poniedziałek, 14 października 2019

Czcimy Ich laurką, piosenką, życzeniami, akademią

Czcimy Ich laurką, piosenką, życzeniami, akademią. My dziś uhonorujemy Nauczycieli… wybranymi wierszykami z dawnych podręczników, tzn. z tych, które mamy w zbiorach, a z których uczyła się starsza pracowniczka Wydziału. Jak przez mgłę przypominam sobie (pisze taż) piosenkę, której uczyli nas Nauczyciele w klasach początkowych (jej tekstu nigdzie nie znalazłam, ale pamiętam fragment):

Przybiegła dziś od rana
piosenka roześmiana,
zapukała w szkolne drzwi,
pukała w szkolne okna,
wołała głośno do nas
Dzień Nauczyciela dziś!

Już kwiatów brak w ogródku,
Deszcz pada po cichutku,
Wszędzie leży biały cień,
A w klasie słońce świeci
Uśmiechem wszystkich dzieci!
To Nauczyciela Dzień!
To Nauczyciela Dzień!
To Nauczyciela Dzień!

A teraz już wierszyki:

Cudowna klasa

Nasza klasa – to jest klasa!
Nie znajdziecie tu brudasa.
Wszystko czyste,
wszystko świeże.
Czyste ręce
i kołnierze.
A popatrzcie na zeszyty!
Każdy zeszyt znakomity!
I nalepka,
i okładka
czyściuteńka, świeża, gładka!
A jak cicho w naszej klasie!
Mowy nie ma o hałasie!
Nikt nie gada. Nie chichocze.
Nikt nie ciągnie za warkocze.
Nikt nie ściąga cudzych zadań.
Każdy świetnie odpowiada.
Nikt się jąkać nie ośmiela,
bo dziś Dzień Nauczyciela!


Joanna Papuzińska, Umiemy czytać, il. Janusz Stanny, wyd. 2, Warszawa, WSiP, 1974, s. 59 (sygnatury: P-736, P-737).

Hanna Łochocka, Uśmiech naszej Pani

Gdy nasza Pani wchodzi do klasy,
Robi się jaśniej, milej i ładniej.
Ustają kłótnie, krzyki, hałasy,
Kiedy spojrzenie jej na nas padnie.

Czasem popatrzy na nas zmartwiona,
Czasem da burę, upomni, zgani,
Lecz wkrótce już się uśmiecha do nas.
My tak lubimy ten uśmiech Pani.

Najmilsza Pani dobra, kochana!
Oto cię prosi gromadka cała,
Byś w naszej klasie co dzień od rana
Do swych urwisów się uśmiechała.


Wiera Badalska, Rośniemy razem. Wypisy dla klasy 2, il. Mieczysław Kwacz i Maria Sołtyk, wyd. 2, Warszawa, WSiP, 1980, s. 48 (i wyd. wcześniejsze, sygnatury: P-845, P-741, P-102).
Tadeusz Kubiak, Nasza Pani
To Ona, czujna, cierpliwa,
z troską serdeczną i szczerą
czuwa nad piórem i ręką,
nad twoją pierwszą literą.

To ona ma serce matki,
które się cieszy i trudzi,
w drogę wyprawia Cię mądrze,
uczy Cię świata i ludzi.

Bez Niej nie ruszyłbyś w drogę,
tkwiłbyś jak kamień na miejscu.
Po latach jeszcze pamiętać
będziesz o ciepłym Jej sercu.


S. Aleksandrzak, M. Bober, H. Zegadło, Nasz dom ojczysty. Podręcznik dl nauki języka polskiego. Klasa 2, wyd. 2, Warszawa, WSiP, 1980, s. 63 (sygnatury: P-755, P-759).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz