Nie tylko Napoleon I Bonaparte i Honoré de Balzac stracili (przenośnie) dla nich głowę. Zachwycali się nimi również inni obcokrajowcy, ale przede wszystkim - rodacy. Podziwiają je także współcześni. Białogłowy, niewiasty, Laszki. Almanach piękności BOGNY WERNICHOWSKIEJ i MACIEJA KOZŁOWSKIEGO prezentuje 30 sylwetek uroczych Polek z przeszłości.
Książka składa się z trzech nierównych części. Pierwsza, najobszerniejsza, została zatytułowana Piękne i niezwykłe (16 postaci), druga - Po prostu piękne (8 kobiet), trzecia - Muzy naszych wielkich (6 Polek).
Piękne i niezwykłe. Galerię, czyli zwykle kilkustronicowy tekst i portret (tak, pozycja jest cudownie ilustrowana!), otwiera drobniutka (1 m i 60 cm wzrostu) blondynka, której wyliczono ponad 30 (!) kochanków, czyli Barbara Radziwiłłówna. Po niej mamy Marynę Mniszchównę -"władczynię dziewięciu dni". Śliczną Marysieńkę. Nieszczęśliwą Annę Konstancję Cosel. Marię Klementynę Sobieską - królewską wnuczkę, pochowaną (czy każdy to wie?!) w rzymskiej Bazylice św. Piotra. Izabelę Lubomirską, czyli "błękitną markizę", nieszczęśliwie zakochaną w królu Stanisławie Auguście Poniatowskim. Helenę z Przeździeckich Radziwiłłową - kosmopolitkę, kolekcjonerkę dzieł sztuki i kochankę carskich ambasadorów. Agnieszką Truskolaską - aktorkę i bohaterkę niejednego skandalu. "Nieszczęśliwą Zofię", to znaczy Zofię Szymanowską, przyrodnią siostrę Celiny Mickiewiczowej. Słynną Marię Walewską. Klaudynę z Działyńskich Potocką, zwaną "Matką wszystkich Polaków" - patriotkę, altruistkę i troskliwą opiekunkę rannych powstańców listopadowych, w której drezdeńskim domu wieszcz napisał Dziadów część III. Marię z Wołowskich Szymanowską - pianistkę, matkę Celiny Mickiewiczowej, przedwcześnie zmarłą podczas epidemii cholery. Wreszcie znowu aktorki: Helenę Modrzejewską - gwiazdę dwóch kontynentów, Irenę Solską (Karolinę Poświkównę) - rudowłosą gwiazdę młodopolskich scen, pierwszą Rachelę z Wesela, Adę Sari (Jadwigę Szayer) - zwaną "Słowikiem z Polski" oraz Polę Negri (Apolonię Chałupiec) - wielką gwiazdę niemego kina.
Po prostu piękne. Tutaj galerię rozpoczyna Elżbieta z Denhoffów Lubomirska, podkomorzanka, żona słynnego siedemnastowiecznego pisarza, Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. Za nią podąża Anna Orzelska - córka Augusta II Sasa. A wśród kolejnych postaci znajdujemy Elżbietę Sieniawską, kobietę olśniewająco, wszechstronnie wykształconą. Izabelę z Poniatowskich Branicką - młodszą córkę siostry ostatniego króla Polski. Franciszkę Krasińską - na wiele lat opuszczoną żonę lekkomyślnego, trzeciego syna Augusta III Sasa. Aleksandrę Zajączkową, żonę uczestnika Insurekcji i późniejszego generała, która chyba - jako jedyna istota w dziejach - posiadła sekret wiecznej młodości, gdyż nawet krótko przed śmiercią (a żyła 98 lat!) czarowała urodą. Julię z Lubomirskich Potocką, małżonkę pisarza, Jana Potockiego, zwaną "Giulietta la Bella". Wreszcie Natalię Sanguszkową - "milczącą piękność", przewijającą się po salonach w cieniu brylującej matki, zmarłą połogu, w 23 wiośnie życia.
Muzy naszych wielkich. To już powszechnie znane postaci, czyli Maryla Wereszczakówna, Eliza Krasińska, Celina Mickiewiczowa, Ewelina z Rzewuskich Hańska, Delfina Potocka i Wanda Monné.
Władczynie. Działaczki. Patriotki i kosmopolitki. Żony i kochanki. Artystki. Muzy... Interesująca i bardzo przyjemna lektura. Niemały fragment historii podanej w najprzystępniejszy sposób. Barwne ilustracje. Co kilka stron - urocze oblicze, wymalowane przez znanego twórcę. Jest co czytać (i oglądać)!
Książka składa się z trzech nierównych części. Pierwsza, najobszerniejsza, została zatytułowana Piękne i niezwykłe (16 postaci), druga - Po prostu piękne (8 kobiet), trzecia - Muzy naszych wielkich (6 Polek).
Piękne i niezwykłe. Galerię, czyli zwykle kilkustronicowy tekst i portret (tak, pozycja jest cudownie ilustrowana!), otwiera drobniutka (1 m i 60 cm wzrostu) blondynka, której wyliczono ponad 30 (!) kochanków, czyli Barbara Radziwiłłówna. Po niej mamy Marynę Mniszchównę -"władczynię dziewięciu dni". Śliczną Marysieńkę. Nieszczęśliwą Annę Konstancję Cosel. Marię Klementynę Sobieską - królewską wnuczkę, pochowaną (czy każdy to wie?!) w rzymskiej Bazylice św. Piotra. Izabelę Lubomirską, czyli "błękitną markizę", nieszczęśliwie zakochaną w królu Stanisławie Auguście Poniatowskim. Helenę z Przeździeckich Radziwiłłową - kosmopolitkę, kolekcjonerkę dzieł sztuki i kochankę carskich ambasadorów. Agnieszką Truskolaską - aktorkę i bohaterkę niejednego skandalu. "Nieszczęśliwą Zofię", to znaczy Zofię Szymanowską, przyrodnią siostrę Celiny Mickiewiczowej. Słynną Marię Walewską. Klaudynę z Działyńskich Potocką, zwaną "Matką wszystkich Polaków" - patriotkę, altruistkę i troskliwą opiekunkę rannych powstańców listopadowych, w której drezdeńskim domu wieszcz napisał Dziadów część III. Marię z Wołowskich Szymanowską - pianistkę, matkę Celiny Mickiewiczowej, przedwcześnie zmarłą podczas epidemii cholery. Wreszcie znowu aktorki: Helenę Modrzejewską - gwiazdę dwóch kontynentów, Irenę Solską (Karolinę Poświkównę) - rudowłosą gwiazdę młodopolskich scen, pierwszą Rachelę z Wesela, Adę Sari (Jadwigę Szayer) - zwaną "Słowikiem z Polski" oraz Polę Negri (Apolonię Chałupiec) - wielką gwiazdę niemego kina.
Po prostu piękne. Tutaj galerię rozpoczyna Elżbieta z Denhoffów Lubomirska, podkomorzanka, żona słynnego siedemnastowiecznego pisarza, Stanisława Herakliusza Lubomirskiego. Za nią podąża Anna Orzelska - córka Augusta II Sasa. A wśród kolejnych postaci znajdujemy Elżbietę Sieniawską, kobietę olśniewająco, wszechstronnie wykształconą. Izabelę z Poniatowskich Branicką - młodszą córkę siostry ostatniego króla Polski. Franciszkę Krasińską - na wiele lat opuszczoną żonę lekkomyślnego, trzeciego syna Augusta III Sasa. Aleksandrę Zajączkową, żonę uczestnika Insurekcji i późniejszego generała, która chyba - jako jedyna istota w dziejach - posiadła sekret wiecznej młodości, gdyż nawet krótko przed śmiercią (a żyła 98 lat!) czarowała urodą. Julię z Lubomirskich Potocką, małżonkę pisarza, Jana Potockiego, zwaną "Giulietta la Bella". Wreszcie Natalię Sanguszkową - "milczącą piękność", przewijającą się po salonach w cieniu brylującej matki, zmarłą połogu, w 23 wiośnie życia.
Muzy naszych wielkich. To już powszechnie znane postaci, czyli Maryla Wereszczakówna, Eliza Krasińska, Celina Mickiewiczowa, Ewelina z Rzewuskich Hańska, Delfina Potocka i Wanda Monné.
Władczynie. Działaczki. Patriotki i kosmopolitki. Żony i kochanki. Artystki. Muzy... Interesująca i bardzo przyjemna lektura. Niemały fragment historii podanej w najprzystępniejszy sposób. Barwne ilustracje. Co kilka stron - urocze oblicze, wymalowane przez znanego twórcę. Jest co czytać (i oglądać)!
Almanach piękności, napisali Bogna Wernichowska i Maciej Kozłowski, Warszawa 1988, ISBN 83-03-02479-5 (sygnatura: 127925)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz