Czy to Alicja w krainie czarów przeniesiona do epoki kosmicznych lotów i zaawansowanej cywilizacji technicznej? W pewnym sensie. Limes inferior JANUSZA A. ZAJDLA (1938-1985).
Sneer lubi odpoczywać. Nie pali się do podjęcia pracy, toteż ukrywa swoją inteligencję. Jest zerowcem, ale nie obnosi się z tym. Tak mu wygodniej. Jak inni obywatele zuniformizowanego świata jest zadowolony z życia, posiada wykształcenie i względny dobrobyt. Zajmuje się liftingiem, czyli przenoszeniem osób do wyższych klas. Trochę tajemniczo to wszystko brzmi? Zatem...
... Witajcie w Argolandzie! To duża aglomeracja skupiona na niewielkim obszarze. Każdy mieszkaniec ma dostęp do edukacji (na poziomie wyższym) i dóbr, które przydziela się na podstawie liczby zdobytych punktów. Społeczeństwo dzieli się na siedem klas, spośród których najwyższą jest zerowa, a najniższą - szósta. Niektóre grupy pracują, niektóre nie, ale wszystkie mają z czego żyć, choć nie na tym samym poziomie materialnym. Zerowcy zajmują sie głównie nadzorowaniem maszyn i zarabiają najwięcej. Wszyscy obywatele posiadają wielofunkcyjne klucze - płytki będące czasomierzami i kalkulatorami, ale jednocześnie dokumentami wiedzy o jednostce (np. jej osiągnięciach naukowych).
Rzeczywistość Argolandu to świat zautomatyzowanego i skomputeryzowanego socjalizmu. Mała stabilizacja. W uporządkowanej i ściśle zaplanowanej społeczności coś jednak zaczyna szwankować. Gdy pewnego dnia klucz Sneera się blokuje, uruchamia tym samym lawinę nieprzewidzianych zdarzeń. Mężczyzna poznaje Alicję, otrzymuje niezwykłą moc fizyczną, podejmuje chwilową współpracę z niejawnym Instytutem Kluczowym, by wreszcie trafić do miejsca poza aglomeracją, w którym - w luksusowych warunkach - żyją nadzerowcy. Sneer zdobywa ich zaufanie i dowiaduje się, iż Ziemia znajduje się we władaniu przybyszów z obcej planety, których zamiary nikomu nie są znane. Oczywiście, ludzie o tym nie wiedzą. Są utrzymywani w stanie pozornego szczęścia przez podawane w żywności stupidatory - ogłupiacze. By nie wzbudzać paniki, urządzono im życie w ten sposób, by czuli się w nim wygodnie. Po prostu: ta ich (niemal) doskonała rzeczywistość to po prostu kontrolowany bałagan.
Nie sposób ostrzec zdezorientowanych ludzi o ich prawdziwej sytuacji bez ryzyka konfliktu z Obcymi. Nie można przeciwdziałać chaosowi ukrywającemu się pod postacią ładu. Jakie jest wyjście? Przekroczyć kolejną granicę. Przejść do jeszcze innego świata. Ponadzmysłowego. Tam, dokąd zaprowadzi Alicja. Od niej Sneer dostaje polecenie odnowienia porządku społeczeństwa. W jaki sposób ma to zrobić? Kim właściwie jest Alicja, kogo reprezentuje i na jakiej podstawie powierza mu misję? Nie wiadomo.
Sneer lubi odpoczywać. Nie pali się do podjęcia pracy, toteż ukrywa swoją inteligencję. Jest zerowcem, ale nie obnosi się z tym. Tak mu wygodniej. Jak inni obywatele zuniformizowanego świata jest zadowolony z życia, posiada wykształcenie i względny dobrobyt. Zajmuje się liftingiem, czyli przenoszeniem osób do wyższych klas. Trochę tajemniczo to wszystko brzmi? Zatem...
... Witajcie w Argolandzie! To duża aglomeracja skupiona na niewielkim obszarze. Każdy mieszkaniec ma dostęp do edukacji (na poziomie wyższym) i dóbr, które przydziela się na podstawie liczby zdobytych punktów. Społeczeństwo dzieli się na siedem klas, spośród których najwyższą jest zerowa, a najniższą - szósta. Niektóre grupy pracują, niektóre nie, ale wszystkie mają z czego żyć, choć nie na tym samym poziomie materialnym. Zerowcy zajmują sie głównie nadzorowaniem maszyn i zarabiają najwięcej. Wszyscy obywatele posiadają wielofunkcyjne klucze - płytki będące czasomierzami i kalkulatorami, ale jednocześnie dokumentami wiedzy o jednostce (np. jej osiągnięciach naukowych).
Rzeczywistość Argolandu to świat zautomatyzowanego i skomputeryzowanego socjalizmu. Mała stabilizacja. W uporządkowanej i ściśle zaplanowanej społeczności coś jednak zaczyna szwankować. Gdy pewnego dnia klucz Sneera się blokuje, uruchamia tym samym lawinę nieprzewidzianych zdarzeń. Mężczyzna poznaje Alicję, otrzymuje niezwykłą moc fizyczną, podejmuje chwilową współpracę z niejawnym Instytutem Kluczowym, by wreszcie trafić do miejsca poza aglomeracją, w którym - w luksusowych warunkach - żyją nadzerowcy. Sneer zdobywa ich zaufanie i dowiaduje się, iż Ziemia znajduje się we władaniu przybyszów z obcej planety, których zamiary nikomu nie są znane. Oczywiście, ludzie o tym nie wiedzą. Są utrzymywani w stanie pozornego szczęścia przez podawane w żywności stupidatory - ogłupiacze. By nie wzbudzać paniki, urządzono im życie w ten sposób, by czuli się w nim wygodnie. Po prostu: ta ich (niemal) doskonała rzeczywistość to po prostu kontrolowany bałagan.
Nie sposób ostrzec zdezorientowanych ludzi o ich prawdziwej sytuacji bez ryzyka konfliktu z Obcymi. Nie można przeciwdziałać chaosowi ukrywającemu się pod postacią ładu. Jakie jest wyjście? Przekroczyć kolejną granicę. Przejść do jeszcze innego świata. Ponadzmysłowego. Tam, dokąd zaprowadzi Alicja. Od niej Sneer dostaje polecenie odnowienia porządku społeczeństwa. W jaki sposób ma to zrobić? Kim właściwie jest Alicja, kogo reprezentuje i na jakiej podstawie powierza mu misję? Nie wiadomo.
Zajdel Janusz, Limes inferior, Warszawa 1982. ISBN 83-207-0511-8 (sygnatura: 100227).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz