O amerykańskim Południu można pisać epicko (jak np. Margaret Mitchell) lub "kameralnie". Ten drugi sposób narracji wybrał w dwóch powieściach z "domem" w tytule ERSKINE CALDWELL (1903-1987). Dzisiaj prezentujemy Blisko domu oraz Dom na wzgórzu.
Dom kojarzy się z ciepłem i bezpieczeństwem. Tutaj jednak niesie konotacje przeciwne. Szczególnie w drugim utworze. Ponadto urodzajna ziemia, mityczne Południe, na pewno nie jest przyjaznym domem dla ciemnoskórych mieszkańców. Niejednokrotnie ofiarowuje gorycz, ból i upokorzenie.
Blisko domu (Close to Home). Palmyra. Nieduże miasteczko. Wszyscy się tu znają, toteż sensacja dnia - małżeństwo Native'a Hunnicutta ze starszą o kilkanaście lat wdową, Maebelle Bowers - jest szeroko komentowane. Native to szczęściarz, nicpoń i drań, z szerokim uśmiechem i pustą kieszenią. Znowu mu się udało. Kobieta ma piętrowy dom, 5 000 akrów ziemi uprawnej i lasu, a ponadto rzadki dar kulinarny. Jej drugi małżonek jednak nie zamierza zmienić hulaszczego trybu życia. Ani myśli też zerwać intymną znajomość z Josene Maddox, uroczą Mulatką, służącą żony. Zapytany, dlaczego się ożenił, z rozbrajającą szczerością wyznaje: Chyba po to, by utrzymać moje szczęście w dobrym stanie (...). I rzeczywiście sprytnie postąpiłem, bo okazało się, że ona świetnie gotuje. Poza tym, lubię komuś oddać przysługę, jak mnie o to prosi. Od tego ciepło mi się robi we wnętrzu. (...) Poszedłem do jej domu, żeby spróbować szczęścia. A potem całe gadanie ona wzięła na siebie.
Sielanka trwa króciutko. Maebelle niebawem przyłapuje męża z Josene w jednoznacznej sytuacji. Wyrzuca służącą na bruk, a przeciw mężczyźnie wytacza proces. Uruchamia łańcuch nieszczęść, które doprowadzą do wybuchu rasistowskich, pełnych nienawiści słów i czynów zastępcy szeryfa, śmierci i okrutnego okaleczenia ciała narzeczonego Josene oraz wyjazdu jej samej z rodzinnych stron (co wcale aż tak bardzo nie zmartwi jej niedawnego kochanka). A co stanie się z Native'em? Zawsze był szczęściarzem, więc nawet w takiej sytuacji los się do niego uśmiechnie...
Dom kojarzy się z ciepłem i bezpieczeństwem. Tutaj jednak niesie konotacje przeciwne. Szczególnie w drugim utworze. Ponadto urodzajna ziemia, mityczne Południe, na pewno nie jest przyjaznym domem dla ciemnoskórych mieszkańców. Niejednokrotnie ofiarowuje gorycz, ból i upokorzenie.
Blisko domu (Close to Home). Palmyra. Nieduże miasteczko. Wszyscy się tu znają, toteż sensacja dnia - małżeństwo Native'a Hunnicutta ze starszą o kilkanaście lat wdową, Maebelle Bowers - jest szeroko komentowane. Native to szczęściarz, nicpoń i drań, z szerokim uśmiechem i pustą kieszenią. Znowu mu się udało. Kobieta ma piętrowy dom, 5 000 akrów ziemi uprawnej i lasu, a ponadto rzadki dar kulinarny. Jej drugi małżonek jednak nie zamierza zmienić hulaszczego trybu życia. Ani myśli też zerwać intymną znajomość z Josene Maddox, uroczą Mulatką, służącą żony. Zapytany, dlaczego się ożenił, z rozbrajającą szczerością wyznaje: Chyba po to, by utrzymać moje szczęście w dobrym stanie (...). I rzeczywiście sprytnie postąpiłem, bo okazało się, że ona świetnie gotuje. Poza tym, lubię komuś oddać przysługę, jak mnie o to prosi. Od tego ciepło mi się robi we wnętrzu. (...) Poszedłem do jej domu, żeby spróbować szczęścia. A potem całe gadanie ona wzięła na siebie.
Sielanka trwa króciutko. Maebelle niebawem przyłapuje męża z Josene w jednoznacznej sytuacji. Wyrzuca służącą na bruk, a przeciw mężczyźnie wytacza proces. Uruchamia łańcuch nieszczęść, które doprowadzą do wybuchu rasistowskich, pełnych nienawiści słów i czynów zastępcy szeryfa, śmierci i okrutnego okaleczenia ciała narzeczonego Josene oraz wyjazdu jej samej z rodzinnych stron (co wcale aż tak bardzo nie zmartwi jej niedawnego kochanka). A co stanie się z Native'em? Zawsze był szczęściarzem, więc nawet w takiej sytuacji los się do niego uśmiechnie...
Dom na wzgórzu (A House in the Uplands). Grady, przedstawiciel jednego z wymierających rodów, które niegdyś tworzyły bogactwo Południa, żyje wraz z żoną i matką w zrujnowanej posiadłości. Jest ostatnim z Dunbarów, a ponadto człowiekiem do gruntu złym, agresywnym brutalem i utracjuszem. Lucjana - młoda i śliczna żona - całymi dniami czeka na jego powroty z kasyn i lokali, z których przybywa na ogół po kilku dniach, kompletnie pijany. Matka - zawsze stając po stronie syna - poniża jego małżonkę i nakazuje jej pokorne milczenie wobec wybryków i okrucieństwa męża. Sama nie otrzymała od życia niczego innego i doszła do wniosku, że taki jest los każdej kobiety. Zakochana Lucjana w istocie potulnie znosi nikczemne postępki Grady'ego wobec siebie i czarnoskórych pracowników, ale pewnej nocy miarka się przebiera. Mężczyzna od jakiegoś czasu nie pozostawał obojętny wobec natarczywych zalotów młodziutkiej pokojówki, Sallie John, Mulatki, ale teraz żona widzi przez okno wszystko, czego mogła się jedynie domyśleć. Chciałaby uciec, ale w ostateczności - częściowo zmuszona - wraca do męża. A nazajutrz okazuje się, iż Grady jest zadłużony na ogromną sumę. Wierzyciel, Skeeter Wilhite, przyjeżdża po swoją własność. Wywiązuje się strzelanina. Skeeter zabija dłużnika. Matka Grady'ego umiera na zawał. I gdy wydaje się, że oferta Brada Harrisona, cichego wielbiciela Lucjany, który niedawno udzielił jej pomocy, zostanie przyjęta z wdzięcznością, a kłopoty kobiety tym samym skończą się, następuje nieoczekiwany zwrot w jej postępowaniu...
Caldwell Erskine, Blisko domu, tł. Kazimierz Piotrowski, Warszawa 1985. ISBN 83-05-11210-1 (sygnatura: 112404)
Caldwell Erskine, Dom na wzgórzu, tł. Kazimierz Piotrowski, Warszawa 1983. ISBN 83-05-11114-8 (sygnatura: 102716)
Caldwell Erskine, Dom na wzgórzu, tł. Kazimierz Piotrowski, Warszawa 1983. ISBN 83-05-11114-8 (sygnatura: 102716)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz