piątek, 23 lipca 2021

Włóczykije, globtroterzy, włóczędzy

23 lipca przypada miłe „święto”, czyli Dzień Włóczykija. Ci sympatyczni osobnicy są reprezentowani także w literaturze. Leśmianowy Bajdała. Zegadłowiczowe Powsinogi beskidzkie. Jaś Wędrowniczek Konopnickiej. I wielu innych. Oto przykłady.

Tove Jansson, cykl o Muminkach. Włóczykij jest przyjacielem Muminka. Pojawia się i znika, kiedy chce, bo najbardziej ceni wolność. Ale wędrówki nauczyły go wielu rzeczy, więc mówi bardzo mądrze, wplatając ponadczasowe sentencje w tok prowadzonych przez siebie dialogów. W bibliotece mamy: W dolinie Muminków (sygn. 96843), Lato Muminków (sygn. 111247), Zimę Muminków (sygn. 127618), Kometę nad Doliną Muminków (sygn. 124614), Tatusia Muminka i morze (sygn. 124277, 174697).

James Oliver Curwood, Włóczęgi Północy (sygn. 128937).

Surowa, mroźna Północ. Na jej tle obserwujemy losy niezwykłych przyjaciół - niedźwiadka Niua i szczeniaka Miki- oraz ludzi, czyli ich sprzymierzeńców lub wrogów.

Wojciech Dworczyk, Pasja włóczęgi (sygn. 74623).

Zbiór barwnych reportaży z Japonii, Nowej Gwinei, Australii, Indonezji i Indii.

Bolesław Gaweł, Lata włóczęgi. Wspomnienia (sygn. 74553).

Autobiografia olsztyńskiego fotografa i malarza amatora. Wspomnienia z dzieciństwa na Białorusi, wczesnego sieroctwa, walk w czasie wojny domowej w Rosji i II wojny światowej (na Wołyniu), licznych wędrówek, aż po znalezienie przystani w malowniczym regionie Warmii i Mazur.

Knut Hamsun, Włóczęgi (sygn. 41871).

Pierwsza część trylogii osadzonej w warunkach mroźnej norweskiej północy na przełomie XIX i XX wieku. Edewart i August. Dwa niespokojne duchy. Żadne zajęcie nie jest im obce, ale też żadnego nie potrafią dłużej wykonywać. Indywidualiści? Dziwacy? Odmieńcy?

Ludwik Stanisław Liciński, Z pamiętnika włóczęgi (sygn. 83940).

Ekspresjonistyczne, subiektywne spojrzenie na rzeczywistość, z którą nie sposób się pogodzić, na „obcy” świat, skory do uniformizowania niekonwencjonalnych jednostek. Przygody pisarza – włóczęgi – nowatora. Bo Liciński, „zakapturzony idealista, nawet romantyk (…) jest w (…) piśmiennictwie polskim samotnym bez towarzyszy rycerzem, który w noc głuchą samowtór z mieczem swoim stanął u głównych wrót – Godności i Dumy Człowieka, ściągając na siebie wszystką wściekłość wroga w czasie, kiedy inni, wzgardziwszy prometejskim trudem, przygrywają zniewieściałym rabom na fletni… w murach bezpiecznych” (J. Kleczyński).

Wydany wraz ze zbiorem Halucynacje.

Edmund Niziurski, Klub włóczykijów czyli Trzynaście przygód stryja Dionizego (sygn. 95406).

Kornel Kiwajłło, jego stryj i przyjaciele wyruszają na wielką letnią eskapadę, a konkretnie – na poszukiwanie skarbu dziadka Hieronima. W ślad za nimi wybierają się Wieńczysław Nieszczególny i Bogumił Kadryll, chcący znaleźć ukryte bogactwa jako pierwsi.

Wiaczesław Szyszkow, Włóczędzy (sygn. 113600).

Realistyczny, nawet naturalistyczny obraz życia bezprizornych, czyli bezdomnych rosyjskich młodocianych sierot w okresie po rewolucji październikowej i wojnie domowej w ZSRR. Aby nie umrzeć z głodu, żebrzą, kradną, wymuszają, narkotyzują się, nawet zabijają. By nie stać się ofiarami grasujących kanibali, nierzadko współpracują z doświadczonymi przestępcami. I chorują, cierpią, umierają. Niestety, barwne, niemal reporterskie opisy psuje ostatnia część, w której propagandowo ukazano "przemianę" dzieciaków w pożytecznych obywateli, dokonaną pod wpływem komunistycznej ideologii.

Żywot łazika z Tormesu.

Anonimowe dzieło epoki renesansu. Łazik to hiszpański „krewny” Sowizdrzała. Sprytny, zaradny. Nie szanuje społecznych konwenansów, gdyż walczy o przetrwanie. Nigdzie nie zagrzewa miejsca. Przez życie idzie nieustannie pod prąd. Ale humor mu dopisuje. Mimo wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz