piątek, 27 stycznia 2023

Książki (nie)zapomniane - Próba zakotwiczenia "próżni dziejów" w wiecznej aksjologii

Historia. Przemijanie i trwanie. Przeszłość i teraźniejszość. Rozważania o wstędze czasu snute pod niebem Italii. Oto tematyka zbioru wierszy „Hamlet i łabędź” ROMANA BRANDSTAETTERA (1906-1987).

Pisarz zachwyca erudycją i znajomością dziejów kultury. Wspomina wielkich pisarzy i ich dzieła (np. "Winogrona Antygony", "Ugolino"), malarzy ("Apokalipsa brzuchów"), postaci rozpoznawalne w licznych dziełach ("Pogrzeb don Juana"), gatunki ("Bukolika"). Wreszcie - interesuje go samo tworzenie ("Ars poetica", "Poezja").

Wiodącym motywem jest jednak Historia. Widziana przez pryzmat etyki. Dająca prawo do sądu. Nad człowiekiem, dla którego nie jest nauczycielką życia lecz pustym echem. Gdyby miała wymiar wychowawczy, ludzkość nie powtarzałaby uparcie dawnych błędów:

"Na ruinach starego chaosu
Wznoszą nowy chaos,
I tak codziennie odbudowując
Próżnię dziejów,
Zdążam od klęski do klęski (...)
Jak ciężko jest żyć
Na rozdrożu stu negacji
Między szalejącym atomem
A szalejącym człowiekiem."
("Wyspa syren")

"Kości rzucone. Rzucone są kości
Milionów ludzi. (...)
W każdej epoce bije z innych źródeł
Tragedia czasu."
("Faust zwyciężony")

"W historii nie ma
Zwycięstw"
("Pieśń miłosna o Cleo")

Czy jednak rekonstrukcja przeszłości w ogóle jest do wiernego odtworzenia, skoro:

"Odbywa się za pomocą środków,
Które są wyłącznie twoją tajemnicą,
Wierna wyobraźnio"
("Pompes funèbres")

Podobne ograniczenia posiada sztuka i jej kreatorzy:

"nawet mistrz genialny, obrabiając marmur,
Nic nie zdoła talentem stworzyć ponad to,
Co marmur już w zarysie sam w sobie zawiera.
Wiedz bowiem, że natura, która też jest duchem,
Dłoni mistrzowskiej kształty właściwe narzuca."

("Pani z Pescary czyta list Michała Anioła")

Człowiek jest samotny wobec dziejów, ale dystans - paradoksalnie - niesie pocieszenie:

"Samotność (...)
Jest morską latarnią
Na skalistym cyplu
Człowieczeństwa".
("Samotność")

Prawdę o przemijaniu trzeba zaakceptować, bo trwanie i mijanie jednakowo należą do porządku rzeczy:

"życie i śmierć
Są jak dwie ręce,
Biegnące po klawiaturze,
W harmonii i zgodzie,
Lecz w przeciwnych kierunkach."
("Wieczorny koncert na Neusiedlersee")

I tak od praczasu toczą się dzieje:

"Kamień kamieniowi
Przekazuje
W nieskazitelnym kształcie
Słowo
Wypowiedziane szeptem.
Akustyka wieków."
("Ucho Dionizjosa")

A poeta - doświadczony "dzwonnik nieobeszłych marzeń", snujący filozoficzne refleksje - próbuje ocalić to, co z przeszłości najwartościowsze. Co świadczy o człowieczeństwie. Chce zakotwiczyć "próżnię dziejów" w wiecznej aksjologii.

Ps. Dramaty „Powrót syna marnotrawnego” i „Dzień gniewu” tego autora – TUTAJ.

Roman Brandstaetter, Hamlet i łabędź. Wybór wierszy, oprac. graf. Maria Wieczorek-Heidrich, Poznań 1988. ISBN 8321007309 (sygn. 125161).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz