W naszych zbiorach mamy małą książeczkę:
Na stronie 14 czyjaś ręka zanotowała ołówkiem cytat z nieznanego autora:
Aforyzmy ANTOINE’A DE SAINT-EXUPÉRY’EGO.
Na stronie 14 czyjaś ręka zanotowała ołówkiem cytat z nieznanego autora:
Gdy wiele tracisz - … jak gracz
SOBĄ – piątym Asem – zacznij grać…
Jego życie to nieustanne balansowanie między zyskami i stratami. Poznaje smak przyjaźni – i gorycz utraty niektórych przyjaciół, co niemal oczywiste w niebezpiecznym zawodzie pilota. Zawiera małżeństwo z pełną temperamentu Argentynką, które okaże się nieustanną „walką”, pasmem kłótni i przeprosin. Ale gdy rozpoznaje w sobie talent pisarski i własną biografię oddaje potomnym w niezapomnianych, pełnych nawiązań do autentycznych zdarzeń dziełach, zaczyna grać SOBĄ – piątym Asem – naprawdę się unieśmiertelnia…
A dlaczego hrabia? Ponieważ z takiego szacownego rodu się wywodził. Był więc arystokratą z pochodzenia. Ale talent nadał mu naprawdę nieprzemijające szlachectwo…
Ta twórczość traktuje o sprawach oczywistych: obowiązku, braterstwie, przyjaźni, więziach międzyludzkich. I o miłości. Do tego wątku jeszcze nawiążemy w końcowej niespodziance, a teraz – kilka myśli z twórczości autora Małego Księcia:
Pracując dla samych dóbr materialnych budujemy sobie więzienie. Zamykamy się w samotni ze złotem przesypującym się w palcach, które nie daje nam nic, dla czego warto byłoby żyć.
Wolnym może być tylko ten, kto do czegoś dąży. A zatem wyzwolić człowieka znaczyłoby obudzić w nim pragnienie i wskazać drogę do studni.
Dlaczego mamy się nienawidzić? Zespala nas solidarność, niesie ta sama planeta, jesteśmy załogą tego samego statku.
Przyjaźń poznaje po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć.
Miłość prawdziwa zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz.
Tylko człowiek, który kochał, umiera jak człowiek.
Właśnie – miłość. Czy widziałe(a)ś uroczy musical Stanleya Donena (The Little Prince, 1974)? Jeśli tak, na pewno pamiętasz tę nocną rozmowę Lotnika (Richard Kiley) i Małego Księcia (Steven Warner) o Róży. Rozmowę, przechodzącą w cudownie zaśpiewane wyznanie Lotnika.
To wyjątkowa piosenka, zawsze nas szczerze wzrusza:
Oh I have met a daisyBut where we met is hazyAnd I have walked the streetsWith margueritesAnd clinging vines beside me
Oh I've met a lot of thoseBut I never met a rose
There's often been a heatherAnd armful all togetherAnd I have even met a violetThat almost satisfied me
Yes I've met every kind that growsBut I never met a rose
Among the dalliesI often dallyI left a lily in the valley
But now and then I ponderAnd wonder as I wanderAmong the fields and shrubPerhaps the trouble isWho knowsThat I never met a rose
Never, never met a rose
While roaming through the cloverCould I have passed her overWhen all is said and doneAm I the one to blameWho knows
That I never met a rose
Never, never met a rose
źródło tekstu
Posłuchajcie sami: