Nawrot Adam, Plastikowa Arktyka, „Biologia w Szkole” 2019, nr 6, s. 12-17
Wyobraź sobie, że jedziesz na przysłowiowy koniec świata, gdzieś daleko, daleko od Polski. Lecisz samolotem, później płyniesz statkiem, by w końcu wysiąść na ląd w miejscu, do którego ludzie normalnie nie przypływają, gdzie rządzi dzika przyroda. Stoisz na kamienistym brzegu, przyglądasz się lodowcom i górom, aż w końcu spoglądasz pod nogi i co widzisz? Śmieci. (…) Może się wydawać, że to fikcja, jednak to dzieje się naprawdę. Najdalsze zakątki świata usłane są śmieciami, których z każdym dniem przybywa. Jednym z takich obszarów jest Arktyka, a dokładnie archipelag Svalbard, gdzie Fundacja forScience realizuje projekt „Sorkapp Marine Litter Cleanup”.
Artykuł prezentuje założenia i formy realizacji projektu. Przedstawia także ogrom zanieczyszczeń obszarów, które zwykliśmy uważać za czyste i odpowiada na pytanie, skąd w Arktyce biorą się śmieci.
Piela Agnieszka, O pączku historycznie, „Poradnik Językowy” 2019, nr 2, s. 109-113
Wyraz pączek ma długą tradycję w polszczyźnie, jego początki sięgają XV wieku. (…) Wydaje się, iż historyczne definicje leksemu pączek nie dają szczegółowego wyobrażenia na temat jego desygnatu. O tym, jakiego typu wyrób kulinarny określano niegdyś mianem paczek, można dowiedzieć się z innych źródeł. Niewątpliwie dawny pączek różnił się od dzisiejszego przysmaku. Dowodzi tego Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III (…).
Z rozdziału O potrawach nowomodnych dowiadujemy się, że staropolskie pączki były bardzo twarde, bo można było nimi „podsinić oko”. Dlatego ulepszano ich recepturę. W Kucharzu doskonałym… z tego samego stulecia czytamy już, że pączki mają ,,ciasto delikatne, do którego rozczyniają mąkę, jak na naleśniki, smażą w maśle, tłustości, kładą w śrzodek konfitury, powidła, lub same przez się robią". Ponadto podano przepisy na ,,pączki delikatne", „pączki śmietankowe", „pączki z jajec i sera", „pączki z jabłek i brzoskwiń" i „pączki z pomarańcz". Dawniej pączki podawano nie na deser, ale także jako danie główne. Przepis na te ostatnie oraz skrótowa, chociaż kilkusetletnia historia tego smakołyku – w artykule.
Wyobraź sobie, że jedziesz na przysłowiowy koniec świata, gdzieś daleko, daleko od Polski. Lecisz samolotem, później płyniesz statkiem, by w końcu wysiąść na ląd w miejscu, do którego ludzie normalnie nie przypływają, gdzie rządzi dzika przyroda. Stoisz na kamienistym brzegu, przyglądasz się lodowcom i górom, aż w końcu spoglądasz pod nogi i co widzisz? Śmieci. (…) Może się wydawać, że to fikcja, jednak to dzieje się naprawdę. Najdalsze zakątki świata usłane są śmieciami, których z każdym dniem przybywa. Jednym z takich obszarów jest Arktyka, a dokładnie archipelag Svalbard, gdzie Fundacja forScience realizuje projekt „Sorkapp Marine Litter Cleanup”.
Artykuł prezentuje założenia i formy realizacji projektu. Przedstawia także ogrom zanieczyszczeń obszarów, które zwykliśmy uważać za czyste i odpowiada na pytanie, skąd w Arktyce biorą się śmieci.
Piela Agnieszka, O pączku historycznie, „Poradnik Językowy” 2019, nr 2, s. 109-113
Wyraz pączek ma długą tradycję w polszczyźnie, jego początki sięgają XV wieku. (…) Wydaje się, iż historyczne definicje leksemu pączek nie dają szczegółowego wyobrażenia na temat jego desygnatu. O tym, jakiego typu wyrób kulinarny określano niegdyś mianem paczek, można dowiedzieć się z innych źródeł. Niewątpliwie dawny pączek różnił się od dzisiejszego przysmaku. Dowodzi tego Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów za panowania Augusta III (…).
Z rozdziału O potrawach nowomodnych dowiadujemy się, że staropolskie pączki były bardzo twarde, bo można było nimi „podsinić oko”. Dlatego ulepszano ich recepturę. W Kucharzu doskonałym… z tego samego stulecia czytamy już, że pączki mają ,,ciasto delikatne, do którego rozczyniają mąkę, jak na naleśniki, smażą w maśle, tłustości, kładą w śrzodek konfitury, powidła, lub same przez się robią". Ponadto podano przepisy na ,,pączki delikatne", „pączki śmietankowe", „pączki z jajec i sera", „pączki z jabłek i brzoskwiń" i „pączki z pomarańcz". Dawniej pączki podawano nie na deser, ale także jako danie główne. Przepis na te ostatnie oraz skrótowa, chociaż kilkusetletnia historia tego smakołyku – w artykule.
Kamień Dorota, Kłopotliwa terminologia w sporcie i wychowaniu fizycznym, „Wychowanie Fizyczne i Zdrowotne” 2019, nr 2, s. 58-61
Nauki o kulturze fizycznej obejmują wiele multidyscyplinarnych dziedzin, które funkcjonują w oparciu o jednolitą terminologie. Wspólny język pojęciowy dotyczący nie tylko teorii, ale przede wszystkim praktyki, pozwala na dalszy rozwój każdej dyscypliny oraz ułatwia współpracę między pokrewnymi naukami.
Czy wszystkim wiadomo, że np. określenia siad płaski, świeca, leżenie na brzuchu, leżenie na plecach czy gwiazda są błędne? Prawidłowe nazwy, to: siad prosty, leżenie przerzutne, leżenie przodem, leżenie tyłem oraz przerzut bokiem. A jak fachowo nazywają się: kręcenie tułowiem, fikołek, przeplatanka i inne ćwiczenia? I jak brzmią nazwy niektórych przyborów czy zawodów sportowych? Autorka odpowiada również na te pytania.
Nauki o kulturze fizycznej obejmują wiele multidyscyplinarnych dziedzin, które funkcjonują w oparciu o jednolitą terminologie. Wspólny język pojęciowy dotyczący nie tylko teorii, ale przede wszystkim praktyki, pozwala na dalszy rozwój każdej dyscypliny oraz ułatwia współpracę między pokrewnymi naukami.
Czy wszystkim wiadomo, że np. określenia siad płaski, świeca, leżenie na brzuchu, leżenie na plecach czy gwiazda są błędne? Prawidłowe nazwy, to: siad prosty, leżenie przerzutne, leżenie przodem, leżenie tyłem oraz przerzut bokiem. A jak fachowo nazywają się: kręcenie tułowiem, fikołek, przeplatanka i inne ćwiczenia? I jak brzmią nazwy niektórych przyborów czy zawodów sportowych? Autorka odpowiada również na te pytania.
Bienek Tomasz, Rdzawe diamenty nie tracą blasku!, „Śląsk” 2019, nr 4, s. 16-19
Prywatne muzeum motocykli w Ustroniu w ciągu kilkunastu lat jego istnienia odwiedziły tysiące zwiedzających, a famę tej placówki miłośnicy motocykli zanieśli na niemal wszystkie kontynenty. Zabytkowe jednoślady ze wszystkich epok obrazują rozwój techniki i przemysłu motoryzacyjnego, a także zwroty historii. Jedynym mankamentem w funkcjonowaniu uznanego wśród pasjonatów motoryzacji muzeum jest brak stosownego lokalu na dynamicznie rozwijający się zbiór eksponatów.
Muzeum Motocykli Zabytkowych „Rdzawe Diamenty" założył Remigiusz Dancewicz, od najmłodszych lat motocyklista i fan pojazdów. Jak to się zaczęło? Co można tu zobaczyć? Jakie są plany rozwoju placówki?
Prywatne muzeum motocykli w Ustroniu w ciągu kilkunastu lat jego istnienia odwiedziły tysiące zwiedzających, a famę tej placówki miłośnicy motocykli zanieśli na niemal wszystkie kontynenty. Zabytkowe jednoślady ze wszystkich epok obrazują rozwój techniki i przemysłu motoryzacyjnego, a także zwroty historii. Jedynym mankamentem w funkcjonowaniu uznanego wśród pasjonatów motoryzacji muzeum jest brak stosownego lokalu na dynamicznie rozwijający się zbiór eksponatów.
Muzeum Motocykli Zabytkowych „Rdzawe Diamenty" założył Remigiusz Dancewicz, od najmłodszych lat motocyklista i fan pojazdów. Jak to się zaczęło? Co można tu zobaczyć? Jakie są plany rozwoju placówki?
Wojdyło Kamila, Cztery dni pracy i wystarczy?, „Charaktery” 2019, nr 8, s. 38-40
Z badania przeprowadzonego przed dwoma laty przez słynny koncern Kantar Millward Brown dla Work Service wynika, że Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów w Europie. W pracy spędzamy średnio 45 godzin tygodniowo, co znaczy, że w ciągu roku sfera zawodowa pochłania nam około 2 tysiące godzin. A zarazem, paradoksalnie, jesteśmy jednym z najmniej produktywnych krajów na świecie - według analizy przeprowadzonej przez brytyjską firmę Expert Monitor, a obejmującej 35 państw, znaleźliśmy się na 33. miejscu. Dochód wypracowywany w ciągu godziny przez Polaka jest 10-krotnie niższy niż ten wypracowywany przez mieszkańca Luksemburga - który prowadzi w zestawieniu. Okazuje się, że wbrew oczekiwaniom zapracowanie wcale nie jest korzystne dla firmy. Przeciwnie, skutkuje niską efektywnością działania. Czy zatem, skracając czas pracy, można zyskać na produktywności?
Interesujące pytanie. Odpowiedź znajduje się w tekście. Tu także – między innymi – zestawienie wybranych krajów wraz z roczną liczbą godzin pracy. Oto niektóre dane: Grecja – 1956, Czechy – 1910, Polska – 1792, Irlandia – 1982, Estonia – 1756, Finlandia – 1555, Wielka Brytania – 1538, Szwecja – 1474, Holandia – 1433, Dania – 1392, Niemcy – 1363.
Z badania przeprowadzonego przed dwoma laty przez słynny koncern Kantar Millward Brown dla Work Service wynika, że Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów w Europie. W pracy spędzamy średnio 45 godzin tygodniowo, co znaczy, że w ciągu roku sfera zawodowa pochłania nam około 2 tysiące godzin. A zarazem, paradoksalnie, jesteśmy jednym z najmniej produktywnych krajów na świecie - według analizy przeprowadzonej przez brytyjską firmę Expert Monitor, a obejmującej 35 państw, znaleźliśmy się na 33. miejscu. Dochód wypracowywany w ciągu godziny przez Polaka jest 10-krotnie niższy niż ten wypracowywany przez mieszkańca Luksemburga - który prowadzi w zestawieniu. Okazuje się, że wbrew oczekiwaniom zapracowanie wcale nie jest korzystne dla firmy. Przeciwnie, skutkuje niską efektywnością działania. Czy zatem, skracając czas pracy, można zyskać na produktywności?
Interesujące pytanie. Odpowiedź znajduje się w tekście. Tu także – między innymi – zestawienie wybranych krajów wraz z roczną liczbą godzin pracy. Oto niektóre dane: Grecja – 1956, Czechy – 1910, Polska – 1792, Irlandia – 1982, Estonia – 1756, Finlandia – 1555, Wielka Brytania – 1538, Szwecja – 1474, Holandia – 1433, Dania – 1392, Niemcy – 1363.
Szczepańska Elżbieta, Mikroplastik – makroproblem. Co mamy na myśli, kiedy mówimy o tworzywach sztucznych i czym dokładnie są te materiały?, „Chemia w Szkole” 2019, nr 3, s. 47-50
Termin „plastik” pojawił się po raz pierwszych w latach trzydziestych XVI wieku. (…) Współczesne użycie terminu (…) zostało po raz pierwszy wymyślone przez Leo Hendricka Baekelanda w 1909 r. celem opisania szerokiej gamy materiałów. Pozostaje pytanie, co mamy na myśli, kiedy mówimy o tworzywach sztucznych i czym dokładnie są te materiały?
Temat bardzo aktualny. Artykuł obejmuje definicję terminu, metody produkcji plastiku, jego wpływ na środowisko i zagrożenia wynikające z jego stosowania. Nas jednak najbardziej zdziwił fakt, że pojęcie było już znane kilkaset lat temu!
Termin „plastik” pojawił się po raz pierwszych w latach trzydziestych XVI wieku. (…) Współczesne użycie terminu (…) zostało po raz pierwszy wymyślone przez Leo Hendricka Baekelanda w 1909 r. celem opisania szerokiej gamy materiałów. Pozostaje pytanie, co mamy na myśli, kiedy mówimy o tworzywach sztucznych i czym dokładnie są te materiały?
Temat bardzo aktualny. Artykuł obejmuje definicję terminu, metody produkcji plastiku, jego wpływ na środowisko i zagrożenia wynikające z jego stosowania. Nas jednak najbardziej zdziwił fakt, że pojęcie było już znane kilkaset lat temu!