedstawił mu najzdolniejszą uczennicę.
- Jakich sławnych ludzi znasz? – spytał Einstein.
- Homera, Szekspira, Faradaya i pana. Ale zapomniałam pana nazwisko.

Na przyjęciu w Ameryce pani domu, chcąc się pochwalić wiedzą z astronomii, wskazała na obiekt na niebie, mówiąc:
- To jest Wenus, poznaję ją, bo zawsze lśni jak piękna kobieta.
- Przykro mi – odpowiedział Einstein – ale planeta, którą pani pokazuje, to Jowisz.
- Ach, panie profesorze, pan jest naprawdę niezwykły, z tak olbrzymiej odległości potrafi pan rozpoznać płeć planety!

Na jednym z ekskluzywnych party z udziałem znanych osobistości Marilyn Monroe zadała Einsteinowi pytanie:
- Jak pan sądzi, profesorze, czy nie powinniśmy razem spłodzić dziecka? Miałoby moją urodę, a pański rozum.
- Obawiam się, droga pani, że mogłoby być odwrotnie… - odpowiedział słynny uczony.

Zapytano Einsteina, z jakich zagadnień będzie egzaminował studentów. Profesor odpowiedział:
- Pytania będą takie same, jak w ubiegłym roku.
- Ależ panie profesorze, przecież to szalone ułatwienie!
- Nic podobnego. Pytania będą wprawdzie takie same, ale odpowiedzi zupełnie inne.

Spotkawszy przyjaciela, Einstein powiedział:
- Niech pan przyjdzie jutro do nas na obiad. Będzie profesor Smithson.
- Ależ profesorze, przecież Smithson to ja!
- Nic nie szkodzi, niech pan przyjdzie.

Więcej anegdot – we wspomnianym artykule. Czasopismo dostępne jest w Czytelni.

W zbiorach posiadamy także książki samego Einsteina oraz poświęcone jego życiu i działalności naukowej. Oto niektóre z nich:

  • Einstein Albert, Istota teorii względności, [tłum. z ang. Andrzej Trautman], Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1958. (Sygnatury: BS 26458, cz XVIII -1/21).
  • Einstein Albert, Istota teorii względności, [tłum. z ang. Andrzej Trautman], wyd. 2, Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1962. (Sygnatura: BS 33137).
  • Einstein Albert, Infeld Leopold, Ewolucja fizyki. Rozwój poglądów od najdawniejszych pojęć do teorii względności i kwantów, przekł. autoryz. [z ang.] Ryszard Gajewski, Warszawa, Prószyński i S-ka, 1998, (Klasycy nauki). ISBN 83-7180-985-9. (Sygnatury: 149251). Także wcześniejsze wydania.
  • Goldsmith Donald, Największa pomyłka Einsteina? Stała kosmologiczna i inne niewiadome w fizyce Wszechświata, przeł. [z ang.] Bogumił Bieniok i Ewa L. Łokas, Warszawa, Prószyński i S-ka, 1998. ISBN 83-7180-069-X. (Sygnatura: 148865).
  • Infeld Leopold, Albert Einstein, [przekł. autoryz.  z ang. Ryszard Gajewski], wyd. 2, Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1979. ISBN 83-01-00079-1. (Sygnatury: 84747-8).
  • Infeld Leopold, Albert Einstein, [przekł. autoryz.  z ang. Ryszard Gajewski], wyd. 3, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1984. ISBN 83-01-05210-4. (Sygnatury: 107480, 107916).
  • Kostro Ludwik, Alberta Einsteina koncepcja eteru relatywistycznego. Jej historia, sens fizyczny i uwarunkowania filozoficzne, Gdańsk, Uniwersytet Gdański, 1992, (Rozprawy i Monografie, nr 167). ISBN 83-7017-400-0.  (Sygnatura: cz B XVII-5/167).
  • Lanczos Cornelius, Albert Einstein i porządek wszechświata, [tłum. Barbara Stanosz], Warszawa, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1967. (Omega. Współczesna Biblioteka Naukowa, nr 92). (Sygnatury: 42787-8).
  • Schwartz Joseph, Einstein dla początkujących, przeł. [z ang.] Marzena i Andrzej Reichowie, il. Michael McGuinnes, wyd. 2, Warszawa, „Alfa”, 1989. ISBN 83-7001-079-2. (Sygnatura: 127310).
  • Turek Józef, Kosmologia Alberta Einsteina i jej filozoficzne uwarunkowania. Rozprawa doktorska, Lublin, Redakcja Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, 1982. ISBN 83-00-00199-9. (Sygnatura: 99334).
  • White Michael, Gribbin John, Einstein. Życie nauką, przeł. z ang. Danuta M. Śledziewska-Błocka, Warszawa, Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, 1995. ISBN 83-204-1889-5. (Sygnatura: 143748).

czwartek, 21 maja 2015

Wyjątkowe dzieło pani Porter.

Dziś przypada 95. rocznica śmierci Eleanor Hodgeman Porter (1868-1920), amerykańskiej autorki opowiadań i powieści adresowanych głównie do dzieci i młodzieży. Jednak znana jest przede wszystkim jako twórczyni jednej, rewelacyjnej książki (a właściwie dwóch, bo powieść ma dalszy ciąg!): Pollyanna (oraz Pollyanna dorasta).

 

Jak to się stało, że właśnie o wymyślonej przez tytułową bohaterkę (mającej tak dziwaczne imię) „grze w zadowolenie” mówi się na uniwersyteckich wykładach – i to nie tylko anglistycznych? Jedna z nas przypomina sobie akademickie zajęcia z psychologii, podczas których pani doktor kilkakrotnie wspominała o tej osieroconej dziewczynce i jej sposobie na „ubarwienie” smutnej, szarej rzeczywistości. 
Jedenastolatka, niechciana przez krewnych, jedynie ”z obowiązku” przygarnięta  przez ciotkę, swoim optymizmem i radością życia, uczynnością i chęcią niesienia pomocy, zmienia całe otoczenie. Ponuracy po pewnym czasie zaczynają się uśmiechać. Stary kawaler pragnie przygarnąć dziecko. Chora kobieta, terroryzująca bliskich złym humorem, dostrzega kogoś poza sobą i przestaje się skupiać jedynie na własnych dolegliwościach… Ale także dla Pollyanny wybije godzina próby. Czy tracąc - w wyniku wypadku - władzę w nogach, załamie się? I jak zareagują ci, którym kiedyś pomagała? Chyba wiemy, bo któż tej książki nie czytał?! A jeśli jest ktoś taki, informujemy Go, że mamy powieść w naszych zbiorach. :)
Urzeka w tej książce szczery entuzjazm i przekonanie, że człowiek może mieć (i ma!) dobroczynny wpływ na innych:
To, czego ludziom (...) potrzeba, to zachęty. Ich wrodzoną odporność należy umacniać, nie osłabiać... Zamiast bez przerwy mówić komuś o jego wadach, mówcie mu o zaletach. Spróbujcie odzwyczaić go od złych nawyków. Wskażcie mu dobre strony jego istoty, (...) które może zdobyć się na odwagę, może działać i zwyciężyć! Wpływ charakteru pięknego, uczynnego, ożywionego nadzieją jest zaraźliwy (...). Ludzie promieniują tym, co wypełnia ich umysły i serca. (Tł. Halina i Tadeusz Evertowie)
Polecamy Pollyannę także – a może szczególnie! – tym, których przytłaczają troski. Zapewniamy, że nikt nie pozostanie smutny po jej przeczytaniu. Bo działa skuteczniej, niż… gaz rozweselający (chemicy wiedzą, o co chodzi – o podtlenek azotu, czyli N2O!).

Porter Eleanor H., Pollyanna, tł. z ang. Halina i Tadeusz Evertowie, il. Antoni Uniechowski, wyd. 3 popr., Warszawa, Nasza Księgarnia, 1988. ISBN 83-10-08283-5. (Sygnatury: 124273, 124596).
Porter Eleanor H., Pollyanna dorasta, tł. z ang. Halina i Tadeusz Evertowie, il. Antoni Uniechowski, wyd. 3 popr., Warszawa, Nasza Księgarnia, 1988. ISBN 83-10-08284-3. (Sygnatury: 125081-3).

wtorek, 19 maja 2015

Nasz Mały Leksykon Filmowy (2) - Superbohaterowie

19 maja 2015 r. Tę datę zna każdy gracz - to premiera najbardziej oczekiwanej gry komputerowej bieżącego roku. Wyczekiwana (ze względu na kilkukrotnie przesuwaną premierę), zaostrzająca apetyt na świetną roz(g)rywkę, wysoko oceniana w Polsce i na świecie - dzisiaj już jest. Gra "Wiedźmin 3 - Dziki Gon". Zwieńczenie trylogii przygotowanej przez CD Project, opartej na prozie Andrzeja Sapkowskiego.


A jaki ma to związek z dzisiejszym odcinkiem NMLF?


Oczywisty - przecież Geralta z Rivii również możemy określić mianem superbohatera. :)
Choć nie ma peleryny i Mjölnira, kołczanu pełnego specjalnych strzał, wyjątkowych lekkoatletycznych umiejętności, niespotykanej siły i zielonej skóry, tarczy z vibranium, wielofunkcyjnej zbroi - a jedynie dwa miecze i specjalne, wiedźmińskie umiejętności - też dokonuje trudnych wyborów i... ratuje świat. :)
Skąd te porównania? To atrybuty głównych bohaterów (odpowiednio: Thora, Hawkeye'a, Black Widow, Hulka, Kapitana Ameryki oraz Iron Mana) filmu "Avengers: Czas Ultrona" - wyświetlanego obecnie w kinach.
Co myślimy, kiedy słyszymy określenie superbohater? Pewnie kojarzy nam się Superman, w charakterystycznym stroju, z twarzą... Christophera Reeve'a, symbol nietoperza właściwy Batmanowi, czy też młodzieniec przemieszczający się między nowojorskimi budynkami za pomocą pajęczej sieci (Spiderman).
Kinowe Uniwersum Marvela, dzięki licznym (dotychczasowym i przyszłym) ekranizacjom komiksów o superbohaterach, z pewnością sprecyzuje nasz sposób postrzegania i myśląc superbohaterowie, oczyma wyobraźni zobaczymy ich:


Przewidywane zyski tegorocznych Avengersów mają się zamknąć w kwocie ok. 2 miliardów dolarów.
Dlaczego ekranizacje komiksów cieszą się tak dużą popularnością? Świetnie odpowiada na to pytanie Piotr Pluciński - autor artykułu Era (super) bohatera (zamieszczonego w majowym numerze czasopisma "Kino"):
(...) Wydawnictwo może sprzedać dziś pod swoim szyldem absolutnie wszystko (...). Warunek jest niezmiennie ten sam i to właśnie on od kilku lat wyznacza jakość Marvelowskiego Uniwersum - bezwzględny szacunek dla autora i jego pomysłów.

Zapraszamy do lektury artykułów (dostępnych w naszej Bibliotece) na temat komiksów (nie tylko Marvelowskich), możliwości ich wykorzystania na lekcjach (w formie pomocy dydaktycznych) oraz ich ekranizacji - większość jest dostępna w czasopiśmie "Kino", którego prenumeratę sponsoruje Wydział IB. :)
A wracając do Geralta z Rivii - przypominamy, że ze światem Wiedźmina można zapoznać się wypożyczając z naszych zbiorów pięcioksiąg autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. :)

poniedziałek, 18 maja 2015

"Młodość przychodzi i odchodzi, ale pozostaje przez całe życie."

Kto to powiedział? Karol Wojtyła – św. Jan Paweł II, podczas Światowych Dni Młodzieży w Toronto. Był wtedy rok 2002. Papież miał… ponad 80 lat.
Natomiast dziś przypada 95. rocznica jego urodzin. Był wielkim papieżem – to wiemy. Ale także filozofem i wykładowcą etyki, poetą oraz dramatopisarzem.
W naszych zbiorach posiadamy około 70 książek (nie licząc fragmentów) oraz ponad 550 artykułów z czasopism poświęconych jego osobie. Są to opracowania biografii, działalności naukowej i duszpasterskiej, interpretacje dzieł literackich, materiały metodyczne i popularyzatorskie, np. scenariusze lekcji oraz imprez szkolnych.
Szczególnie bliskie są nam wypowiedzi Karola Wojtyły – na temat młodzieży (bo wielu uczniów i studentów odwiedza nasz Wydział!), wartości, powinności wychowawców. To nasze „skrzywienie zawodowe”.  Może parę cytatów – do rozważenia? A pod spodem – kilka interesujących pozycji bibliograficznych. Kilkaset pozostałych – w naszej bibliotece!
Wystarczy przyjść i zapytać. :) Wybierzemy, podpowiemy, pomożemy!

Każde życie określa się i wartościuje poprzez wewnętrzny kształt miłości. Powiedz mi, jaka jest twoja miłość, a powiem ci, kim jesteś.
Czyż jest coś wspanialszego niż to, że człowiek umie kochać? (...) Miłość jest najdoskonalszym świadectwem, które otwiera człowieka na nadzieję. (...) Miłość potrafi zwyciężyć w każdych okolicznościach.
Istnieje w życiu bardzo ważne prawo - prawo wysiłku. Sukcesy bez wysiłku są niebezpieczne.
Zbyt wielu młodych ludzi nie zdaje sobie sprawy, że sami są w głównej mierze odpowiedzialni za nadanie głębokiego sensu własnemu życiu. Tajemnica wolności należy do samej istoty tej wielkiej przygody, jaką jest życie dobrze przeżyte.
Pod względem moralnym ludzie bogacą się lub ubożeją pod wpływem słów, które wypowiadają, albo których decydują się słuchać.
Człowiek współczesny znajduje się w kryzysie proporcjonalnym do tego, im trudniejsze sprawy otrzymuje do rozwiązania i im wyższą cenę płaci za błąd.
Życie to czas, który został nam podarowany i w którym każdy z nas staje wobec wyzwania, jakie niesie samo życie: to wyzwanie polega na znalezieniu swojego celu, przeznaczenia i na walce o nie. Alternatywą jest przeżycie tego czasu w sposób powierzchowny, "utracenie" życia dla marności; nieumiejętność odkrycia w sobie zdolności do dobra i tym samym także drogi do prawdziwego szczęścia.
Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali. 

Książki 
  1. Alimenti Dante, Michelini Alberto, Wy jesteście moją nadzieją. Słowa Papieża Jana Pawła II do młodzieży całego świata, z wł. tł. i całość przygot. do druku Kazimierz Szczerba, Łódź, Wydawnictwo Salezjańskie, 1983. (Sygnatura: cz II-4/17).
  2. Bilicki Tomasz, Dziecko i wychowanie w pedagogii Jana Pawła II. Na podstawie jego encyklik, adhortacji, wybranych listów i przemówień, wyd. 2 popr., Kraków, „Impuls”, 2005. ISBN 83-7308-637-4. (Sygnatury: 160884, 171693, cz II-4/7). Także wydanie wcześniejsze.
  3. Chałas Krystyna (red.), Wychowanie ku wartościom w świetle nauczania Jana Pawła II. Elementy teorii i praktyki, t. 3, Solidarność, mądrość, wspólnota, wierność, młodość, Lublin, Kielce, „Jedność”, 2006. (Wychowanie ku wartościom..., t. 3). ISBN 83-7442-430-3. ISBN 978-83-7442-430-1. (Sygnatury: 162743/3, 171834/3, 173358/3, cz XIII-6/16 b).
  4. Krempa Bogdan, Jan Paweł II - auctoritas moralis dla ludzi młodych XXI wieku, w: Przemiany wartości i stylów życia w ponowoczesności, red. nauk. Jadwiga Daszykowska, Mirosław Rewera, Warszawa, Wydawnictwo Akademickie "Żak", 2010, s. 134-142. (Sygnatury: 167499, cz IV-7/1).
  5. Wrońska Katarzyna, Osoba i wychowanie. Wokół personalistycznej filozofii wychowania Karola Wojtyły Jana Pawła II, Kraków, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2000. ISBN 83-233-1314-8. (Sygnatury: 170721, 170732, 171004, cz II A-5/4 d).
Artykuły z czasopism
  1. Bula Danuta, Jan Paweł II o młodych dla młodych, „Język Polski w Gimnazjum” 2013/2014, nr 3, s. 83-90.
  2. Kustra Czesław, Dziecko jako osoba w nauce Jana Pawła II, „Wychowanie na co Dzień” 2005, nr 4/5, s. 13-20.
  3. Luber Dorota, Aksjologiczne penetracje wykładni pedagogicznej Ojca Świętego Jana Pawła II generujące wychowanie dzieci i młodzieży, „Nauczyciel i Szkoła” 2002, nr 3/4, s. 61-88.
  4. Mastalski Janusz, Implikacje wychowawcze papieskiego nauczania dogmatycznego skierowanego do młodzieży, „Wychowawca” 2003, nr 2, s. 16-20.
  5. Mikicka Wanda, Obraz dziecka i dzieciństwa w listach Jana Pawła II, „Wychowanie w Przedszkolu” 2002, nr 9, s. 526-530.
Aneks – coś o Wadowicach (Dlaczego? Wiadomo!)
  1. Grodnicki Adam, Jaglarz Jerzy Roman, Fidziński Jan, Opowieść o Wadowicach, Bielsko Biała, Beskidzkie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne, 1983. ISBN 83-7004-003-9. ISBN 83-03-00164-7. (Sygnatura: 101174).

Poniżej prezentujemy zdjęcia, będące dowodem na to, iż Karol Wojtyła nadal inspiruje młodych! 
To przedstawienie jego sztuki dramatycznejPrzed sklepem Jubilera – uczniowie trzech katowickich szkół (X LO im. I.J. Paderewskiego, IV LO Akademickiego im. Gen. S. Maczka i Śląskich Technicznych Zakładów Naukowych) wystawili po raz pierwszy w kwietniu 2014 r., a od tego czasu – jeszcze kilkakrotnie, nawet na profesjonalnej scenie! 
Z dumą zaznaczamy, że niektórzy spośród nich są naszymi Czytelnikami! :)





fragment okładki gazety parafialnej "U Oblatów", 
w której można znaleźć obszerny artykuł na temat przedstawienia 
Przed sklepem Jubilera
które odbyło się w kościele Misjonarzy Oblatów w Katowicach 
w przededniu kanonizacji Jana Pawła II.

sobota, 16 maja 2015

Wycieczka do planetarium.

Wczoraj, w dniu oficjalnego zakończenia Tygodnia Bibliotek, byliśmy w chorzowskim planetarium.
Niestety nie wszyscy mogli uczestniczyć w tej wycieczce i w ten sposób delegację naszego Wydziału stanowiłam ja (Kasia), a p. Basia w tym czasie rozmawiała z Czytelnikami w IB.
Dla niej i wszystkich, którzy nie mieli możliwości odwiedzenia największego i najstarszego planetarium w Polsce (które w tym roku będzie obchodziło swoje 60. urodziny), przygotowałam kilka zdjęć z wyprawy. :)

Rozpoczęliśmy od seansu w głównym budynku planetarium.


Zdjęcie przedstawia projektor (a nie scenografię z filmu "Wojna światów" ;) ), który również nosi nazwę planetarium, waży ponad 2 tony, a jego wysokość (przy pionowym ustawieniu) wynosi 5 m.


Odtwarza on wygląd nieba z dowolnego miejsca na Ziemi o dowolnej porze, naśladując rzeczywisty firmament. Ekranem projekcji jest największa w kraju kopuła o średnicy 23 metrów. Widownia może pomieścić 400 osób.
Zmierzając w kierunku Stacji Sejsmologicznej widzieliśmy zegar słoneczny i kopułę Obserwatorium Astronomicznego...

tutaj rozsuniętą.

Po drodze znaleźliśmy bibliotekę,


przeanalizowaliśmy materiały dydaktyczne,


a potem drogą do schronu,


trafiliśmy do Stacji Sejsmologicznej. Tam dowiedzieliśmy się w jaki sposób przenoszą się fale sejsmiczne, obejrzeliśmy zapisy wstrząsów górniczych oraz trzęsień ziemi. 



Ostatnim punktem naszej wycieczki było Obserwatorium Astronomiczne.
Luneta przed rozsunięciem dachu:


i po:


Kopuła Obserwatorium została rozsunięta po to, żebyśmy mogli zobaczyć Słońce. :)




Nasza wycieczka była udana - polecamy taką wyprawę dużym i małym miłośnikom astronomii. :)
Zachęcamy do zapoznania się z programem seansów i ofertą dydaktyczną chorzowskiego Planetarium. 

piątek, 15 maja 2015

Książki (nie)zapomniane - Zwycięstwa (moralne) i klęski (życiowe)

…rezygnacja z jednego może w czym innym okaże się wreszcie wzniosłym zwycięstwem. Tylko w czym? W czym? 
To cytat z Nocy i dni Marii Dąbrowskiej, który doskonale charakteryzuje także dylematy bohaterów powieści szkockiego pisarza, ARCHIBALDA JOSEPHA CRONINA (1896-1981). Zwycięstwa moralne są w jego powieściach nierozerwalnie połączone z klęskami w życiu osobistym bohaterów, czasem wręcz z całkowitą ruiną wszystkiego, co im bliskie i drogie.


Cytadela. Historia młodego, pełnego ideałów i marzeń lekarza, Andrzeja Mansona, podejmującego pracę w niewielkiej górniczej osadzie. Niespokojny romantyk, walcząc z epidemią chorób płuc wśród robotników, musi jednocześnie rzucić wyzwanie miejscowym „układom” i wygodnictwu kolegów po fachu. Zyskuje małą grupę przyjaciół i sporo wrogów. Ale z czasem sił do nieustannych batalii mu ubywa; przyjmuje reguły gry konkurencji, wchodząc tym samym w jej szeregi. Kłopoty jednak nie znikają. Teraz znowu kochająca żona traktuje go jak obcego, zarzucając mu zdradę ideałów. Szamocząc się, szuka pociechy w towarzystwie, gromadzeniu pieniędzy oraz… u innej kobiety. Czy przyjdzie opamiętanie? Czy znajdzie sposób, by naprawić to, co zawsze było jego siłą – własne małżeństwo? I jaką cenę trzeba będzie zapłacić za popełnione winy?...


Dziennik Północy – to tytuł prowincjonalnej gazety. Jej redaktor naczelny, Henryk Page, żarliwie walczy o utrzymanie się na rynku wydawniczym. Konkurencja dąży do przejęcia jego tytułu i stworzenia potężnego koncernu, więc nie przebiera w środkach. Część współpracowników przechodzi na drugą stronę barykady. Nie znajduje wsparcia u żony i córki. Pogrążony w depresji syn też nie jest żadną pomocą. Jedyną przyjaciółką zdaje się być synowa. I właśnie w nią przeciwnik uderzy z największą siłą, zamierzając ujawnić kompromitujące szczegóły z jej przeszłości. Ale konkurencja też ma wroga… Kto kogo pokona? I znowu, jak zawsze w twórczości Cronina, ktoś będzie musiał zapłacić za czyjeś winy własnym cierpieniem, może nawet życiem… Książka napisana wiele lat temu, a porusza zagadnienia tak bardzo aktualne obecnie: kwestię bezwzględnej walki na rynku mediów, pomijającej sprawy elementarne – uczciwość, prawdomówność i zwykłą przyzwoitość…

Cronin A.J., Cytadela, przeł. [z ang.] Józef Szpecht, wyd. 2, Warszawa, Instytut Wydawniczy „Pax”, 1972. (Sygnatura: 54101).
Cronin A.J., Cytadela, przeł. [z ang.] Józef Szpecht, [wyd. 3], Warszawa, Instytut Wydawniczy „Pax”, 1984. ISBN 83-211-0374-X. (Sygnatura: 106522).
Cronin A.J., Dziennik Północy, przeł. [z ang.] Krystyna Tarnowska, Warszawa, Instytut Wydawniczy „Pax”, 1961. (Sygnatura: 31865).

czwartek, 14 maja 2015

Atrakcje w Tygodniu Bibliotek.

Przypominamy, że nadal trwa Tydzień Bibliotek. :)

Dzisiaj każdy Czytelnik, który zapisze się do newslettera naszego blogu (czyli przyjdzie do Wydziału Informacji Bibliograficznej i przekaże nam swój adres e–mail), otrzyma słodki upominek.

Zapraszamy!

środa, 13 maja 2015

Spotkanie z rudowłosą Anią.

Wczoraj po raz pierwszy odwiedziły naszą bibliotekę uczennice ze Szkoły Podstawowej nr 31 im. H. Sienkiewicza w Katowicach. Przyjechały do nas na spotkanie Klubu Interesującej Książki. Jego główną bohaterką była Ania z Zielonego Wzgórza (Lucy Maud Montgomery) - poświęciłyśmy jej całą naszą uwagę. Z pomocą mapy myśli analizowałyśmy charakter rudowłosej bohaterki, jej postępowanie, zainteresowania i wygląd (opis fizyczny). Dziewczynki świetnie poradziły sobie z rozsypankami, krzyżówkami i quizem. 
Ukoronowaniem ich pracy i swoistą nagrodą, była możliwość wysłuchania opowiadania o dalszych losach Ani i Gilberta.
Przez całe zajęcia obserwowała nas (narysowana na tablicy przez p. Basię) Ania Shirley. Wyglądała na zadowoloną. ;)

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć - tym razem ich autorką jest również p. Beata Leszczorz z biblioteki szkolnej SP nr 31. Dziękujemy.