piątek, 30 listopada 2018

Gastrofizyka, kulisy eksperymentu stanfordzkiego, z przeszłości The Rolling Stones, klacz Marszałka, bufet biosferyczny, wynalazki. Prasówka z aktualnych czasopism

Spence Charles, Z czerwonego talerza zjesz mniej, rozm. przepr. Karolina Rogaska, „Charaktery” 2018, nr 7, s. 29-33

Na to, jak nam coś smakuje, wpływa właściwie wszystko: oświetlenie, zapach, kształt posiłku i dźwięk, jaki wydaje, a także kolor talerza, z którego jemy.

Co to jest gastrofizyka? Czym się zajmuje? Psychologią odżywiania (co z łatwością wydedukowaliśmy z powyższego cytatu). Rozmowa z psychologiem eksperymentalnym, zatrudnionym w University of Oxford, konsultantem wielu firm w dziedzinie projektowania multisensorycznego, znanym z eksperymentu dotyczącego… roli dźwięku w odbiorze chipsów.

Zimbardo Philip, Brzeziński Jerzy, Wagner Ulrich, Baryła Wiesław, Wieczorkowska-Wierzbińska Grażyna, Reicher Stephen, Haslam Alexander, Van Bavel Jay, Co się stało w stanfordzkich podziemiach?, „Charaktery” 2018, nr 9, s. 42-47

Philip Zimbardo przeprowadził swój słynny eksperyment w (…) 1971 roku. W prasie zamieścił ogłoszenie, że poszukuje młodych mężczyzn do badania aspektów życia więziennego. Spośród ochotników wybrał 18 osób. (…) Losowo przydzielił im role więźnia lub strażnika. Pozbawione okien piwnice wydziału psychologii Uniwersytetu Stanforda zamieniono na niby-więzienie. Strażnicy dostali uniformy w kolorze khaki, pałki i kajdanki jako symbol władzy oraz okulary lustrzanki zasłaniające oczy. Poinformowano ich, że nie wolno im używać fizycznej wobec więźniów, ale mogą ich nękać na wszelkie inne sposoby. Więźniów zabierano z domów i skutych kajdankami wieziono do więzienia (…). Odczytywano im regulamin i zamykano w celach. Początkowo role wydawały się umowne. Drugiego dnia więźniowie urządzili bunt. Po jego zdławieniu wypadki potoczyły się szybko. W krótkim czasie strażnicy stawali się coraz bardziej brutalni, a więźniowie tak bezradni, że przewidziane na dwa tygodnie badania trzeba było przerwać już po 6 dniach.

Czego dowiódł eksperyment? Według profesora – istnienia ciemnej strony ludzkiej natury, której ujawnienie ułatwia posiadanie władzy nad drugim człowiekiem. Chyba jednak dowiódł czegoś innego. Jeśli ktoś ujawnił swą naturę, to w dużej mierze uczynił to sam badacz, gdyż - zamiast pozostać bezstronnym obserwatorem - stał się uczestnikiem badania, nadzorcą stworzonego przez siebie więzienia (co sam przyznał). Wymuszał pewne postawy, by otrzymać wynik, który z góry założył. O eksperymencie stanfordzkim wypowiada się grono znanych psychologów. Ps. Jego przebieg opisuje bardzo obszernie Zimbardo w książce Efekt Lucyfera. Dlaczego dobrzy ludzie czynią zło? (sygnatury w naszych zbiorach: 164917, 167440, 168158, 167816, cz LV-4/35 a).

Sawicki Jacek Zygmunt, Niegrzeczni chłopcy z The Rolling Stones, „Mówią Wieki” 2018, nr 6, s. 12-15

Ten koncert był ważny dla obu stron. Na pewno dla zespołu, ponieważ był to ich pierwszy i bodaj jedyny występ za żelazna kurtyną. Pierwotnie chcieli wystąpić w ZSRR, ale szczęśliwie dla polskich miłośników muzyki rockowej sowieccy decydenci nie wyrazili na to zgody. Decyzję o wyjeździe do Polski przedstawiciele zespołu konsultowali z Rozgłośnią Polską radia Wolna Europa. Chcieli wiedzieć, co ich spotka, czy nad Wisłą ktoś zna ich muzykę.

Kulisy słynnego, „wywrotowego” koncertu zespołu, który odbył się 13 kwietnia 1967 roku w Warszawie.

Karolewski Łukasz, Kasztanka, „Mówią Wieki” 2018, nr 8, s. 60

Kasztanka bardzo zżyła się z Piłsudskim i tylko jemu była posłuszna. Po odzyskaniu niepodległości stacjonowała w Mińsku Mazowieckim w stajniach 7. Pułku Ułanów Lubelskich. Marszałek dosiadał jej podczas uroczystości państwowych, głównie Święta Niepodległości, na które klacz była dowożona koleją. Jak się miało wkrótce okazać, ten środek transportu przyczynił się do jej śmierci. (…)

Losy słynnej klaczy za jej życia… i później.

Ungar Peter S., Co naprawdę jedli nasi przodkowie?, il. Jon Foster, „Świat Nauki” 2018, nr 8, s. 29-35

Kształt zębów rzuca pewne światło na zdolność (…) do radzenia sobie z określonym pożywieniem, niesie też informację na temat szczególnie wymagającej diety, z jaką mieli do czynienia (…) przodkowie. Ale tylko „foodprints" pokazują prawdziwe preferencje, gdy „bufet biosferyczny" jest obficie zaopatrzony.

Czym są „foodprints" i „bufet biosferyczny"? W jaki sposób przodkom człowieka udało się przetrwać w niekorzystnych warunkach? Co z tym wszystkim mają wspólnego zęby?...

Mikulski Kazimierz, Od fonografu do elektrowni - krótka historia ponad 1000 wynalazków Edisona Thomasa Alvy, „Fizyka w Szkole z Astronomią” 2018, nr 4, s. 22-27

Swój pierwszy wynalazek - urządzenie do rejestracji głosu - opatentował w wieku 21 lat, a w ciągu całego życia uzyskał w USA 1093 patenty.

Genialny wynalazca, eksperymentator i wnikliwy badacz zjawisk z otaczającej go rzeczywistości, posiadacz zaszczytnego tytułu „Zasłużony Amerykanin”, nadanego mu przez Kongres USA. Interesujący teks zawiera przegląd jego niesamowitych dokonań.

środa, 28 listopada 2018

Kącik Maturzysty – 89: Stylistyka (środki stylistyczne)

Dzisiaj powtórzymy niektóre środki stylistyczne.

Pytania

Ćwiczenie 1
Podaj różnice między alegorią a symbolem.

Ćwiczenie 2
Przykładem jakiej kategorii są sformułowania podkreślone we fragmencie wiersza Na rozdrożu Marii Komornickiej: a) estetyzmu, b) byronizmu, c) turpizmu, d) impresjonizmu.

Gdzie idziesz naga? – Po płaszcz z gwiaździstych zamieci.
- Sama? – Na wietrze gniją ostatnich zwłok strzępy.
- Skąd? – W bagnach śmierci kwiat pachnie, tańczy i świeci.
- Głodnaś? – Wnętrzności wyżarły pożądań sępy.


Ćwiczenie 3
Jaki środek stylistyczny zastosował Leopold Staff w podkreślonym fragmencie wiersza Kowal?

Lecz gdy ulegniesz, serce, pod młota żelazem,
Gdy pękniesz, przeciw ciosom stali nieodporne:
W pył cię rozbiją pięści mej gromy potworne!


Ćwiczenie 4
Jak nazywa się środek stylistyczny, który zastosował w futurystycznym wierszu Wiosenno Bruno Jasieński, polegający na sugerowaniu podobieństw znaczeniowych przez podobieństwo brzmień?

TARAS koTARA STARA raZ
biAłe pAnny
poezjAnny
poezOwią poezAwią
poezYjne poezOSny


Ćwiczenie 5
Jak nazywa się podkreślony środek stylistyczny (w wierszu dzisiaj verdun Józefa Czechowicza)?

oczy mkną na kolumnę ogłoszeń bo ona z chlebem

Ćwiczenie 6
Jak nazywa się wyróżnione kolorami środki stylistyczne (w wierszu Jakżeż ja się uspokoję Stanisława Wyspiańskiego)? Jaka jest kompozycja tego tekstu?

Jakżeż ja się uspokoję -
pełne strachu oczy moje,
pełne grozy myśli moje,
pełne trwogi serce moje,
pełne drżenia piersi moje -
jakżeż ja się uspokoję...


Ćwiczenie 7
Połącz w pary nazwy oznaczające środek stylistyczny, np. onomatopeja = dźwiękonaśladowczość; peryfraza = omówienie.
Oto wyrazy: animizacja, antylogia (epitet sprzeczny), augmentativum, deminutivum, elipsa, enumeracja, eufemizm, hiperbola, inwersja, metafora, metonimia, oksymoron, ożywienie, paranteza, personifikacja, przenośnia, przesadnia, szyk przestawny, uosobienie, wtrącenie, wyliczenie, wyrzutnia, zamiennia, zdrobnienie, zgrubienie, złagodzenie.

Odpowiedzi

Ćwiczenie 1
Alegoria - polega na zastąpieniu jednego pojęcia (zwykle abstrakcyjnego) innym pojęciem (konkretnym). Ma jedno znaczenie, oparte na konwencji, którą trzeba znać, by alegorię poprawnie odczytać. Np. kobieta z opaską na oczach i wagą w ręku to Temida = sprawiedliwość.
Symbol - jest niejednoznaczny, dopuszcza wielość interpretacji. Ma znaczenie indywidualne. Np. róża i limba w Krzaku dzikiej róży Jana Kasprowicza mogą oznaczać po prostu elementy przyrody; ich zmianę w zależności od pory dnia, oświetlenia (są cztery! sonety pod tym tytułem); dwie postawy wobec życia (aktywną i pasywną); filozoficzne uogólnienie o ludzkim losie, trwaniu wśród przeciwności i o tym, co człowieka niszczy, „powala” itp.

Ćwiczenie 2
c) turpizmu.

Ćwiczenie 3
Hiperbolę.

Ćwiczenie 4
Paronomazja.

Ćwiczenie 5
Metonimia. Jest to rodzaj poetyckiego skrótu i znaczy: ogłoszenia oferują pracę, która daje (pieniądze na) chleb.

Ćwiczenie 6
Anafora i epifora. Kompozycja pierścieniowa (całość zaczyna się i kończy tym samym zdaniem).

Ćwiczenie 7
Animizacja = ożywienie;
augmentativum = zgrubienie;
deminutivum = zdrobnienie;
elipsa = wyrzutnia;
enumeracja = wyliczenie;
eufemizm = złagodzenie;
hiperbola = przesadnia;
inwersja = szyk przestawny;
metafora = przenośnia;
metonimia = zamiennia;
oksymoron = antylogia (epitet sprzeczny);
paranteza = wtrącenie;
personifikacja = uosobienie.
 

poniedziałek, 26 listopada 2018

Nasz Mały Leksykon Filmowy – Czy Ilsa poślubi(ła) Ricka?

26 listopada 1942 roku miała miejsce światowa premiera Casablanki MICHAELA CURTIZA. Dziś mija 76 lat od tego dnia. Wydaje się, że już wszystko o tym filmie wiemy. Doskonale znamy fabułę. Dlatego dziś – parę ciekawostek.
źródło
Przede wszystkim – aktorzy. Troje, a właściwie dwoje. Ingrid Bergman, która do Ameryki przybyła już jako gwiazda. Piękna kobieta o ujmującym uśmiechu. W filmie praktycznie nie używała makijażu. Humphrey Bogart – perfekcjonista, uznany (nie tylko przez żeńską część widowni) za męski ideał. I ten trzeci – przy takich osobowościach jednak trochę w cieniu. Paul Henreid, grający rolę Viktora László.
źródło
Muzyka. Skomponował ją Max Steiner. Najważniejszy jest, rzecz jasna, pianista Sam (Dooley Wilson), grający i śpiewający As time goes by. Ale jeszcze jedna „muzyczna” scena przeszła do historii: zaintonowanie przez dziewczynę Marsylianki – w odpowiedzi na głośne brzmienie Wacht am Rhein (Straż nad Renem).
źródło
Reżyser. Michael Curtiz urodził się na Węgrzech jako Michály Kertész (Manó Kertész Kaminer). Do USA przybył w 1926 roku, mając w dorobku kilkadziesiąt filmów nakręconych w Europie (m.in. w Austrii i Niemczech).

Scenariusz. Powstał w oparciu o sztukę teatralną Everybody comes to Rick’s Murray’a Burnetta i Joan Alison z 1940 roku. Pracowało nad nim aż siedmiu autorów.

Studio. Cały film (tak, zamglone lotnisko też!) został nakręcony w studiach wytwórni Warner Bros w Hollywood.

Sława. Film nie od razu okazał się sukcesem. Dopiero spotkanie Churchilla z Rooseveltem w 1943 roku na konferencji w Casablance spowodowało wzrost zainteresowania miastem, a w konsekwencji – również filmem, który w tym samym roku otrzymał trzy statuetki Oscara.
Casablanca współcześnie - źródło
Kontynuacja. Powieść Michaela Walsha As Time Goes By dopowiada dalsze losy bohaterów filmu. Ilsa i Viktor opuszczają Casablankę. Przez Lizbonę docierają do Londynu. Spotykają tam Ricka, Sama i Louisa, którzy również wyjechali z Maroka. Brytyjczycy planują zamach na wysokiego urzędnika niemieckiego w Pradze. Viktor ma wziąć udział w tym przedsięwzięciu, więc udaje się tam wraz z żoną. Niestety, on sam ginie w czasie akcji. Niebawem Ilsa wychodzi za mąż za Ricka. We trójkę (towarzyszy im Sam) wracają do Casablanki. W retrospekcjach widzimy też przeszłość Ricka w Nowym Jorku, skąd pochodzi.

Podoba nam się to zakończenie? Osobiście przyznam się, że wolę niedopowiedzianą historię filmową.

piątek, 23 listopada 2018

Książki (nie)zapomniane - Władczynie. Działaczki. Patriotki i kosmopolitki. Żony i kochanki. Artystki. Muzy...

Nie tylko Napoleon I Bonaparte i Honoré de Balzac stracili (przenośnie) dla nich głowę. Zachwycali się nimi również inni obcokrajowcy, ale przede wszystkim - rodacy. Podziwiają je także współcześni. Białogłowy, niewiasty, Laszki. Almanach piękności BOGNY WERNICHOWSKIEJ i MACIEJA KOZŁOWSKIEGO prezentuje 30 sylwetek uroczych Polek z przeszłości.

Książka składa się z trzech nierównych części. Pierwsza, najobszerniejsza, została zatytułowana Piękne i niezwykłe (16 postaci), druga - Po prostu piękne (8 kobiet), trzecia - Muzy naszych wielkich (6 Polek).

Piękne i niezwykłe. Galerię, czyli zwykle kilkustronicowy tekst i portret (tak, pozycja jest cudownie ilustrowana!), otwiera drobniutka (1 m i 60 cm wzrostu) blondynka, której wyliczono ponad 30 (!) kochanków, czyli Barbara Radziwiłłówna. Po niej mamy Marynę Mniszchównę -"władczynię dziewięciu dni". Śliczną Marysieńkę. Nieszczęśliwą Annę Konstancję Cosel. Marię Klementynę Sobieską - królewską wnuczkę, pochowaną (czy każdy to wie?!) w rzymskiej Bazylice św. Piotra. Izabelę Lubomirską, czyli "błękitną markizę", nieszczęśliwie zakochaną w królu Stanisławie Auguście Poniatowskim. Helenę z Przeździeckich Radziwiłłową - kosmopolitkę, kolekcjonerkę dzieł sztuki i kochankę carskich ambasadorów. Agnieszką Truskolaską - aktorkę i bohaterkę niejednego skandalu. "Nieszczęśliwą Zofię", to znaczy Zofię Szymanowską, przyrodnią siostrę Celiny Mickiewiczowej. Słynną Marię Walewską. Klaudynę z Działyńskich Potocką, zwaną "Matką wszystkich Polaków" - patriotkę, altruistkę i troskliwą opiekunkę rannych powstańców listopadowych, w której drezdeńskim domu wieszcz napisał Dziadów część III. Marię z Wołowskich Szymanowską - pianistkę, matkę Celiny Mickiewiczowej, przedwcześnie zmarłą podczas epidemii cholery. Wreszcie znowu aktorki: Helenę Modrzejewską - gwiazdę dwóch kontynentów, Irenę Solską (Karolinę Poświkównę) - rudowłosą gwiazdę młodopolskich scen, pierwszą Rachelę z Wesela, Adę Sari (Jadwigę Szayer) - zwaną "Słowikiem z Polski" oraz Polę Negri (Apolonię Chałupiec) - wielką gwiazdę niemego kina.

Po prostu piękne. Tutaj galerię rozpoczyna Elżbieta z Denhoffów Lubomirska, podkomorzanka, żona słynnego siedemnastowiecznego pisarza, Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. Za nią podąża Anna Orzelska - córka Augusta II Sasa. A wśród kolejnych postaci znajdujemy Elżbietę Sieniawską, kobietę olśniewająco, wszechstronnie wykształconą. Izabelę z Poniatowskich Branicką - młodszą córkę siostry ostatniego króla Polski. Franciszkę Krasińską - na wiele lat opuszczoną żonę lekkomyślnego, trzeciego syna Augusta III Sasa. Aleksandrę Zajączkową, żonę uczestnika Insurekcji i późniejszego generała, która chyba - jako jedyna istota w dziejach - posiadła sekret wiecznej młodości, gdyż nawet krótko przed śmiercią (a żyła 98 lat!) czarowała urodą. Julię z Lubomirskich Potocką, małżonkę pisarza, Jana Potockiego, zwaną "Giulietta la Bella". Wreszcie Natalię Sanguszkową - "milczącą piękność", przewijającą się po salonach w cieniu brylującej matki, zmarłą połogu, w 23 wiośnie życia.

Muzy naszych wielkich. To już powszechnie znane postaci, czyli Maryla Wereszczakówna, Eliza Krasińska, Celina Mickiewiczowa, Ewelina z Rzewuskich Hańska, Delfina Potocka i Wanda Monné.

Władczynie. Działaczki. Patriotki i kosmopolitki. Żony i kochanki. Artystki. Muzy... Interesująca i bardzo przyjemna lektura. Niemały fragment historii podanej w najprzystępniejszy sposób. Barwne ilustracje. Co kilka stron - urocze oblicze, wymalowane przez znanego twórcę. Jest co czytać (i oglądać)!

Almanach piękności, napisali Bogna Wernichowska i Maciej Kozłowski, Warszawa 1988, ISBN 83-03-02479-5 (sygnatura: 127925)

środa, 21 listopada 2018

Kącik Maturzysty – 88: Temat "ikoniczny" (motyw przemijania). Gatunki literackie

Listopad, powszechnie uważany za miesiąc zadumy,  jeszcze trwa, zatem na miejscu będzie temat wanitatywny (podobny do tego, który pojawił się dwa tygodnie temu, a jednak odmienny). Ponadto – wstęp do ćwiczeń z gatunków literackich, które też się w Kąciku pojawią.

Pytania

Ćwiczenie 1
Inspirując się obrazem Ruiny łuku triumfalnego. Grający w karty (1780) Huberta Roberta oraz wierszem Epitafium Rzymowi Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, poety renesansowego, omów różne sposoby przedstawienia motywu wanitatywnego (przemijania) w tekstach kultury.

 
źródło: "Wielcy malarze. Ich życie, inspiracje i dzieło" Nr 86 (1999), s. 14
Ty, co Rzym wpośród Rzyma chcąc baczyć, pielgrzymie,
A wżdy baczyć nie możesz w samym Rzyma Rzymie,
Patrzaj na okrąg murów i w rum obrócone
Teatra i kościoły, i słupy stłuczone:
To są Rzym. Widzisz, jako miasta tak możnego
I trup szczęścia poważność wypuszcza pierwszego.
To miasto, świat zwalczywszy, i siebie zwalczyło,
By nic niezwalczonego od niego nie było.
Dziś w Rzymie zwyciężonym Rzym niezwyciężony
(To jest ciało w swym cieniu) leży pogrzebiony.
Wszytko się w nim zmieniło, sam trwa prócz odmiany
Tyber, z piaskiem do morza co bieży zmieszany.
Patrz, co Fortuna broi: to się popsowało,
Co było nieruchome; trwa, co się ruchało
.

Ćwiczenie 2
Z którym antycznym gatunkiem spokrewniona jest fraszka? Wybierz jedną odpowiedź: a) sonet, b) oda, c) elegia, d) epigramat.

Ćwiczenie 3
Które gatunki należą do literatury funeralnej? Wybierz (więcej niż jedna odpowiedź): a) dytyramb, b) epicedium, c) tren, d) ballada.

Odpowiedzi

Ćwiczenie 1
Motyw vanitas pojawia się w największych i liczących wiele wieków tekstach kultury, np. w Biblii - w Księdze Koheleta, czyli Eklezjasty (Marność nad marnościami i wszystko marność). W wierszu Sępa Szarzyńskiego podmiot przeciwstawia pojęcia: stałość - zmienność, przedstawiając jednak jako ich przykłady te zjawiska, które na ogół kojarzą się odwrotnie. "Słupy", zazwyczaj będące symbolem trwałości, są "stłuczone". Oba wyrazy - "słupy stłuczone" zaczynają się od tej samej litery (taki środek to epitrochazm) i podobnie brzmią, więc tym bardziej zwracają na siebie uwagę. To, co zawsze kojarzy się ze zmiennością - "woda", „rzeka” (por. np. Panta rhei = Wszystko płynie Heraklita z Efezu) - tu, przewrotnie, jest symbolem trwałości.

Ruiny („słupy stłuczone”) stanowią także temat obrazu Huberta Roberta, będąc jednocześnie kolejną formą prezentacji przemijania w tekstach kultury (podobnie – gra w karty lub w kości).

Kolejne ujęcia motywu wanitatywnego, to:
•    czaszki, szkielety – w danse macabre, np. w Rozmowie Mistrza Polikarpa ze Śmiercią;
•  cień, dym, wiatr - w wierszach Krótkość żywota oraz Cień Daniela Naborowskiego (barok);
•    lalka, kukiełka, marionetka, pajac - we fraszce O żywocie ludzkim Jana Kochanowskiego oraz w scenie medytacji Rzeckiego podczas "zabawy" mechanicznymi lalkami w Lalce Bolesława Prusa (t. 1, rozdz. 2, Rządy starego subiekta);
•    mech (też: sen) – w Muzeum Wisławy Szymborskiej – por. Omszały woźny drzemie słodko / zwiesiwszy wąsy nad gablotką;
•    przedmioty (kruche, np. talerze), insygnia władzy (np. korona) - w Muzeum Szymborskiej – por. Są talerze, ale nie ma apetytu; Korona przeczekała głowę;
•    śmierć, grób, pogrzeb, popiół - w Deszczu jesiennym Leopolda Staffa, por. mary (...) Odziane w łachmany szat czarnej żałoby / Szukają ustronia na ciche swe groby; byłem na jakimś pogrzebie...; kwiaty kwitnące przysypał popiołem;  także w Grobie Agamemnona Juliusza Słowackiego, por. O! cichy jestem jak wy! o Atrydzi! / Których popioły śpią pod świerszczów strażą;
•    pająki (pajęczyna) – w Grobie Agamemnona, por. Tu po kamieniach z pracowną Arachną / Kłóci się wietrzyk, i rwie jej przędziwo;
•    węże - w Grobie Agamemnona, por. ciebie przepędzi ma dusza, / Jak Eumenida przez wężowe rózgi.

Uwaga! Oczywiście, podczas prezentacji ustnej nie wymieniajmy wszystkich powyższych tekstów i ujęć! Skupmy się na niektórych!

Ćwiczenie 2
d) epigramat.

Ćwiczenie 3
b) epicedium, c) tren.

poniedziałek, 19 listopada 2018

Niektóre skarby Dziewięćdziesięciolatki (cz. 2 - Czasopisma)

Zapowiadałyśmy, że je pokażemy. Niektóre stare czasopisma w naszych zbiorach. Oto zaledwie cztery (z dużej liczby) czasopism pedagogicznych. Może przy okazji kolejnego jubileuszu (lub wcześniej :)) zaprezentujemy kolejne.

Przegląd Oświatowy. Miesięcznik Towarzystwa Czytelni Ludowych poświęcony sprawom oświatowym i kulturalnym. Wyd. Towarzystwo Czytelni Ludowych, Poznań, od 1920 r. Red. ks. Antoni Ludwiczak.

Zawiera artykuły dotyczące bieżących wydarzeń kulturalnych (np. z dziedziny literatury), ale głównie oświatowych (np. Zadania i stan oświaty na Śląsku, Karol Libelt jako wychowawca), także z historii oświaty (np. Oświata w Polsce w okresie Konstytucji 3 Maja). Jednak podstawowa tematyka obejmuje sprawy bieżące szkolnictwa, bibliotekarstwa i czytelnictwa. Oto efekty zbiórki pieniężnej na szkoły w naszym województwie w 1924 r.:

Sporo tu ujęć statystycznych. Oto przykład dotyczący alkoholizmu wśród młodzieży szkolnej:

50 % uczni dziewcząt i chłopców szkół powszechnych używa alkoholu. Skutki są zaiste straszne: Przedewszystkiem alkohol działa fatalnie na stan nerwowy dziecka, co przy rozwijaniu się ma nieobliczalne, ujemne skutki, pozytem alkoholowi ulegają i inne narządy a więc serce, żołądek, kiszki i wątroba. Przytem grozi dziecku wpadnięcie na stałe w nałóg, co znów ma straszne w skutkach znaczenie.

Autor przedstawia kolejne dane, z których wynika, że jeszcze gorzej jest w szkołach średnich.

Oto inne ujęcie statystyczne - porównawcze zestawienie wypożyczeń przezroczy na serie odczytów z lat 1911/1914 (jeszcze pod zaborami) z rokiem 1924. Duży rozrzut tematyczny. Zresztą, sami się przekonajmy. Najpierw lata 1911/1914. W nawiasach liczba udostępnień: Skarga (99), Grottger (31), Kolenda (63), Dziad i baba (28), Rok 1863 (25), Kościuszko (22), Kraszewski (22), Alkohol (39), Królowa Jadwiga (17), Prześladowania chrześcijan (55), Józef Poniatowski (45), Konstantyn Wielki (30), Kraków (26), Męka Pańska (25), Węgiel kamienny (24), Ziemia rodzinna (24). I dane z 1924 r.: Kościuszko (18), Podróż Wisłą (16), Quo Vadis (15), Lourdes (12), O chłopie, co oszukał djabła (11), Górny Śląsk (11), Jasna Góra (9), Kolenda (11).

Nieocenione źródło informacji dla badaczy przedwojennej oświaty i czytelnictwa. Posiadamy numery ze: stycznia/grudnia 1920, stycznia/marca-listopada/grudnia 1924 i stycznia/grudnia 1926.

Matka i Dziecko. Miesięcznik poświęcony zdrowiu i wychowaniu dziecka do lat siedmiu.  Wyd. Państwowy Instytut Matki i Dziecka, Warszawa, od 1949 r. Red. L. Barańska, B. Górnicki.

Mamy tylko numery 1-7/8 z 1949 r. Pismo bardzo przyjemne dla oka. Oto tytuły niektórych artykułów lub notek: Dziecko, z którym inne dzieci nie bawią się; Przyzwyczajajmy dzieci do porządku; Czy mleko kozie jest zdrowe dla niemowląt; Mierzenie wzrostu; Kilka uwag o diecie matki karmiącej; Kiedy dziecko krzyczy; O najczęstszych błędach przy wykonywaniu zabiegów pielęgnacyjnych; Niemowlę nerwowe; Dzieci i zwierzęta; Wybieramy książki dla dzieci; Uprzejmość rodzi się z dobroci.

Ponadto sporo przepisów na potrawy dla dzieci, wzorów zabawek do własnoręcznego wykonania, np. świnki, pieska, takiej miłej gąski:

i jeszcze jeden widoczek tejże:

lub „laleczek do prania”:

Mamy też wykroje np. na fartuszki, sukienki i ubranka chłopięce. A w numerze 7/8 – fotografię z podpisem: Generalissimus Józef Stalin – wielki przyjaciel dzieci. Na następnej stronie – tekst:

Józef Stalin jest nie tylko genialnym wodzem i opiekunem świata pracy, jest on również wielkim i prawdziwym przyjacielem dzieci, a zwłaszcza dzieci robotników i chłopów, dzieci, dla których w ustroju kapitalistycznym nie ma do obecnej pory ani odpowiedniego miejsca, ani właściwej opieki.

Powiało wielką polityką. I grozą.

Kwartalnik Pedagogiczny. Organ Sekcji Pedagogicznej Stowarzyszenia Chrześcijańsko-Narodowego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych. Wyd. SCh-NNSzP, Warszawa. Red. odpowiedzialny Antonina Tyszkowska.

Ukazywał się w latach 1929-1938. Nie zawierał ilustracji. Mamy numery: 3/4 (R. 6) z 1934 r. i  1 (R. 7) z 1935 r. Pisali w nim wybitnie pedagodzy, np. Stefan Szuman, Kazimierz Sośnicki, Stanisław Kot. Oto tytuły niektórych artykułów z posiadanych przez nas numerów: Kierunek polityczny państwa a organizacja szkolnictwa (K. Sośnicki), Program wychowawczy a nauka (K. Wachowski), Charakter jako wyższa forma przystosowania się do rzeczywistości (S. Szuman), Dawna szkoła polska jako rozsadniczka ćwiczeń cielesnych (E. Piasecki).

Chowanna. Kwartalnik poświęcony naukowym zagadnieniom wychowania. Red. Z. Mysłakowski. Kwartalnik.

Ukazuje się (z przerwami) od 1929 r. Obecnie wydawana przez Uniwersytet Śląski. Powstała z inicjatywy założycieli i pracowników Instytutu Pedagogicznego w Katowicach i nakładem tegoż Instytutu, ale najpierw ukazywała się w Krakowie. Komitet redakcyjny tworzyli (opis wg nru 1): Wł. Radwan, L. Ręgorowicz, S. Szuman i F. Znaniecki.

Tytuł nawiązuje do imienia słowiańskiej bogini opiekującej się dziećmi. Jednocześnie inspiracją dla twórców pisma była multidysyplinarna praca Chowanna czyli system pedagogiki narodowej, jako umiejętności wychowania, nauki i oświaty, słowem wykształcenia naszej młodzieży Bronisława Ferdynanda Trentowskiego.

Oto najstarsza okładka:

Rok później wyglądała już tak:
 Zaglądamy do pierwszych numerów. Znajdujemy w nich artykuły (nie tylko polskojęzyczne) o treści teoretycznej, np. Nowe kierunki psychologii a pedagogika (S. Szuman), Rodzina i szkoła a szersze grupy społeczne (J. Chałasiński) czy W sprawie terminologii pedagogicznej (J. Mirski). Niemało jest ujęć badawczych, np. Zachowanie się młodzieży w czasie badań pedologicznych (L. Jaxa Bykowski) lub Szkolnictwo średnie ogólnokształcące w Polsce w latach 1921/2-1926/7 (T. Czapczyński). Nieocenione źródło informacji dla historyków oświaty. Oto zestawienie liczby uczniów w kolejnych latach:

A tutaj liczba uczniów według języka nauczania:

Są też artykuły zawierające bardziej skomplikowane wyliczenia, np. Z badań nad nauczycielstwem szkół powszechnych [] (K. Sobolski). Oto wyliczenie osób przybyłych do Częstochowy na wakacyjny kurs nauczycielski:

Tutaj wyniki testów (podoba nam się określenie „Nr. Osobnika” :)):

Jest jeszcze niejedno ujęcie wyników, m.in. karta wielokrotnie złożona, której nie pokażemy, bo nasz skaner nie obejmuje takich rozmiarów!

piątek, 16 listopada 2018

Niektóre skarby Dziewięćdziesięciolatki (cz. 1 - Książki)

23 listopada obchodzi 90. urodziny. Ma tyle samo lat, co Biblioteka Narodowa w Warszawie. Jest od niej młodsza zaledwie o kilkadziesiąt dni. Nasza Biblioteka. Z tej pięknej okazji pokażemy kilka z wielu interesujących zbiorów. Można z nich korzystać na miejscu.

Rocznedzieie kośćielne od narodzenia Pana y Boga naszego Iezusa Christusa. Wybrane z Rocznych dzieiow kośćielnych Cesara Baroniusza, kardynała S.R.K. nazwanych Annales Ecclesiastici. Przez X. Piotra Skarge, W Krakowie, Drukarniey Andrzeia Piotrkowczyka, 1603 (sygnatura: ZS 106501)

Najszacowniejszy starodruk w PBW. Wybór z rocznych dziejów Cesara Baroniusza, dokonany i przetłumaczony przez ks. Piotra Skargę (1536-1612).

Duży format (30 cm) i ponad 1200 stron bez ilustracji. Na marginesach znajdują się liczne odręczne notatki. Zawsze prosimy, by nie dokonywać ich w wypożyczonych zbiorach, ale w tym przypadku... stanowią cenne źródło do badania historii. Oto początek tekstu:

Kwiat zwiędły Libanv przez śmierć pod wesołą wiosnę tym lepiey kwitnący zamożysty na pogrzebie [...] Ianvsza Izydora z Ostroga na Zasławiv xiazecia (…),  prezentowany w kollegiacie tarnowskiey przez x. Kaspra Łackiego (...) roku pańskiego 1649 dnia 15 marca, [Kraków], w drukarni Lvkasza Kvpisza ..., [1649] (sygnatura: ZS 123587)

To dzieło jest zdecydowanie mniej okazałe pod względem zewnętrznego wyglądu. Nieduży format, 31 stron druku, a jedyną bardziej znaczącą "atrakcją" są inicjały rozpoczynające niektóre akapity. Ps. nazwisko autora zapisano na stronie tytułowej jak wyżej. Jednak jeden ze starych Dykcyonarzów pisarzów polskich podaje je inaczej – Lacki.

Szkoła świata albo nauka oyca dana synowi iak ma żyć y postępować na świecie na rozmowy podzielona, po francusku przez IGMŚĆ Pana Le Noble spisana, a dla pożytku powszechnego młodzi polskiey po polsku przetłumaczona, na żądanie wielu do druku podana, część pierwsza, w Warszawie 1778, Nakładem Gröllowskiey Księgarni Nadworney (…) (sygnatura: ZS 35583)

Obszerne (liczące ponad 400 stron) dzieło napisane w formie numerowanych rozmów. To zaledwie część pierwsza, a istniały cztery. Jego autor, Eustache Le Noble (1643-1711), to także interesująca postać. Nie był nauczycielem ani etykiem, jak można by wnioskować z tematyki, ale literatem - satyrykiem i dramatopisarzem.

Dykcyonarz starożytności dla Szkoł Narodowych, w Warszawie 1779, w Drukarni J.K. Mci w Rzeczypospolitey uprzywilejowaney Gröllowskiey (sygnatura: ZS 54666)

Grzegorza Piramowicza (1735-1801) nikomu przedstawiać nie trzeba. To jeden z najbardziej znanych pedagogów polskiego oświecenia. Słownik obejmuje zagadnienia związane z historią starożytnej Grecji i Rzymu. Liczy ponad 350 stron. Posiada układ dwukolumnowy. Nie ma ilustracji.

Nauka obyczaiowa o obrzydzeniu występków, wad i przesądów: a zamiłowaniu prawdy, cnoty i przymiotów towarzyskich do ukształcenia Młodzieży na dobrych Ludzi, Obywatelów i Urzędników stosowna, [przez Andrzeja Markiewicza], w Krakowie, Dnia 17. Lutego 1810 Roku (sygnatura: ZS 32217)

Nazwisko autora (bez imienia) - Andrzeja Markiewicza (1767-1815) - zostało ręcznie dopisane na stronie tytułowej. Książka niewielka pod względem formatu, licząca ponad 200 stron, bez ilustracji. Utrzymana w tonie jednolitego wykładu.

Kilka myśli o wychowaniu i wykształceniu niewiast naszych, przez A. D., Lwów, Gubrynowicz i Schmidt, 1871 (sygnatura: ZS 37779)

Autorka, Anastazja z Jełowieckich Dzieduszycka (1842-1890), była nauczycielką i autorką książek dla dzieci. Jej dzieło stanowi jedną z wielu w naszych zbiorach pozycji z zakresu historii kształcenia i wychowania. Liczy ponad 230 stron.

Lud polski. Jego zwyczaje, zabobony. Przez Łukasza Gołębiowskiego, Lwów, Wydawca Adam Kaczurba, 1884. Współoprawny z: Domy i dwory. Przy tem opisanie apteczki, kuchni, stołów, uczt, biesiad, trunków i pijatyki; łaźni i kąpieli; łóżek, pościeli, ogrodów, powozów i koni; błaznów, karłów, wszelkich zwyczajów dworskich i różnych obyczajowych szczegółów, przez Łukasza Gołębiowskiego, Warszawa 1884 (sygnatura: ZS 1408)

Lud polski..., to dwie osobne książki z zakresu etnografii. Mają jednakowy (podany wyżej) tytuł. Pierwsza podzielona jest na rozdziały: Chłop; Chłop litewski, Lud podlaski, Górale Podolanie, Zabobony ludu ruskiego. Rozdział drugi, zawierający opis obrzędów ślubnych i związane z nimi piosenki, nie posiada tytułu. Domy i dwory... mają obszerny podtytuł, który w pełni wyczerpuje zarys treści.

Puławski Antoni, Pogadanka o zdrowem mieszkaniu, Warszawa 1919 (sygnatura: 63958)

16 stron niedużego formatu. Krótkie wprowadzenie i dwa rozdziały: Jakiem powinno być zdrowe mieszkanie? oraz Jakie skutki pociąga za sobą nieodpowiednie dla zdrowia mieszkanie. Praktyczny poradnik dla każdego.

Tarnowski Stanisław, O „Panu Tadeuszu”, Kraków, Nakładem Krakowskiej Spółki Wydawniczej, 1922 (sygnatura: ZS 14784)

Nieco ponad 100 stron. Dziewięć rozdziałów. Pozycja nadal przydatna historykom literatury polskiej oraz wszystkim zainteresowanym Arcypoematem.

Ustawy dla uczniów szkół publicznych, w Warszawie, w Drukarni Kommissyi Rządowey Wyznań Relig. i Ośw. Publ., 1928 (sygnatura: ZS 3843)

Przedwojenny kodeks ucznia, składający się z 33 paragrafów. Liczy 15 stron małego formatu.

Studencki S. M., Psychologja porównawcza narodów. Niemcy, Francuzi, Amerykanie, ludy pierwotne, Warszawa, Nakładem Stowarzyszenia Chrześcijańsko-Narodowego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych, 1935 (sygnatura: ZS 9156)

Stanisław M. Studencki (1883-1944) był autorem prac z dziedziny psychologii. Ta pozycja liczy 140 stron i 8 rozdziałów. Zawiera uwagi na temat pojęć narodu i charakteru narodowego, psychologji ras (m.in. podrozdziały: Inteligencja ras kolorowych, Inteligencja Indjan, Inteligencja Chińczyków, Inteligencja Japończyków, Inteligencja różnych grup narodowościowych pochodzących z Europy), ze szczególnym uwzględnieniem wymienionych w podtytule. W tym ostatnim przypadku jest to omówienie bardzo szczegółowe, np. w przypadku Francji - podrozdziały: Ludność pasterska Pirenejów i Masywu Centralnego, Hodowcy drzew owocowych (Limousin, Perigourdin, Provençal), Hodowcy winogron (Typ Tureńczyka), Typ Gaskończyka, Ludność rolnicza, Ludność wrzosowisk Bretanji. Autor zastrzega, że są to badania „naukowe”. A jakie przedstawia ustalenia? Przeczytajmy, to się dowiemy!

Gillet M.S., Kształtowanie charakteru, przekład autoryzowany Jadwigi Suchodolskiej, Poznań, Warszawa, Wilno, Lublin [1936] (sygnatura: ZS 4668)

Martin Stanislas Gillet (1875-1951) był przełożonym dominikanów. Książka małego formatu, licząca ponad 150 stron, jest do dziś wznawiana. Praktyczny poradnik dla osób pragnących pogłębiać pracę nad sobą.

Przepisy na zupę cebulową z paluszkami i inne potrawy, podane przez Stefanię Przypkowską, Jędrzejów 1981 (sygnatura: ZS 97411)

Bibliofilska pozycja, licząca 8 stron, wydana przez Państwowe Muzeum im. Przypkowskich na papierze czerpanym grafitowego koloru. Wydrukowano tych książeczek jedynie 500 i ręcznie ponumerowano. "Nasza" nosi numer 169. A zawarte w niej przepisy warto wypróbować!

Ps. Jeszcze w tym miesiącu zaprezentujemy kilka tytułów dawnych czasopism z naszych zbiorów.

Warto także przeczytać:
Grabowska Maria, Najciekawsze zbiory Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Katowicach, w: Herich Elżbieta (red.), 75 lat Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej im. Józefa Lompy w Katowicach 1928-2003, Katowice [2003], s. 23-33 [z tej pozycji pochodzą niektóre zdjęcia]
Michałek Barbara, Najstarsze zbiory Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej im. J. Lompy w Katowicach, W: Grabowska Maria (red.), 80 lat Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej im. Józefa Lompy w Katowicach (1928-2008), Katowice [2008], s. 19-24
Szymańska Juta, Najcenniejsze dzieła Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej im. Józefa Lompy w Katowicach, „Forum Nauczycieli” 2002, nr 1, s.40-42

środa, 14 listopada 2018

Kącik Maturzysty – 87: Temat "ikoniczny" (miasto w tekstach kultury). Funkcje języka i wypowiedzi

Dziś pochylimy się nad różnymi ujęciami miasta w tekstach kultury oraz nawiążemy do mniej znanych funkcji języka.

Pytania
Ćwiczenie 1
Nawiązując do obrazu Tajemnica i melancholia ulicy (1914) Giorgia De Chirico, fragmentu Sklepów cynamonowych Brunona Schulza oraz wybranych tekstów kultury, omów różne sposoby przedstawienia miasta.
źródło: Krystyna Janicka, De Chirico. Malarstwo metafizyczne, Warszawa 1978, s. 8
Jest lekkomyślnością nie do darowania wysyłać w taką noc młodego chłopca z misją ważną i pilną, albowiem w jej półświetle zwielokrotniają się, plączą i wymieniają jedne z drugimi ulice. Otwierają się w głębi miasta, żeby tak rzec, ulice podwójne, ulice sobowtóry, ulice kłamliwe i zwodne. Oczarowana i zmylona wyobraźnia wytwarza złudne plany miasta, rzekomo dawno znane i wiadome, w których te ulice mają swe miejsce i nazwę, a noc w niewyczerpanej swej płodności nie ma nic lepszego do roboty, jak dostarczać wciąż nowych i urojonych konfiguracji. Te kuszenia nocy zimowych zaczynają się zazwyczaj niewinnie od chętki skrócenia sobie drogi, użycia niezwykłego lub prędszego przejścia. Powstają ponętne kombinacje przecięcia zawiłej wędrówki jakąś nie wypróbowaną przecznicą. (…) Uskrzydlony pragnieniem zwiedzenia sklepów cynamonowych, skręciłem w wiadomą mi ulicę i leciałem więcej, aniżeli szedłem, bacząc, by nie zmylić drogi. Tak minąłem już trzecią czy czwartą przecznicę, a upragnionej ulicy wciąż nie było. W dodatku nawet konfiguracja ulic nie odpowiadała oczekiwanemu obrazowi. Sklepów ani śladu.

Ćwiczenie 2
Ćwiczeń dotyczących funkcji języka nigdy dosyć. Oto kolejne. Jaką funkcję reprezentuje każda z poniższych wypowiedzi?

a) Och! Znowu mnie boli, a tak bardzo boję się lekarzy! Znowu zobaczę tę koszmarną przychodnię! I te strzykawki w dłoniach pielęgniarek!

b) Nasza sąsiadka już bardzo słabo chodzi. Męczy się nosząc nawet niezbyt ciężkie zakupy. Czy mógłbyś czasem do niej wstąpić lub coś jej załatwić? Proszę! Nie odmawiaj!

Ćwiczenie 3
Jakie są pozakomunikacyjne funkcje wypowiedzi?

Odpowiedzi

Ćwiczenie 1
Obraz De Chirico oraz opowiadanie Schulza przedstawiają miasto jako miejsce tajemnicze (zob. tytuł obrazu), czasem groźne, ale w jakiejś mierze pociągające. Obraz przedstawia budynki o bryłach przypominających nie tyle zwykłe zabudowania mieszkalne, ile budowle z dawnych wieków - z licznymi arkadami, po prawej stronie całkowicie zaciemnionymi, w których może czaić się niebezpieczeństwo. Budynki rzucają monstrualnie długie cienie i zostały przedstawione w wyjaskrawionych perspektywicznych skrótach, co jeszcze bardziej potęguje niepewność odbiorcy. Prawa fizyki (i logiki!) również są zakłócone. Na wóz (barak na kołach?) pada silny snop światła, podczas gdy budynek tuż obok niego znajduje się w cieniu. Drzwi wozu (baraku?) są niebezpiecznie otwarte. Na silnie oświetloną słońcem ulicę wbiega dziewczynka z zabawką (kołem) i kieruje się w stronę olbrzymiej postaci lub posągu za budynkiem, która(-y) znacznie przewyższa ją rozmiarami i rzuca groźny cień. Chciałoby się powiedzieć: dziecko bieży ku swojemu przeznaczeniu, które niebawem się wypełni. W obliczu (uzbrojonej w dzidę?) postaci, której jeszcze - zajęta kołem - nie dostrzega (?), nie ma żadnych szans.

Uwaga! Ta (i poniższa) interpretacja stanowią tylko moje widzenie tych tekstów kultury, więc nie są "obowiązujące", a stanowią jedynie propozycję ich odczytania.

We fragmencie Sklepów cynamonowych autor przedstawia miasto jako labirynt, pełen splątanych ulic, tajemnych przejść, niespodziewanych pasaży, który pociąga, bo daje obietnicę "wtajemniczenia" (noc!), ale także - z tego samego powodu - trochę niepokoi.

Niektóre inne ujęcia motywu miasta, spośród których można wybrać:
•    dokładne, niemal fotograficzne odtworzenie zabudowy i realiów życia (np. obrazy Canaletta, Warszawa w Lalce Bolesława Prusa);
•    miasto "idealne", w którym wszystko jest celowe i funkcjonalne (Paryż w Lalce);
•    miasto "okaleczone" poprzez wojnę (np. Pierwsza przechadzka Leopolda Staffa, Pamiętnik z powstania warszawskiego Mirona Białoszewskiego);
•    miasto "występne" - biblijny Babilon (Ap 17-18), Sodoma (Rdz 19), Chrystus miasta Juliana Tuwima;
•    miasto "niebiańskie", święte - biblijne Nowe Jeruzalem (Ap 21-22);
•    miasto zamknięte, "oblężone" przez dosłowną i przenośną zarazę (Dżuma Alberta Camusa);
•    miasto "czarowne", jak z pięknego snu (Zaczarowana dorożka Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego);
•    miasto filistrów, tępych, ograniczonych mieszczan (Mieszkańcy Juliana Tuwima);
•        miasto biedy i cierpienia (Ludzie bezdomni Stefana Żeromskiego);
•   miasto w którym przekrojowo ukazano wszystkie warstwy społeczne (Granica Zofii Nałkowskiej).

Ćwiczenie 2
a) Funkcja ekspresywna; b) funkcja impresywna.

Ćwiczenie 3
Funkcja prezentatywna (charakteryzująca). W każdej wypowiedzi ukrywają się nie tylko zamierzone, ale także niezamierzone intencje nadawcy, np. na podstawie językowego ukształtowania wypowiedzi możemy wnioskować o bohaterze: o jego pochodzeniu regionalnym czy środowiskowym (tę funkcję wykorzystuje się przy wprowadzaniu stylizacji gwarowej lub środowiskowej). W odniesieniu do literatury - możemy też wysnuwać tezy o prądzie, który pisarz reprezentuje, gatunku, związku z konwencją charakterystyczną dla epoki, np.

Może tam, za tym progiem istnienia zamglonym
Niema nic? Może śmierć — to najwyższe złudzenie —

I kłamstwo niepojęte — mrok i sen kamienny
I próżnia — i zaprzeczeń wieczysta bezlicość —
I zgnilizna bezduszna — i nicość — i nicość! —
Śmierci — a jam cię przybrał w złoty płaszcz bezcenny!

[Antoni Lange, Rozmyślania, XXXII]

- to wiersz dekadencki. Poniżej zaś mamy wiersz skamandrycki:

Nieść się wraz z tobą wichurą radosną,
Orgią wesela i tańcem zachwytu
Po błoniach ziemi, po toniach błękitu -
Zmienić się w ciebie, o wiosno, o wiosno!

[Kazimierz Wierzyński, Nieść się wraz z tobą]

Wnioskujemy o tym na podstawie podejmowanej tematyki, doboru słownictwa, specyficznej dla epoki wersyfikacji itp.

Inne pozakomunikacyjne funkcje wypowiedzi to te, które polegają na stwarzaniu (kreowaniu) pewnych faktów:
- na mocy wiary - wówczas mamy do czynienia z tzw. funkcją magiczną, np. słowa szamanów odczyniających uroki;
- na mocy społecznej konwencji - wówczas mamy do czynienia z funkcją sprawczą (performatywną), która jest obecna w niektórych aktach mowy, np. w przysiędze, obietnicy, ślubowaniu, także - w zjawisku "skazywania na niebyt" w życiu społecznym ludzi i faktów (przemilczenia - w historii - pewnych osób i zdarzeń).