piątek, 30 grudnia 2016

Podmiot liryczny leżał na katafalku, czyli humor ze szkolnych wypracowań (1)

Czegóż to uczeń nie potrafi wymyślić?!... Przed laty, podczas studiów na kierunku filologia polska (pisze p. Basia), miałam przedmiot Kultura języka polskiego. Jako temat pracy zaliczeniowej otrzymaliśmy prześledzenie... cytatów z uczniowskich wypracowań (każda osoba inne) i objaśnienie błędnych form. Wdzięczne (z pozoru) i zabawne zadanie, okazało się niełatwe do wykonania. Bo przecież charakterystyka Kreona, władcy z Antygony Sofoklesa, iż oparł swoją władzę na mordzie jest arcytrafna, ale - właśnie! - dlaczego śmieszy? Co w tym zdaniu jest "nie tak"? Pracę jakoś zaliczyłam, ale (niezamierzony) humor uczniowski zainteresował mnie do tego stopnia, że nawet po latach chętnie czytam opracowania do niego nawiązujące.

Mamy w zbiorach archiwalne numery miesięcznika "Wszystko dla Szkoły". Obecnie radykalnie zmieniło charakter i pod tym tytułem ukazują się wyłącznie materiały ikonograficzne, pomocne głównie przy opracowywaniu wystawek. Zatem już go nie prenumerujemy, ponieważ przydaje się zdecydowanie bardziej nauczycielom w szkołach niż nam. Ale przez kilka lat regularnie zamieszczano w nim – w stałej rubryce - Kwiatki polskie. Nie, to nie była parafraza poematu Juliana Tuwima, ale autentyczne cytaty z prac uczniowskich. Intelektualne arcydzieła! :) Zacytujmy niektóre, tylko języka polskiego. Od razu rozjaśnimy sobie ten jesienny dzień promiennym humorem. A dla Czytających małe zadanie (można odpowiedzieć sobie samemu): do jakich utworów literackich lub postaci nawiązują wspomniane wypowiedzi?

Makbet zaczął kombinować pod naciskiem Lady Makbet.

Dziecko miało dziury w spodniach, przez co można było zobaczyć, ze pochodzi z biednej rodziny.

Jan Christian Andersen nie miał rodziców, urodził się u obcych ludzi.

Niewolnicy nie posiadali własnych narzędzi i dlatego nie mogli zakładać rodzin.

Jan Andrzej Morsztyn w swoim utworze poruszył miłość nieszczęśliwą do trupa.

Kreon zakazał grzebać Polinejkesa, który był jego wrogiem, który zabił Eteoklesa, który był jego bratem.

Izabela kierowała w kierunku do niego sprzeczne sygnały.

Opowiadanie to jest epickim przykładem stosunków, jakie panowały na wsi w dziewiętnastowiecznej Polsce. Świat przedstawiony ma miejsce w dwóch okolicznych wsiach.

Kochanowski potraktował drzewo jak człowieka, co świadczy o jego niebywałym talencie poetyckim.

Na pustyni mały Książę spotyka rozbitego pilota.

Był on o twarzy groźnej, uzbrojonej od stóp do głów.

Nie mogąc strawić czarnej polewki, Jacek ożenił się.

Również czytelnik może przywłaszczyć sobie słowa tych zjaw.

Żeromski pokazuje Cezaremu Laurę w całej jej okrasie.

Antek tak ściskał Jagnę, że aż dychać nie mogła.

Podmiot liryczny leżał na katafalku.


Ciąg dalszy (kiedyś) nastąpi :). A przy okazji: WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!

Źródło


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz