„Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila…” to początek pięknej piosenki. 29 lipca przypadnie Dzień Hotelarza.
Hotele w filmowej klasyce… Atlantic u Friedricha Wilhelma Murnaua („Portier z hotelu Atlantic”), Grand Hotel w „Ludziach w hotelu” Edmunda Gouldinga, canneński Carlton ze „Złodzieja w hotelu” Alfreda Hitchcocka, tytułowy Marigold u Johna Maddena, New Hampshire – Tony’ego Richardsona… Las Vegas Hilton z „Niemoralnej propozycji” Adriana Lyne’a… Beverly Wilshire z „Pretty Woman” Garry’ego Marshalla… Overlook z „Lśnienia” Stanleya Kubricka… Grandhotel Pupp z „Casino Royale” Martina Campbella… A w Polsce? Na przykład „Monopol” z „Popiołu i diamentu” Andrzeja Wajdy. Sporo ich w filmach. Nierzadko goszczą też w literaturze (na przykład jako wdzięczne otoczenie do rozwiązywania zagadek kryminalnych. Dzisiaj – składając najlepsze życzenia pracownikom hoteli - przypomnimy jeszcze kilka tych pierwszych, bo od nich zaczęliśmy.
28 pokoi hotelowych (28 Hotel Rooms, reż. Matt Ross). Dwoje ludzi z ustabilizowanych związków spotyka się w restauracji, by następnie wylądować w hotelu. Wydaje się, że to tylko nieważny epizod, ale za jakiś czas będzie kolejna podróż służbowa (i kolejne spotkanie)…
1408 (reż. Mikael Håfström). Mike Enslin na własne życzenie trafia do „nawiedzonego” hotelowego pokoju, mimo że jest ostrzegany, by go nie wynajmował. Wkrótce po przekroczeniu progu zaczynają dziać się dziwne, a z czasem także makabryczne rzeczy…
Apartament w hotelu Plaza (Plaza Suite, reż. Arthur Hiller). Trzy obrazki z hotelowego pokoju 719, czyli nieudana próba odbudowania małżeństwa w kryzysie, spotkanie po latach mężczyzny ze swą dawną miłością oraz perypetie rodzinne związane ze ślubem…
Hotel klasy lux (reż. Ryszard Ber). Przedstawiciele partii dyskutują podczas zebrania o konieczności budowy hotelu. Gdy spotkają się na uroczystości otwarcia obiektu, wyruszymy wraz z nimi w retrospektywną podróż i poznamy ich bliżej…
Hotel Polanów i jego goście (Hotel Polan und seine Gäste, reż. Horst Seemann). Losy żydowskiej rodziny – właścicieli hotelu w Kudowie-Zdroju – ukazane na tle wydarzeń z życia osób goszczących w obiekcie.
Kevin sam w Nowym Jorku (Home Alone 2: Lost in New York, reż. Chris Columbus). W wyniku kolejnego przedświątecznego zamieszania Kevin przybywa do wielkiego miasta bez rodziców, a używając pieniędzy ojca – instaluje się w hotelu. Dalszy ciąg fabuły na pewno znamy.
Moje miejsce (reż. Marcel Łoziński). Film dokumentalny. Sopocki Grand Hotel i jego pracownicy w okresie PRL-u.
Nocny portier (Il portiere di notte, reż. Liliana Cavani). Głośny swego czasu, skandalizujący obraz spotkania po latach i niejednoznacznego związku byłego esesmana, a obecnie hotelowego portiera, oraz byłej więźniarki, w którym rozmyciu ulegają pojęcia „kata” i „ofiary”.
Zeszłego roku w Marienbadzie (L'Année dernière à Marienbad, reż. Alain Resnais). Ekranizacja eksperymentalnej, surrealistycznej powieści Alaina Robbe-Grilleta. Mężczyzna i kobieta spotykają się w staroświeckim, nieco odrealnionym hotelu, pełnym zakamarków i nienaturalnie długich korytarzy. On proponuje jej ucieczkę od męża, co ponoć obiecała mu ubiegłego roku w tym samym miejscu. Ona nie przypomina sobie takiego spotkania…
Można przeczytać (ze zbiorów Czytelni)
Alicja Helman, Horror według Kubricka i Kinga, „Kino” 1993, nr 1, s. 25-27.
Konrad J. Zarębski, Hotel, czyli świat, „Kino” 2015, nr 8, s. 11-13.
piątek, 19 lipca 2024
Nasz Mały Leksykon Filmowy - Gdzieś w hotelowym korytarzu…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz