poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Głos. I tylko głos…

Podstawowe narzędzie pracy nauczyciela. Jest bardzo ważny. Bez niego nie ma lekcji. 16 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Głosu. Czasem pisałyśmy już o nim, przedstawiając niektóre artykuły. Dziś – zestawienie tego, co posiadamy w zbiorach na jego temat. Jako dodatek – kilka utworów literackich lub paraliterackich z „głosem” w głównej roli lub w tytule (te mamy w wyborze).

W katalogu pod hasłem „emisja głosu” jest 9 książek. Ale to nie znaczy, że nie ma ich więcej. Należałoby przecież doliczyć wszystkie pozycje na temat fonetyki i fonologii, scenariusze zajęć na ten temat, a także opracowania medyczne o chorobach głosu. Podobnie w kartotece zagadnieniowej – pod samym tylko hasłem „głos” (z określnikami, np. „szkolenie”, „badanie”, „zaburzenia” itp.) znajduje się blisko 70 opisów. Jest w czym wybierać.

A oto dwa wielkie teksty kultury, w których nie brak pięknych fragmentów o głosie. Mitologiczna Echo. Nieszczęśliwie zakochała się w Narcyzie, który nikogo nie widział poza sobą. Marniała z miłości, aż wreszcie został z niej tylko głos. Smutna historia. Wspomnijmy też pokornego człowieka, który sam siebie nazwał tylko głosem. Jana Chrzciciela (Mk 1, 3).

Coś z publicystyki? Dwa przykłady: Głos wolny, wolność ubezpieczający Stanisława Leszczyńskiego. A jeśli ktoś zechce z XVIII stulecia przemieścić się do współczesności – proponujemy dokument Ostatni świadkowie. Utwory solowe na głos dziecięcy Swietłany Aleksijewicz.

Głos szczególnie mocno jest słyszalny w literaturze współczesnej. Wystarczy wspomnieć kilka powieści, które mają go w tytule: Inne głosy, inne ściany Trumana Capote'a, Wściekłość i wrzask Williama Faulknera, Głosy w ciemności Juliana Stryjkowskiego, Głosy Geoffrey'a Saxa. Także prozę autobiograficzną, czyli np. Notatki Pära Lagerkvista:

Mów cicho, przyjacielu. Cały świat krzyczy. - Mów cicho, wówczas będzie słychać, co mówisz.

Jednak najwięcej "głosów" mamy chyba w poezji. Na przykład uroczą balladę Dziewczyna  Bolesława Leśmiana, Głos anonima Tadeusza Różewicza, Głos wewnętrzny Zbigniewa Herberta, Głos w sprawie pornografii Wisławy Szymborskiej. I dające do myślenia zakończenie Wydrążonych ludzi Thomasa Stearnsa Eliota. A dla dzieci – kalendarz przyrodniczy Głos przyrody Marii Kowalewskiej.

Twórcami operującymi „ściszonymi głosami" lub wręcz ciszą (będącą "głosem na wspak") można by nazwać Annę Kamieńską i Romana Brandstaettera. U pierwszej takich wierszy jest najwięcej: Głosy, Szeptem, *** [Nie wiem czy starczy mi milczenia], Niewiara... U drugiego znajdujemy np. dwa dramaty Milczenie oraz Cisza, ale też niemało liryków.

Różne są te literackie "głosy". Od wrzasku, krzyku - po szept, a nawet milczenie. To ostatnie także jest bogato reprezentowane w tekstach kultury (por. TUTAJ).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz