piątek, 21 maja 2021

Książki (nie)zapomniane - Ludzie czasem spotykają się, czasem mijają, ale najtrudniej im się porozumieć

Lata trzydzieste minionego stulecia. Dwaj głuchoniemi przyjaciele – Singer i Antonapoulos - mieszkali zgodnie w miasteczku na południu Stanów Zjednoczonych. Ale ten drugi zaniemógł i został odwieziony do zakładu. John Singer wyprowadził się z ich wspólnego domu i wynajął niewielki pokój w kamienicy. To jest punkt wyjścia powieści Serce to samotny myśliwy (The Heart Is a Lonely Hunter) CARSON McCULLERS (1917-1967).

Singer to skromny, nieśmiały pracownik sklepu jubilerskiego. Posiada cenną umiejętność czytania z ruchu warg. Szybko zawiera znajomość z sąsiadami (lepiej byłoby powiedzieć, że oni zawierają znajomość z nim) i staje się powiernikiem ich problemów. Potrafi słuchać jak mało kto. A oni mają dużo do powiedzenia… o sobie. Każda z tych osób koncentruje się na własnych sprawach. Biff Brannon to owdowiały właściciel kawiarenki, zmagający się z życiową pustką i niepotrafiący jej zapełnić. Mick Kelly jest nieco rozchwianą psychicznie nastolatką, desperacko szukającą swej drogi. Kocha muzykę i nicponi niepotrafiących odwzajemnić jej niedojrzałych uczuć. Życie Jake’a Blounta upływa w oparach alkoholu i w kręgu filozoficznych dociekań. Mężczyzna daremnie usiłuje odcisnąć głębszy ślad na zatraconych uliczkach własnej egzystencji. Jest jeszcze doktor Benedict Copeland – lewicujący marzyciel, snujący piękny i nierealny sen o równości…

A Singer? Słucha. Nie ocenia. Nie udziela rad. Akceptuje. Ideał. Oni czują się przy nim potrzebni. Ważni. Nie dostrzegają, że egoistycznie zrzucają na jego barki własne brzemiona, a on ma coraz większe trudności z ich udźwignięciem. Ugina się pod cudzymi ciężarami, dopóki może. Ale oto następuje krytyczny dzień, chociaż zapowiada się radośnie. Po półrocznej przerwie odwiedzi przyjaciela. Podobno mu się polepszyło. Może nawet wyjdą poza zakład. Choćby do kina. Na miejscu okazuje się, że to nie będzie możliwe…

Singer czuje, że spod tego ciosu już się nie podniesie. Nie będzie miał siły. Przecież nie jest tytanem, ale słabym człowiekiem. Do kogo ma pójść ze swoim nieszczęściem słuchacz doskonały? Na pewno nie do Biffa, Micka, Jake’a, Benedicta. Oni mają nadto swoich (nierzadko wyolbrzymionych) trosk. Przecież jego cierpienia nikt dotąd nie dostrzegał. Nie będzie ich zasmucał swoimi sprawami. Musi rozwiązać to inaczej…

Carson McCullers wydała tę książkę, gdy miała nieco ponad 20 lat. Powieść zaskakuje dojrzałością w przenikliwej analizie samotności. Bo ludzie czasem spotykają się, czasem mijają, ale najtrudniej im się wzajemnie porozumieć. Nawet wówczas, gdy są blisko siebie. Nawet wtedy, gdy są najbliżej.

Ps. W książce mamy także polski akcent. W jednym z końcowych akapitów czytamy: Głos w radio mówił jeszcze ciągle o krytycznej sytuacji w Gdańsku. Patrzymy na podtytuł rozdziału (jedyny w całej powieści): 21 sierpnia 1939. Groźna chmura, która nadpłynęła we wcześniejszym rozdziale, zasnuwa cały horyzont…

Carson McCullers, Serce to samotny myśliwy, tł. Jadwiga Olędzka, wyd. 2, Warszawa 1975 (sygnatura: 67211).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz