poniedziałek, 14 kwietnia 2025

"A podobno jest gdzieś ulica..."

"Ulice i domy tańczą,
Wszystko się miesza, ucieka.
Ach, świat ten jest pomarańczą"
(Kazimierz Wierzyński, Rano)

Ulice. Chodniki. Domy mieszkalne. Sklepy. Urzędy. Obiekty użyteczności publicznej, kulturalne, sakralne. Po prostu MIASTO. 12 kwietnia przypada Międzynarodowy Dzień Dzieci Ulicy. Dziś nie będziemy pisać o tym smutnym zjawisku, ale przypomnijmy kilka utworów, w których głównym tematem (lub jednym z najistotniejszych) jest ULICA.

Z poezji

Czasem kojarzy się nieprzyjemnie, jak z Norwidowym „śliskim brukiem w Londynie" ("Larwa") czy z apostrofą w "Stolicy". Z literatury bliższej naszym czasom przypomnimy smutnawą "Pierwszą przechadzkę" Staffa, "Księżyc ulicy Pawiej" i "Ulicę Miłą" Broniewskiego, tragiczne "głuchych ulic rowy wygasłe" z „Warszawy” Baczyńskiego.

Przyjemniejsze tony? Jeśli tak, to "Muzyka ulicy Złotej" Czechowicza, sporo liryków z młodzieńczej twórczości Wierzyńskiego (np. "Dworzec", "Filozofia", "Hej! Świat się kręci!", "Inwokacja", "Nie umiem tego powiedzieć", "Wakacje"), śliczny fragment "Na ulicy Słowiczej" Brzechwy:
 
"Na ulicy Słowiczej, na ulicy zmyślonej
Nie ma wcale kamienic, tylko same balkony.

Pozawieszał je niegdyś na pozornych zawiasach
Obłąkany architekt, który nie żył w tych czasach"

i nastrojowy cytat z Gałczyńskiego ("A podobno jest gdzieś ulica..."):

"A podobno jest gdzieś ulica (...)
zdradzonego dzieciństwa,
ulica wielkiej kolędy"

Z prozy

Znowu poważniejszy nastrój?  Krakowskie Przedmieście z "Lalki" Prusa, "Chłopcy z ulic miasta" Górskiej, baśniowa "Ulica Krokodyli" Schulza, realistyczna "Piątka z ulicy Barskiej" Koźniewskiego. Nie można pominąć zakończenia "Przedwiośnia" Żeromskiego:

"Ludzie (…) ściągnęli z niskiego Powiśla i z dalekiej Woli. Przemknęli się pojedynczo wszystkimi ulicami, a tutaj dopiero, u wylotu Alei Ujazdowskich, spiknęli się i z radością natrafili na swoich”

i "Sonaty marymonckiej" Hłaski:

„- Czego chciałem, Bronek? Uciec od tej swojej ulicy, rozumiesz? Nie chciałem bidy, nienawidzę bidy…
- Uciec? Nie wolno uciekać od swojej ulicy. Trzeba być na niej, walczyć… Wtedy każda ulica będzie naprawdę miła..."

Z szerokiego świata

W wielkich tekstach kultury ulice są od czasów najdawniejszych. Na przykład stoją na nich obłudnicy (Mt 6, 5). Starożytna droga jest „bohaterką” zakończenia „Quo vadis” Sienkiewicza (TUTAJ). „Paryski bruk” skłonił Wieszcza do smutnych rozmyślań… I jeszcze kilka ważnych tytułów - w telegraficznym skrócie... Miejsce życia uliczników (czasem heroicznych jak Gavroche), czyli "Nędznicy" Hugo... W światłach wielkiego miasta (np. „Buszujący w zbożu" Salingera, "Manhattan Transfer" Dos Passosa, "Śniadanie u Tiffany'ego" Capote'a, "Planeta pana Sammlera" Bellowa, "Ulice Aszkelonu" Asplera)... Wreszcie przykłady z literatury dziecięcej... "Lotta z ulicy Awanturników" Lindgren lub "Mary Poppins z ulicy Czereśniowej" Travers.

Ulice ciągną się, krzyżują, łączą. Zakończmy uroczym spacerkiem po szczególnej ulicy - opiewanej przez niejednego pisarza i... piosenkarza:

„Je m'baladais sur l'avenue, le cœur ouvert à l'inconnu
J'avais envie de dire bonjour à n'importe qui
N'importe qui et ce fut toi, je t'ai dit n'importe quoi
Il suffisait de te parler, pour t'apprivoiser.

Aux Champs-Élysées, aux Champs-Élysées
Au soleil, sous la pluie, à midi ou à minuit
Il y a tout ce que vous voulez aux Champs-Élysées…”
(Les Champs-Elysées, aut. Mike Deighan, Mike Wilsh, Pierre Delanoë, 1969, wyk. Joe Dassin).

Źródło fot. Pixabay.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz