poniedziałek, 16 listopada 2015

Urodzić się... w przeciwną stronę.

Pamiętacie uroczy pełnometrażowy film Casper Brada Silberinga? Sympatyczny duszek, zapytany przez dziewczynę: Jak to jest umrzeć?, odpowiada filozoficznie: Tak samo, jak się urodzić, tylko w przeciwną stronę. Nie bójmy się więc przeczytać paru zdań o śmierci, szczególnie w tym listopadowym czasie, skoro ona jest także... narodzinami.

Nie, pisząca te słowa nie odmówi sobie zacytowania z tej okazji kilku wypowiedzi jednej ze swych ulubionych poetek, Anny Kamieńskiej (1920-1986). To była szczególna kobieta. Tak o sobie napisała:
Całe życie prałam, prasowałam, gotowałam, zmywałam, usługiwałam - pisząc, ucząc się, czytając, kochając w głębi serca - i to, a nie co innego nazywam "pełnią życia".

Zatem przez 19 lat szczęśliwa żona i matka, a później wdowa, przez kolejne 10 lat niemal co dnia przychodziła nad grób męża (także poety, Jana Śpiewaka). Napisała przejmujący tomik wierszy - Biały rękopis -  o swej miłości do niego. I tu, między mogiłami, wielką tajemnicę istnienia i umierania tłumaczył jej przyjaciel, ks. Jan Twardowski. Po latach poświęcił poetce cały rozdział w swej Autobiografii, zatytułowany Mieliśmy piękną przyjaźń. Po Matce to jedyna kobieta, dla której zarezerwował tyle miejsca. Nie tylko w książce. Także w życiu. Z pewnością jeszcze coś o niej (o nich) kiedyś napiszemy, wszak w przyszłym roku  przypada okrągła rocznica śmierci Kamieńskiej. I ks. Twardowskiego. Dziś - kilka pięknych cytatów. Aby się zamyślić. Nad życiem.

Ci co poznali głód znają już smak chleba
ci co poznali samotność znają smak miłości
ci co poznali odtrącenie znają smak dotknięcia
może ci co poznali śmierć znają smak życia
(Rzeczy ostatnie)

Dlaczego nazywasz dniem i nocą
dlaczego nazywasz miłością i egoizmem
dlaczego nazywasz życiem i śmiercią
to co jest tylko rozmową ciemności i światła.
(Światło i ciemność)

Nie lękaj się to tylko tyle
to tylko cisza i ogromne niebo
nie pragnie rąk ten kto ma skrzydła
nie szuka słów ten kto zna prawdę

Nie płacz wita cię wszystko zapomniane
unosi jasność dni zebrana w jedno
po cóż ci serce gdy masz całą miłość
po co ci oczy kiedy jesteś wszystkim
(Chwila)

Teraz jeszcze kilka przemyśleń z Notatnika 1973-1979:
Głęboka zgoda na życie musi się łączyć ze zgodą na to, co życie ma w sobie najważniejszego - śmierć.
Uczyć się śmierci - to stopniowo rezygnować z samego siebie. Ktoś, kto umiałby   wyzbyć się siebie - umierałby tak, jak się zasypia.
Człowiek niekochany nie umiera. Tylko po prostu usycha jak niepotrzebna ręka.
Kto myśli o miłości - pisze o śmierci. Kto myśli o śmierci - pisze o miłości.
A gdyby każdą śmierć rozpatrywać w aspekcie ofiary?


Warto przeczytać:
Kamieńska Anna, Notatnik 1973-1979, Poznań, Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów "W Drodze", 1987. ISBN 83-85008-48-9. (Sygnatura: 124872).

Twardowski Jan, Autobiografia. Myśli nie tylko o sobie, t. 1-2, oprac. Aleksandra Iwanowska, Kraków, Wydawnictwo Literackie, 2006-2007. ISBN 83-08-03926-X. ISBN 978-83-08-03942-7. (Sygnatury: 162350/I-II, 162783/I-II).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz