Hałasy placu pozostają za mną i wchodzę do Biblioteki. W niemal fizyczny sposób odczuwam ciążenie książek, pogodny obszar pewnego porządku, czas rozczłonkowany i zakonserwowany magicznie. - To ze wstępu dedykowanego zmarłemu pisarzowi. Ze wszystkich książek, jakie oddawałem do druku, żadna (...) nie jest tak osobista, jak przeróżna i nieuporządkowana silva wariantów (...) - To z Epilogu. "W sposób fizyczny odczuwam"... JORGE LUIS BORGES (1899-1986) został dyrektorem biblioteki, gdy zaczął ślepnąć. Ale Twórca (El Hacedor) mieni się wszystkimi doświadczeniami świata. Swobodnie pokonuje epoki. Prowadzi dialog z wielowiekową tradycją. Czy trzeba stracić wzrok, żeby lepiej widzieć?
W zbiorku wierszy i poetyckiej prozy odnajdujemy wszystkie motywy Borgesa. Kluczem jest Biblioteka - metafizyczne Universum. Pisana z dużej litery. Świat i Wszechświat. Jak w Bibliotece Babel, o której TUTAJ. Także Lustra, których pisarz od dzieciństwa się bał (Zasłonięte lustra, Zwierciadła, Granice). Nie wiadomo, co można w nich ujrzeć. Może to, co najbardziej tajemnicze, czyli siebie? I oto kolejne słowo-klucz: Sobowtór (Borges i ja). Są jeszcze inne: Labirynt (Raj, XXXI, 108) - prowadzący do Snu (Ragnarök), zaś ten - ku Śmierci (Świadek). I przemijanie oraz trwanie w Czasie (Klepsydra)...
Pisarze. Autor olśniewa erudycją. Sięga do mitologii i Homera (np. Żółta róża), Dantego (Piekło, I, 32), Cervantesa (Przypowieść o Cervantesie i Don Kichocie), Szekspira (Everything and Nothing), Ariosta (Ariosto i Arabowie)...
Wreszcie zwieńczenie tej układanki. Szachy, czyli kosmiczna gra: "Bóg graczem rządzi, ten figurę trzyma". Powracamy do Księgi. I do Słowa, które kreuje rzeczywistość. Buduje Kosmos. Ale działa też w mikroskali, wykonując rzecz trudniejszą od zbudowania Wszechświata - przemieniając ludzkie serce (Łukasz, XXIII). "Poganin czy Hebrajczyk, lub po prostu człowiek" z otchłani bezsilności i nędzy zawołał, a wtedy usłyszał:
Głos niepojęty, który dnia pewnego
osądzi wszystkich i grzeszników złamie,
Przyrzekł mu z krzyża straszliwego Niebo.
Słowo już więcej z żadnych ust nie padło,
aż przyszedł koniec. Ale nie przepadła
pamięć dnia tego, wspólnej śmierci Drzewo.
Księga. Zbiór Słów ocalonych i tych, które ocalają. Nadludzka Biblioteka. Doświadczenia prowadzą do summy, czyli kluczowego wiersza. Ars poetica łączy wszystkie wskazane motywy. Każdy poeta po trochu odkrywa to, co już wcześniej napisał Inny Poeta. Widzi, ile mu dano. Unieśmiertelnia, ile potrafi. I cóż, że wszystko płynie, przemija, zmienia kształty? Czyż już od wieków nie wiadomo, że trwałe są tylko woda, czas, sen? Czyż jest tajemnicą, że trwa tylko zmienność, którą człowiekowi przeznaczono jako ramy istnienia i temat twórczości? I tak się powraca do Początku. Do Domu...
Wpatrzeć się w rzekę, w której czas i woda
płyną, i wspomnieć, że czas też jest rzeką. (...)
Czuć, że bezsenność też jest snu odmianą (...)
Poznać, że dzień lub rok to tylko symbol
człowieczych dni (...)
Ujrzeć, że śmierć jest śnieniem, a zachody słońca
tkają swe smutne złoto i to jest poezja
(...) Poezja
powraca jak jutrzenka i zachody słońca. (...)
Mówiono, że Ulisses, syty wszystkich dziwów,
zapłakał z miłości, gdy ujrzał Itakę
zieloną i ubogą.
Jorge Luis Borges, Twórca, przełożyły Zofia Chądzyńska, Krystyna Rodowska-Wiesiołowska, Warszawa 1974 (sygnatura: 64152).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz