piątek, 12 sierpnia 2016

Słynni gangsterzy, zanieczyszczenia świetlne i... psie pomniki. Prasówka z aktualnych czasopism

Była już trzyodcinkowa prasówka z czasopisma przedwojennego. Dziś przedstawimy niektóre interesujące artykuły z aktualnych czasopism.

Zuzanna Grębecka, Ręce do góry! To jest napad, "Mówią Wieki" 2016, nr 4, s. 57-64

Choć pierwszy bank powstał w XII wieku w Wenecji, rozwój tej instytucji wiąże się z rewolucją przemysłową. A wraz z rozwojem rozpowszechniły się napady na tak kuszące składnice pieniędzy i drogocenności.

Autorka prezentuje „słynnych” bandytów. Przede wszystkim z Dzikiego Zachodu. Upamiętnił ich film, głównie western. Najsłynniejszą parę tworzyli Robert Parker i Harry Longabaugh, czyli Butch Cassidy i Sundance Kid. „Filmową” parą byli też Bonnie Parker i Clyde Barrow. Na pewno słyszeliśmy o Jesse Jamesie i Johnie Dillingerze. Terrorystką, którą pamiętam z informacyjnych programów telewizyjnych mego dzieciństwa, była wspomniana tu Niemka, Ulrike Meinhof.


Radelska Edyta, Skibowska Aleksandra,  Wazgo-Majewska Joanna, Żurawska Wioleta, Brzezińska Klaudia, Zanieczyszczenia świetlne, "Fizyka w Szkole z Astronomią" 2016, nr 3, s. 35-38

Od połowy XX wieku znacznie zwiększyła się produkcja światła sztucznego używanego na zewnątrz, zwłaszcza nocą. Oświetlano nie tylko drogę, ale również niebo. Z tego powodu stopniowo coraz rzadziej można dostrzec gwiazdy, szczególnie w wielkich miastach. Zjawisko to zostało nazwane zanieczyszczeniem świetlnym.

Zanieczyszczenia świetlne powstają w wyniku sztucznie dodanego światła rozpraszającego się w atmosferze. Problem nie jest nowy. Na przykład pod koniec XIX wieku zauważono spadek liczby owadów, być może mający związek z oświetleniem brytyjskich ulic. W latach 70. ubiegłego wieku grono zoologów dostrzegło wpływ sztucznego światła na zegar biologiczny zwierząt nocnych. A czym mogą skutkować u ludzi? Zaburzeniami snu i immunologicznymi, stanami lękowymi, depresją, cukrzycą, nowotworami (zwłaszcza piersi i gruczołu krokowego), chorobami układu sercowo-naczyniowego, otyłością. Brzmi to nieprawdopodobnie? Przeczytajmy!



Gabryszewski Ryszard, Komety - między wiarą a nauką, "Fizyka w Szkole z Astronomią" 2016, nr 3, s. 39-43

(...) komety były postrzegane jako przepowiednie, zapowiedzi i znaki przesyłane przez bogów. Dlaczego jednak zwiastowały głównie klęski i nieszczęścia?

Starożytni chętnie obserwowali zjawiska astronomiczne i przypisywali im różne znaczenia. Na przykład dostrzegli, że  jasne komety pojawiły się dwa lata po narodzinach Mitrydatesa VI i rok po objęciu przezeń tronu (co zresztą politycznie wykorzystał), po zabójstwie Juliusza Cezara, Agryppy i cesarza Klaudiusza. Także dwa lata po pożarze Rzymu (64 r.) i jednocześnie dwa lata przed śmiercią Nerona. Fizyka komet przechodziła w dziejach różne przeobrażenia. Niemal każde stulecie dodawało swą cegiełkę do rozwoju dyscypliny. A jak to się działo, o tym właśnie pisze Ryszard Gabryszewski.

Kuźniewicz Janusz, Gulda Dominika, Psie pomniki, "Aura" 2016, nr 5, wkładka: Dodatek ekologiczny dla szkół, s. (5-6)

Miłość człowieka jest krucha, ponieważ załamuje się pod wpływem niezręcznego słowa, najmniejszego nieporozumienia, czy też zmiany humoru. Natomiast miłość psa jest zawsze stała, bezwarunkowa, bowiem trwa on przy człowieku na zawsze, aż do śmierci.

Tak zaczyna się piękny artykuł. A potem padają liczne przykłady. Oto jeden. Podczas wojny peloponeskiej  w starożytnej Grecji psy szczekaniem obudziły straże miejskie Koryntu, dzięki czemu miasto zostało obronione. Z 50 psów aż 49 zginęło. Senat miasta zbudował im pomnik, na którym zostały wyryte ich imiona. Dalsze historie (i fotografie) – w artykule.



Rożek Tomasz, Kroki milowe, "Gość Niedzielny" 2016, nr 23, s. 60-61

Prezentacja odkryć naukowych będących krokami milowymi w dziejach ludzkości. Oto pięć sylwetek. Najpierw - Mikołaj Kopernik:

(…) nie był pierwszym, który wpadł na to, że Ziemia kręci się wokół Słońca. Był jednak pierwszym, który wyliczył to matematycznie.

Isaac Newton. Z jego nazwiskiem związana jest także ciekawostka - obliczył datę końca świata na rok 2060. Kto doczeka, przekona się, czy miał rację:

(…) w swoich pomysłach wyprzedzał epokę, w której żył, o kilka długości.


Joseph von Fraunhofer:

(…) był szklarzem. I pewnie by nim pozostał, gdyby nie wypadek, w jakim uczestniczył. Gdy miał 14 lat, zawalił się na niego dach pracowni. Dzięki rencie, jaką wtedy otrzymał, mógł się uczyć. Gdy miał 22 lata, został kierownikiem pracowni optyki w Instytucie Josepha Utzschneidera i Georga von Reichenbacha.


Edwin Hubble:

(…) rozszerzył wszechświat. (…) Hubble był znanym w Illinois sportowcem. Co prawda, zrobił licencjat z nauk ścisłych, ale tytuł magistra uzyskał z prawa. Po studiach został trenerem koszykówki. I nagle postanowił zrobić doktorat z astronomii.

Aleksander Wolszczan. Odkrył trzy pierwsze planety poza Układem Słonecznym:

Znajdowanie planet to wypadkowa szczęścia, benedyktyńskiej cierpliwości i najbardziej wyszukanych metod naukowych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz