Pisali o niej wybitni naukowcy z Janem Parandowskim, Czesławem Pieniążkiem, Henrykiem Sawczyńskim, Anną Świderkówną i Aleksandrem Krawczukiem na czele. Poświęcano jej serie wydawnicze (np. „Antiquitas”). Nadal interesuje, fascynuje, inspiruje. Sięgają do niej literatura i film - twórczo (re)interpretując.
Kultura klasyczna „żyje”. Regularnie pojawia się w czasopismach historycznych (np. w „Mówią Wieki”) i innych (np. „Tony Freeth, Cuda starożytnego świata, „Świat Nauki” 2022, nr 2, s. 20-29). Jest obecna w szkole (np. Maria Słobodzian, W grobowcu faraona. Scenariusz gry edukacyjnej, „Geografia w Szkole” 2019, nr 1, s. 19-2). Dzisiaj przedstawimy starsze, szacowne pozycje, ale nadal warte czytania.
Michał Lityński, Rys dziejów sztuki starożytnej, Lwów, wydawca nieznany, 1904 (sygn. ZS 14605)
Historyczny rozwój sztuki głosowej i obrazowej. Przystępny wykład z rycinami. Założeniem autorskim jest przeświadczenie o duchowym początku twórczości artystycznej. Twórczość przedstawiono tu więc jako "wrodzoną władzę duszy ludzkiej”.
Tadeusz Zieliński, Starożytność klasyczna i wykształcenie klasyczne, Warszawa, skład główny Polski Związek Nauczycielski, 1909 (sygn. ZS 40341)
„Że przedmioty klasyczne posiadają znaczenie kształcące, świadczy o tym ich historja. Już to samo, że nauczanie języków i literatury starożytnej w szkole średniej na półtora tysiąclecia przeżyło to cesarstwo, dla którego języki te były ojczystemi, powinno dać do myślenia ich przeciwnikom.” Po prostu: nieduża (około 20 stron), ale przekonująca apologia obecności kultury klasycznej w nauczaniu.
Tadeusz Korzon, Historya starożytna sposobem elementarnym wyłożona, wyd. 4 popr., Warszawa, nakł. Gebethnera i Wolffa, 1905 (sygn. ZS 13159)
"Upowszochnionem jest mniemanie, że w pierwotnym wykładzie Historyi należy dawać dzieciom biografie, anegdoty, lub ćwiczenia chronologiczne. Nie przeczę, że wykład taki może być przystępnym i zajmującym; sądzę wszakże, iż jest niedostatecznym, a nawet niewłaściwym, ponieważ do umysłu dziecinnego może wprowadzić tylko luźne i chaotyczne wyobrażenia. Co uchodzi w książeczce, ofiarowanej na gwiazdkę, tego niepodobna tolerować w kursie naukowym.” Dalej następuje wskazanie adresata: „Dla starszych (…) i nieco przygotowanych już dzieci pisałem dziełko niniejsze. Usiłowałem szczerze nadać wykładowi jasność i prostotę.” I udało się to znakomicie!
Karol du Prel, Mistyka starożytnych Greków, przeł. Józef Kretz, Lwów, Wydawnictwo "Kultura i Sztuka", 1916? (sygn. ZS 16647)
„Jeśli nas z odległych czasów i to przez najwiarygodniejszych pisarzy podana dochodzi wieść o rzeczach, których żadną miarą pojąć nie umiemy, to można być pewnym, żeśmy stanęli wobec sprawy, której wyjaśnienie niepoślednie miałoby znaczenie”. Jakie to sprawy? Zagadkowo i frapująco brzmią tytuły rozdziałów: "Sen świątynny", "Wyrocznie", "Misterye", "Demon Sokratesa". Czyż nie?
Adam Szelągowski, Dzieje powszechne i cywilizacyi, t. 1, Egipt, Babilon i Assyrya, Syrya i Palestyna, Azya Mniejsza, Iran i Turan, Indye, Chiny i Pacyfik, Warszawa, nakł. i druk Tow. Akc. S. Olgebranda Synów, 1913 (sygn. ZS 13104)
„Wszystko, co człowiek zdziałał na ziemi, zarówno w zakresie życia materialnego, jak i duchowego, nazywa się cywilizacyą. Cywilizacya jest to zatem rezultat historycznego rozwoju. Historya bada nie tylko rozwój życia ludzkiego na ziemi, lecz również i pochód cywilizacyi. Wobec nas samych cywilizacya jest to spadek po ludach, które przed nami tworzyły dzieje.” To początek. A potem płynie fascynująca opowieść. Ciągnie się przez kolejne rozdziały... i tomy.
Adam Szelągowski, Historja starożytna, wyd. 4 przejrz. i popr., Warszawa Kraków, Księgarnia J. Czerneckiego, 1919 (sygn. 2589)
Fakt, że książka posiadała liczne wydania, stanowi wystarczający powód jej wspomnienia. Inne powody wydają się drugorzędne.
Wincenty Zakrzewski, Historja powszechna na klasy wyższe szkół średnich, t. 1, Historja starożytna, wyd. 11, Kraków, Gebethner i Wolff, 1921 (sygn. 16408)
Rzeczowy, bardzo dokładny wykład, z przytoczeniem wielu szczegółów. Na przykład: jak dużo wiesz o dzieciństwie i młodości Juliusza Cezara? Jeśli niewiele, a temat Cię interesuje, z tej książki możesz dowiedzieć się naprawdę sporo.
Tadeusz Zieliński, Starożytność bajeczna, Warszawa, J. Mortkowicz, 1930 (sygn. ZS 9255)
To nie bajka, ale... mitologia grecka. Tytuły rozdziałów: "Kadmos i Kadmidzi", "Perseusz", "Argunauci", "Herakles", "Labdakidzi", "Ateny", "Wojna trojańska", "Koniec królestwa baśni". Ale już jej początek brzmi jak opowieść bajarza: „Żył niegdyś w dalekiej Fenicji potężny król, imieniem Agenor; miał on trzech synów i piękną córkę, Europę. Zdarzyło się pewnego razu, że królewna z towarzyszkami bawiła się na łące nad morzem. (…) Nagle dziewczęta widzą, że zbliża się do nich byk - biały, śliczny.” Całość utrzymana jest w podobnym tonie. Czytanie - znanych przecież - opowieści ujętych w taką formę stylistyczną, stanowi... czystą przyjemność.
poniedziałek, 26 sierpnia 2024
Nasze Skarby - Kultura klasyczna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz