poniedziałek, 13 czerwca 2016

Samotny geniusz z Katalonii

Dante naszych czasów. Tak powiedział o nim bp Remigio Ragonesi. Kataloński geniusz. Wizjoner. W czerwcu wspominamy kolejne rocznice jego urodzin i śmierci. Antonio Gaudí (25 VI 1852 – 10 VI 1926).


 Syn kotlarza z Reus. W dzieciństwie spędził wiele czasu w warsztacie ojca, podziwiając stosy solidnych patelni (Maria Antonietta Crippa). Obserwował też przyrodę i interesował się architekturą. Tej ostatniej – i „małej Ojczyźnie” – został wierny przez całe życie. Pozostawił arcydzieła budownictwa: baśniowy domek El Capricho (Comillas, prowincja Cantabria) i Palacio Episcopal (Astorga, León). Jednak przede wszystkim projektował dla Barcelony: „ażurowy” Casa Vicens, Pawilony Güell, usytuowany w centrum miasta Palau Güell, a na przedmieściach – szkołę i pomieszczenia klasztorne Col•legi de les Teresianes. Unieśmiertelniły go też w tym mieście: olśniewający symetrią Casa Calvet, przypominająca wielką muszlę Cripta de la Colònia Güell, nawiązująca do neogotyku Villa Bellesguard, wykorzystujący romantyczne wizje ogrodu Park Güell, „falujące” kamienie Casa Battló i Casa Milà, ale nade wszystko – Ona…


Sagrada Família. Poemat z kamienia. Symfonia ze światła. Świątynia wotywna, której budowę zamierzył na… 200 lat. Ale ponoć na setną rocznicę jego śmierci (tzn. w 2026 r.) ma być ukończona. Głównym architektem i dyrektorem prac został w 1883 roku. I zaczęła powstawać budowla majestatyczna, tajemnicza, przesycona alegoriami i symboliką barw. Godzinami można w niej obserwować urzekający taniec promieni słonecznych, wdzierających się do wnętrza przez szybki witraży. Dla tej świątyni Gaudí stał się  jałmużnikiem. Bo budowa nie ma żadnego stałego dofinansowania. Powstaje wyłącznie z ofiar. Kościół ubogich. Tym miała być. I już jest.


 Antonio Gaudí. Wybitni chylą czoło przed jego artystycznymi wizjami. Nieobeznani w arkanach architektury – „zwyczajnie” podziwiają. Sagrada Família doczekała się pięknej piosenki, którą - pod takim samym tytułem - skomponowali w 1987 roku Alan Parsons i Eric Woolfson, twórcy zespołu The Alan Parsons Project. Pierwszym wykonawcą był John Miles.

A teraz oddajmy głos Gaudíemu. Po nim - kilka wypowiedzi na temat jego twórczości.
 Nie byłbym w stanie wytłumaczyć nikomu moich idei artystycznych. Nigdy nie miałem czasu, by się nad nimi zastanawiać. Życie spędziłem, pracując.
 Oryginalność oznacza powrót do źródeł.
 Mądrość jest ważniejsza od wiedzy naukowej. Mądrość to prawdziwe bogactwo. Nauka pomaga nam upewnić się w swoich odkryciach i poszukiwaniach.
 Największym malarzem krajów śródziemnomorskich jest słońce. 
Piękno jest odbiciem prawdy. Nie istnieje sztuka pozbawiona prawdy. Aby odnaleźć prawdę, należy zrozumieć początek stworzenia. 
Akt twórczy nieustannie działa poprzez człowieka. Lecz człowiek nie tworzy, on odkrywa. Ci, którzy w prawach Natury szukają wsparcia dla swej nowej pracy, współpracują ze Stwórcą. 
Wielką, zawsze otwartą księgą, która wymaga wysiłku, by ją przeczytać, jest księga Natury; wszystkie inne dzieła pochodzą właśnie od tego jednego. 
Elegancja nieodłącznie wiąże się z prostotą. Należy jednak uważać, by nie pomylić prostoty z ubóstwem. 
Aby cokolwiek zrobić dobrze, aby osiągnąć właściwy efekt, należy kochać swoją pracę. 
Przez całe życie starałem się kontrolować mój charakter; zazwyczaj udaje mi się, ale od czasu do czasu on jest silniejszy ode mnie.


Wypowiedzi innych. Ramiro de Maeztu: 
Talent tego człowieka jest tak oszałamiający, że nawet ślepiec rozpoznałby jego prace przez dotyk.

Gijs von Hensbergen: 
Jeśli Sagrada Família (…) zostanie z jakiegoś powodu ukończona przed Dniem Sądu, wówczas ktoś gdzieś będzie musiał zacząć wszystko od początku. Miarą naszej zdolności do wiary jest to, czy kiedykolwiek znajdzie się człowiek zdolny podjąć wyzwanie Gaudíego. 
Wyobrażał sobie całą ścianę Sagrada Família jako jasny, wielokolorowy hymn ku chwale Pana. 
Casa Milà była autobiografią Gaudíego bardziej niż inne jego dzieła. Kamienna fasada stanowiła wyraz ziemskich pasji i tęsknot duchowych artysty. (…) Niedokończona Casa Milà była oszałamiająca i nieskończenie sugestywna.

Maria Antonietta Crippa: 
[O Casa Milà] Sufity ozdobione są szerokimi falami zrobionymi z gipsu, który naśladuje ruch wody, czasem pomarszczonej pod wpływem wiatru, czasem poskręcanej w spirale, które przypominają wiry i morską pianę na brzegu morza. (…) Klatki schodowe zwieńczone są równoramiennymi krzyżami, zaś kominy małymi kopułami przypominającymi hełmy tajemniczych rycerzy. (…) Niezwykły dach (…) wywiera (…) duże wrażenie. Niektórzy są przekonani, że uczestniczą w tajemniczym dialogu prowadzonym między zamaskowanymi postaciami, zatopionymi w nierzeczywistych formach. 
[O Sagrada Família] Gaudí uważał, że kościoły są najbardziej reprezentatywnymi budowlami i postanowił stworzyć przestrzenną i figuratywną syntezę symbolicznej wyobraźni człowieka. 
Oprócz konotacji religijnych i własnych przekonań, głównym źródłem jego twórczości była zawsze natura.


BIBLIOGRAFIA (wybór)
Bukowski Jacek, Gaudi, „Plastyka i Wychowanie” 1997, nr 2, s. 29-34. (Czytelnia).
Chmielewski Wojciech, Odcienie ciemności, „W Drodze” 1999, nr 12, s. 55-68. (Czytelnia).
Grundkowski Jerzy, Potwór z Barcelony, „Twórczość” 2005, nr 6, s. 144-146. (Czytelnia).
Hensbergen Gijs van, Gaudi. Geniusz z Barcelony, przekł. Iwona Chlewińska, Poznań 2003. ISBN 83-7298-350-X (Sygnatura: 176317).
Kitowska-Łysiak Małgorzata, Niepewność drżąca, prosta jasność, „Znak” 2001, nr 6, s. 117-123. (Czytelnia).

Olędzka-Frybesowa Aleksandra, W głąb labiryntu. Wędrówki po Europie, Kraków 1979, s. 313-335. (Sygnatura: 85322).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz