piątek, 24 maja 2024

Nasz Mały Leksykon Filmowy - Filmy (nie)zapomniane: Fred Zinnemann, "Oto jest głowa zdrajcy" (1966)

W przyszłym roku minie 490 lat od dnia, w którym stracił głowę... Na szafocie. Mały fragment powszechnej (głównie angielskiej) historii. Ale ten człowiek był postacią na tyle znaczącą, że jego bezkompromisowa postawa i odwaga nadal inspirują. Zainteresowały także polską pisarkę, Hannę Malewską, skłaniając do umieszczenia jego postaci w zbiorze opowiadań "Sir Tomasz More odmawia". Dzisiaj zaś przypomnimy film, który mamy w zbiorach. "Oto jest głowa zdrajcy" (A Man for All Seasons) FREDA ZINNEMANNA (1907-1997).

Zaskoczenia nie będzie. Wyrywek z europejskich dziejów. Na ogół znany. Kochliwy Henryk VIII poślubił z rozsądku mało atrakcyjną (w jego oczach) Katarzynę Aragońską. Ale oto wypatrzył w swym otoczeniu piękną Annę Boleyn. Dla niej teraz zaczyna bić serce monarchy. Chwilowo, bo i ją z czasem odprawi... na zawsze. W sposób brutalny, najokrutniejszy. A potem jeszcze czterokrotnie będzie zawierał związki małżeńskie. Nadejdzie moment, gdy także jej krewna - równie urodziwa Katarzyna Howard - rozstanie się ze światem w analogicznych  okolicznościach. A teraz trwa zauroczenie. Król postanawia. Rozwiedzie się. Kto mu zabroni?

Jest człowiek mówiący "nie". Wyłamuje się z grona zastraszonych. W imię zasad. W imię uczciwości. W myśl wyznawanej wiary. Konfrontacja wydaje się nieunikniona…

Sir Thomas – jako osoba świecka – nie musi złożyć przysięgi supremacji, uznającej króla za głowę Kościoła. Ale w sumieniu uznaje, że powinien zrzec się kanclerskiego urzędu. I idzie za wewnętrznym głosem. Już dostrzeżono jego nielojalność, więc podpisanie kolejnego dokumentu, ustawy o sukcesji, obowiązkowego tylko dla urzędników państwowych i osób nieprawomyślnych, dla niego – siłą rzeczy – staje się obligatoryjne. More po raz kolejny odmawia. Nie, szesnastowieczna Anglia to nie idealna Utopia. Za nieposłuszeństwo zachciance monarchy trzeba zapłacić. Głową. W lipcowy dzień 1535 roku ta głowa spada…  

Malowniczy, wierny historycznym realiom film to adaptacja sztuki Roberta Bolta, scenarzysty wielu hollywoodzkich przebojów (m.in. „Lawrence’a z Arabii” i „Doktora Żywago”). Reżyser - Fred Zinnemann – jest znany m.in. jako twórca nieśmiertelnego westernu „W samo południe”, ekranizacji „Stąd do wieczności” Jonesa i „Dnia Szakala” Forsytha. Główną rolę gra Paul Scofield, ponoć najlepszy odtwórca postaci szekspirowskich. Już choćby dla tych kilku nazwisk warto go zobaczyć. A jeśli dodamy, że obraz zdobył sześć Oscarów, to chyba staje się oczywiste, że obejrzeć go po prostu trzeba.

Oto jest głowa zdrajcy (A Man for All Seasons). 1966. Wielka Brytania. 118 min. Reż. Fred Zinnemann. Główne role: Paul Scofield (Tomasz More), Robert Shaw (Henryk VIII), Vanessa Redgrave (Anna Boleyn), Leo McKern (Thomas Cromwell), Orson Welles (kard. Thomas Wolsey), Nigel Davenport (książę Norfolk).
W zbiorach PBW: Oto jest głowa zdrajcy [Film], Sony Pictures Home Entertainment, Warszawa, Imperial CinePix, 2006 (sygn. AV DVD 2467).


Można przeczytać
Piotr Kletowski (red.), 1000 filmów, które tworzą historię kina, Bielsko-Biała 2020, s. 166-167 (sygn. cz LXIII-4/6 c).


 Fot. Pixabay.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz