piątek, 13 listopada 2015

Książki (nie)zapomniane – W cieniu nadciągającej tragedii.

Jeśli lubisz książki o historii starożytnego Rzymu, np. Spartakus. Powstanie niewolników Maxa Gallo, Gladiator. Walka o wolność Simona Scarrowa, Idy marcowe Thorntona Wildera czy bardziej już klasyczne: Ben Hur Lewisa Wallace’a, Spartakus Howarda Fasta oraz – a jakże! - Quo vadis Henryka Sienkiewicza…, to Ostatnie dni Pompejów EDWARDA GEORGE’A BULWER LYTTONA (Edwarda George’a Earle Lytton Bulwer-Lyttona, 1803-1873) są dla Ciebie. I chociaż – jak zauważysz – akcja bieży prędko, bohaterów trochę za dużo, a sam opis erupcji Wezuwiusza w 79 r. n.e. opisany mało plastycznie, książkę czyta się dobrze. Bo jest tu w zasadzie wszystko, co w historiach z tamtej epoki lubimy: miłość, intryga, niewinne (żeńskie) istoty i czarne (męskie i żeńskie) charaktery, cień upadającego Imperium.
Urodzonego w Atenach, podwładnych Rzymowi, Glaukusa bogowie obdarzyli szczodrze, dając mu piękność, zdrowie, talent, pochodzenie szlachetne, serce ogniste, duszę poetyczną i (…) majątek, pozwalający mu szukać wrażeń w umiłowanych podróżach i pić obficie z czary uciech życia.

Tak przedstawiono nam głównego bohatera. W cieniu nadchodzącej tragedii rozwija się jego miłość do pięknej (na duszy i ciele) Jony, będącej także obiektem mrocznego pożądania ze strony Arbacesa, egipskiego maga, kapłana bogini Izydy. I właśnie wspomniany antypatyczny typ roztacza intrygi, by uniemożliwić małżeństwo tamtych dwojga. A zamierzonych i przypadkowych sprzymierzeńców w swych wrednych knowaniach może znaleźć wielu, m.in. brata dziewczyny, Apaecidesa, posługującego w tej samej co on świątyni, Julię (również rozmiłowaną w Glauku), chciwego Kalenusa. Niechcący przejściowo do tej grupy dołącza niewidoma kwiaciarka Nidia, pracująca u Glauka i nieustannie wysłuchująca jego peanów na cześć Jony, co boleśnie rani jej serce… Tak, ona też kocha swojego pana. W tle pojawiają się jeszcze postacie, których losy na chwilę splotą się z historią pierwszoplanowych bohaterów, np. chrześcijanin Olint i gladiator Lidon wraz ze swym ojcem.

W wyniku knowań Arbacesa, brat Jony traci życie, a jej umiłowany zostaje oskarżony o tę zbrodnię i oczekuje na wyrok, tzn. walkę z lwem podczas igrzysk. Właśnie w tej chwili wychodzi na jaw prawda. Mimowolnym sprawcą ocalenia okazuje się także… lew, który zrazu nie kwapi się z atakiem. Jakby wiedział, że ten, którego ma pożreć, jest niewinny… Proszę się nie śmiać, bo ta scena naprawdę mrozi krew w żyłach! To, że główni bohaterowie przeżyją, będą mieli nade wszystko do zawdzięczenia… zwierzęciu i żywiołom. Bo wulkan także się wtedy odzywa. I zaczyna się lokalna apokalipsa.

Glaukus, Jona, Nidia i niedobitki Pompejan uchodzą z życiem. Ranek zastaje ich w łodzi na morzu. Ale Nidia wie, że ocalony (również dzięki jej sprytowi) nawet nie domyśla się afektów, jakie w niej płoną. Powinna odejść. Czy potrafi?


Jeszcze coś dla miłośników filmu. Powieść przenoszono na ekran dwukrotnie. Najpierw uczynił to Mario Bonnard (1959 r.), a właściwie Sergio Leone, gdyż pierwszy reżyser rozchorował się już podczas pierwszego dnia zdjęciowego i musiał go zastąpić asystent. W tym filmie Glaukusa grał Steve Reeves, a Arbacesa – Fernando Rey. Druga ekranizacja – to miniserial Petera R. Hunta z 1984 r. w gwiazdorskiej obsadzie (m.in. Laurence Olivier, Franco Nero, Olivia Hussey, Lesley-Anne Down, Ernest Borgnine, Ned Beatty, Anthony Quayle, Nicholas Clay), pokazywany także w naszej telewizji. Oba reprezentują gatunek zwany peplum.

Bulwer Lytton Edward George, Ostatnie dni Pompejów, przeł. [z ang.] i oprac. Leo Belmont, Warszawa, „Novum”, 1988. (Sygnatura: 125012).

Dla pragnących przeczytać na temat peplum i innych gatunków filmowych:

Paszylk Bartłomiej, Słownik gatunków i zjawisk filmowych, Warszawa, Bielsko-Biała, Wydawnictwo Szkolne PWN, 2010, (ParkEdukacja). ISBN 978-83-262-0551-4. (Sygnatura: cz XLVII-1/23).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz