piątek, 3 kwietnia 2020

Nasz Mały Leksykon Filmowy – Filmy (nie)zapomniane: „Na los szczęścia, Baltazarze” Roberta Bressona

Baltazar – uroczy osiołek – przyszedł na świat w prowincjonalnym gospodarstwie i natychmiast został pokochany przez tutejsze dzieci: Jacquesa (syna gospodarza) i Marię (córkę nauczyciela). Odtąd reżyser równolegle pokazuje historie zwierzęcia i Marii, dla której zostało nabyte po wyjeździe pierwszego właściciela i przekazaniu zarządzania farmą ojcu dziewczyny.

Maria troskliwie opiekuje się osiołkiem, prowokując tym samym agresywność syna miejscowego piekarza i jego kolegów. Ci brutalnie atakują Baltazara. Tymczasem po latach wraca Jacques, któremu doniesiono o nieuczciwości nauczyciela w zarządzie. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, bo jej nie popełnił. Zraniona zostaje również Maria, która liczyła na małżeństwo z Jacquesem. Gdy ten ponownie wyjeżdża, nieszczęśliwa dziewczyna nie przeciwdziała projektowi sprzedania osła piekarzom.

Odtąd Baltazar kilkakrotnie będzie zmieniał miejsca pobytu, w każdym doznając upokorzeń i krzywd. Gérard, syn piekarza, znęca się nad nim, jednocześnie uwodząc jego dawną właścicielkę. Na leczenie zabierze go Arnold, lokalny pijak. Po kuracji osioł występuje w cyrku, a potem znowu zostaje zaprzęgnięty do ciężkiej pracy.

Maria – wbrew ostrzeżeniom matki – decyduje się na związek z Gérardem, który jednak nieoczekiwanie odtrąca ją. Wówczas jego miejsce zajmuje Jacques, po raz kolejny przybywający do domu. Ona się waha. Idzie na ustronie, by porozmawiać z Gérardem, ale tam czeka na nią grupa jego kolegów. Zostaje zgwałcona i postanawia na zawsze opuścić rodzinne strony. Jej ojciec, nie potrafiąc poradzić sobie z ogromem spadających nań nieszczęść, umiera. Stary Baltazar – znowu trafiwszy do dawnych właścicieli - idzie na czele konduktu pogrzebowego. Ale nie jest mu dane dokonać żywota wśród swoich. Pewnej nocy zostaje wykradziony przez kompanów Gérarda. Objuczony przemycanym przez nich towarem i postrzelony przez celników w przygranicznej szamotaninie, umiera wśród pasących się owiec.

Jeżeli widz prędzej tego nie dostrzegł, ostatnia scena z pewnością przekonuje go, że film słusznie został zaliczony do obrazów pasyjnych. To piękna, przeraźliwie smutna, uniwersalna przypowieść o męczeństwie. Także o złu (każdy z siedmiu epizodów opowieści przedstawia jeden z grzechów głównych), infekującym wszystkie istoty. A kim jest osiołek? Niemym świadkiem ludzkich zmagań? Ich ofiarą? Uczestnikiem? Żertwą - ofiarą złożoną za wszystkich świadomych lub nieświadomych tego, co czynią?

Na los szczęścia, Baltazarze (Au hasard, Balthazar). Reż. Robert Bresson. Francja, Szwecja, 1966, 94 min. Główne role: Anne Wiazemsky (Marie), Walter Green (Jacques), François Lafarge (Gérard), Philippe Asselin (ojciec Marii).

źródło

Można przeczytać
Eberhardt Konrad, Bresson, "Film na Świecie" nr 300 (1983), s. 64-82 (sygnatura: cz M XX-3/9 b).
Jackiewicz Aleksander, Antropologia filmu, Kraków: Wydawnictwo Literackie, 1975, s. 286-302 (sygnatura: cz II A-3/12 a).
Lis Marek, Garbicz Adam (red.), Światowa encyklopedia filmu religijnego, Kraków: Biały Kruk, 2007, s. 339 (sygnatura: cz XVIII-1/3 b).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz