Czesław Miłosz (1911-2004). Poeta, powieściopisarz, eseista, historyk literatury, wykładowca. Minęło dwadzieścia lat od jego śmierci. Kilkanaście lat temu obchodziliśmy jego Rok, a obecnie - kolejny.
Wówczas uczciliśmy go w Wydziale wystawami, imprezami, publikacjami:
- "Czesław Miłosz – interpretacje twórczości i jej wykorzystanie w edukacji. Zestawienie bibliograficzne " Katarzyny Herich, „Dialogi Biblioteczne” 2011, nr 1(7), s. 30-37 (online – TUTAJ).
- "Czesław Miłosz jako tłumacz Psalmów. (Kilka uwag na temat przekładu artystycznego w pracy polonisty)" Barbary Michałek, " Wszystko dla Szkoły" 2010, nr 11, s. 12-14.
- "Czesław Miłosz a film. Zestawienie bibliograficzne" Barbary Michałek, „Dialogi Biblioteczne” 2011, nr 2(8), s. 25-27 (online – TUTAJ). Na tym blogu przedstawiłyśmy jego fragment ("Związki Czesława Miłosza z X Muzą" - TUTAJ).
17 listopada 2011 r. p. Basia wystąpiła z referatem podczas seminarium "Twórczość Czesława Miłosza w szkole i bibliotece", zorganizowanego przez Sekcję Bibliotekarską przy Okręgu Śląskim ZNP w Katowicach.
Dziś przypomnimy niektóre wypowiedzi znawców i miłośników twórczości Miłosza - zawarte w tytułach publikacji dostępnych w naszych zbiorach.
Nazywano go...
„Hiob naszego wieku” (Josif Brodski), "mistrz pokonanej rozpaczy" (Bożena Chrząstowska), "piewca polskiej duchowości" (Bernadetta Craveri), "Guliwer XX wieku", "prorok postchrześcijaństwa" (Aleksander Fiut), „przewodnik” (Maria Janion), "poeta dykcji nowej" (Ewa Nowel), „ten, który przetrwał” (Robert Pinsky), „wędrowiec” (Aleksander Schenker), "mistrz pokonanej rozpaczy, mistrz wysokiego stylu" (Agata Stankowska), „tropiciel spraw istotnych” (Łukasz Tischner), "poeta powtórzenia" (Marek Zaleski).
Aby nie było zbyt laurkowo, ale prawdziwie, pojawiały się też inne epitety, dotyczące głównie okresu paryskiego. Bolesne.
Jego twórczość tak charakteryzowano...
„Wieczne światło zatrzymanego czasu” (Andrzej Franaszek), "kosmos żywiołów manichejskich" (Zbigniew Kaźmierczyk - o wczesnej poezji), "między sielskością a odczarowaniem" (Miłosz Kłobukowski - o "Dolinie Issy"), "oczywistość i tajemnica" (Andrzej Kosiński), "samotność i hermetyczność" (Charles S. Kraszewski - o poezji napisanej w USA), "ufność heretyka" (Anders Olsson), "między konkretem a sensem uniwersalnym" (Danuta Ostaszewska), "katastrofa i nadzieja" (Jerzy Szymik), "między hukiem a ciszą Apokalipsy" (Grażyna Tomaszewska - o "Piosence o końcu świata"), "głos z katakumb" (Aneta Wiatr).
Z biografii. U (pra)początków:
„Geneza rodu Miłoszów (…) rozmywa się w legendzie. Według jednej wersji Miłoszowie zawędrowali na Litwę z Serbii. (…) Według innej wersji (…) wywodzili się z plemienia Serbów łużyckich, dzisiaj istniejących już szczątkowo. Pisana historia rodu liczona jest od wieku XVI, z którego zachowały się sporządzone w języku starobiałoruskim dokumenty.”
(Andrzej Zawada, Miłosz, Wrocław 1996, s. 17-18, sygn. cz D I-3/10 b)
...i u kresu:
„Na (…) drugi brzeg chciał wyruszyć nie ze szpitalnego łóżka, ale z domu. Zmarł w Krakowie (…), w mieszkaniu na ulicy Bogusławskiego, 14 sierpnia 2004 roku o godzinie 11.10.”
(Andrzej Franaszek, Miłosz. Biografia, Kraków 2012, s. 750, sygn. cz D I-3/9 b)
Kilka opinii o człowieku i dziele:
„Miłosz, jakim go znałam, był człowiekiem skorym do śmiechu, o pamięci pełnej wspomnień, ironicznym tak wobec siebie, jak i innych, serdecznym i wspaniałomyślnym w przyjaźni.”
(Helen Vendler, Kim był dla mnie Miłosz?, tł. Agnieszka Pokojska, w: Czesław Miłosz in memoriam, Kraków 2004, s. 65, sygn. 159423)
„Był silną osobowością, człowiekiem wiernym fascynacji różnymi krajobrazami, rozlicznymi myślicielami, łączącym w sobie wiele sprzeczności i wiele głosów.”
(Robert Faggen, Sprzeczności, fascynacje głosy, tł. Agnieszka Pokojska, w: Czesław Miłosz in memoriam, Kraków 2004, s. 203, sygn. 159423)
„Stworzył dzieło przerastające rangą bodaj wszystko, co w minionym stuleciu wydała z siebie polska literatura. Przeżył wrogów, których mu nie brakowało i którym zwykle wspaniałomyślnie wybaczał.”
(Andrzej Franaszek, Miłosz. Biografia, Kraków 2012, s. 10, sygn. cz D I-3/9 b)
„Dla czytelników książek Miłosza „nostalgia za nieosiągalnym” wyda się bez wątpienia kluczowym motywem całego jego pisarstwa.”
(Ryszard Nycz, „Nostalgia za nieosiągalnym”. O późnych poematach Czesława Miłosza, w: Agata Koss (red.), „Metafizyczne” w literaturze współczesnej. Materiały z II Tygodnia Polonistów, Lublin 1992, s. 79, sygn. cz VI-6/66)
„Tropiciel Istotności – tak przed laty nazwałem go sobie na prywatny użytek. Jego koncentracja wyłącznie na tym, co ważne, była nieustannym wyzwaniem.”
(Jerzy Illg, Kontynent Miłosz, w: Czesław Miłosz in memoriam, Kraków 2004, s. 73-74, sygn. 159423)
(Jednak) przede wszystkim poeta…
„Dzieło Miłosza jest wyraźnie zróżnicowane zewnętrznie i – jeszcze wyraźniej – jednolite w swej głębokiej strukturze. Fundamentem owej jedności jest nie tyle styl, ile wpisany w wiersze, poematy, powieści, szkice, eseje i wykłady – całościowy projekt antropologiczno-metafizyczny. Wynika on z rozpoznania duchowej sytuacji współczesnego człowieka (…) i usiłuje się tej sytuacji przeciwstawić. Centrum Miłoszowskiego dzieła pozostaje twórczość poetycka.”
(Marian Stala, Trzy nieskończoności. O poezji Adama Mickiewicza, Bolesława Leśmiana i Czesława Miłosza, Kraków 2001, s. 151, sygn. 155308)
„Potrzeba ładu, rytmu i formy znaczy, jak zawsze u Miłosza, metaforycznie, czyli wielostronnie. Tęsknota do porządku słów jest tęsknotą do porządku uniwersalnego – przecież końcem tego porządku stało się pomieszanie języków przy budowie wieży Babel. Pierwszym zadaniem poety jest według Czesława Miłosza pomagać językowi w odzyskiwaniu sił. Zaś zasługą jego poezji jest przebłyskujące z jej zdań, wyczuwalne za zasłoną słów, przeczucie porządku.”
(Andrzej Zawada, Miłosz, Wrocław 1996, s. 233, sygn. cz D I-3/10 b)
„Miłosza jak ogarnąć? (…) Może jeden Słowacki tak spontanicznie zamieniał w poezję wszystko, co spostrzegł, przeczuł, przemyślał… Ale Miłosz nie Słowackim karmiony; zdecydowanie wierny Mickiewiczowi.”
(Jan Błoński, Miłosz jak świat, Kraków 1998, s. 5, sygn. 153926)
„Miłosz rzuca poezję na szalę w walce o Rzeczywistość. Poezja jest dla niego orężem w boju o dotarcie do Realnego. Utraciliśmy bowiem niezachwianą wiarę w istnienie tego, czego na co dzień doświadczamy zmysłami.”
(Lech Giemza, „Rzeka, która cierpi”. O poezji Czesława Miłosza, Kraków 2021, s. 19, sygn. 180236)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz